- Jeśli dojdziemy do wniosku, że obowiązuje immunitet międzynarodowy, to zwrócimy się do Zgromadzenia Rady Europy o uchylenie tego immunitetu - powiedział na konferencji minister Adam Bodnar.

Historyczny precedens

Minister sprawiedliwości na konferencji prasowej 17 lipca br. wskazywał, że mamy do czynienia z sytuacją precedensową i nietypową. Dlatego, że do tej pory nie mieliśmy w polskiej historii takiej sytuacji, żeby osoba, która pełniła tak ważne stanowisko w administracji publicznej była objęta tak poważnym postępowaniem prowadzonym przez prokuraturę, z tak poważnymi podstawami wniosku o uchylenie immunitetu, a jej działalność była tak dalece odległa od tego, co jest oczekiwane od członków Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy – wyjaśniał prof. Bodnar.

Śledztwo będzie się toczyć

Minister przypomniał, że decyzja sądu o odmowie zastosowania tymczasowego aresztowania wobec posła "nie przekreśla w żaden sposób śledztwa prokuratury w sprawie afery Funduszu Sprawiedliwości ani dowodów zebranych w tej sprawie".

- Nadal mamy grono osób podejrzanych, nadal jest rozwojowy etap postępowania i nadal dowody wskazują na możliwość popełnienia przestępstw –  dodał, i uzupełnił, że postępowania objęły 11 osób.

Minister poinformował, że na czwartek zwołał spotkanie z całym zespołem śledczych, aby "zastanowić się, jak w obliczu ogromu materiału dowodowego wzmocnić ten zespół" i zapewnić, by mógł on rzetelnie wyjaśnić sprawę.

Adam Bodnar zaznaczył, że decyzja sądu będzie analizowana po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia postanowienia sądu, a następnie prokuratorzy podejmą decyzję co do ewentualnego zaskarżenia tego postanowienia.

Pismo przewodniczącego Zgromadzenia

Minister sprawiedliwości odniósł się także do pisma skierowanego do marszałka Sejmu, które we wtorek udostępnił pełnomocnik Romanowskiego mec. Bartosz Lewandowski, a pod którym podpisany jest przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Theodoros Rousopoulos. Pismo to - zdaniem Bodnara - rodzi konieczność dodatkowego wyjaśnienia kwestii zakresu obowiązywania immunitetu i dlatego prokuratura zwróci się do przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego RE o stanowisko w tej sprawie, przedstawiając okoliczności sprawy, zwłaszcza charakter zarzutów, które nie mają związku z wykonywaniem mandatu.

- Uzyskane stanowisko zostanie wykorzystane przez prokuratorów prowadzących postępowanie. Jeżeli w wyniku tej korespondencji dojdziemy do wniosku, że jednak immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego RE znajduje zastosowanie w tej sprawie, to prokurator wystąpi z odpowiednim wnioskiem do Zgromadzenia Parlamentarnego RE" - zapowiedział Bodnar i przyznał, że ma świadomość, że taki wniosek zostanie rozpatrzony dopiero we wrześniu 2024 r - powiedział prof. Bodnar.