Nowego I Prezesa SN trzeba było wybrać po tym, jak w styczniu z powodu ciężkiej choroby zmarł pełniący tę funkcję sędzia Stanisław Dąbrowski. Zwołane w nadzwyczajnym trybie zgromadzenie ogólne sędziów SN wyłoniło dwoje kandydatów dla prezydenta, który dokonuje ostatecznego wyboru. Kontrkandydatem prof. Gersdorf był prof. Lech Paprzycki - prezes Izby Karnej SN, tymczasowo wykonujący obowiązki I Prezesa.
Życzę, aby nowa prezes umacniała autorytet Sadu Najwyższego, którego poważne uprawnienia i niezależność są zagwarantowane w Konstytucji, ale autorytet żadnym przepisem zagwarantowany nie jest - mówił w środę prezydent Bronisław Komorowski. - Ten autorytet tworzy i dobra tradycja Sądu Najwyższego, tworzą także jego prezesi - szczególnie I prezes - podkreślił prezydent, wspominając zmarłego w trakcie kadencji poprzednika Małgorzaty Gersdorf - sędziego Stanisława Dąbrowskiego, który zmarł w styczniu po ciężkiej chorobie.
- Dzisiaj powołując panią profesor Gersdorf chciałbym jej życzyć tego, aby swoją pracą, służbą umacniała autorytet Sądu Najwyższego" – podkreślił Komorowski. Przypomniał, że została ona wskazana, na zasadzie oceny dorobku, oceny osobistego autorytetu i zdolności. "Nie potrzeba żadnych rozwiązań natury prawnej i zdaje się, że mamy możliwość cieszenia się pierwszym prezesem Sądu Najwyższego - kobietą w Polsce - dodał.

61-letnia sędzia Małgorzata Gersdorf jest pracownikiem naukowym w Katedrze Prawa Pracy i Polityki Społecznej Wydziału Prawa i Administracji UW, profesorem tego uniwersytetu oraz jego absolwentką z 1975 r. Kieruje tam także studiami doktoranckimi z prawa i administracji. Uchodzi za jeden z największych autorytetów w zakresie prawa pracy, jest autorką komentarzy i monografii z tej dziedziny.
"Problemem w Polsce jest to, że wiele osób pracuje nie na podstawie umów o pracę, tylko na podstawie umów cywilnoprawnych, zwanych popularnie umowami śmieciowymi. 14,5 proc. w ogóle nie ma pracy. Bezrobocie wśród młodzieży sięgające 25 proc. to tragedia. Ta młodzież nie pracuje na podstawie umów o pracę i na pewno w najbliższym czasie się to nie zmieni. Dlatego uważam, że czas najwyższy ucywilizować umowy cywilnoprawne. Jeśli tego nie zrobimy, alternatywą dla umów o pracę będzie tylko zatrudnianie na czarno" - mówiła w marcu 2013 r.
Przed powołaniem na sędziego Sądu Najwyższego była radcą prawnym, partnerem w jednej z bardziej znanych kancelarii zajmujących się sprawami z prawa pracy. Reprezentowała m.in. telewizję TVN w głośnym procesie wytoczonym spółce przez Tomasza Lisa, po jego zwolnieniu z tej telewizji.
Aplikację sądową ukończyła w 1979 r., a w 1986 r. zdała z wynikiem bardzo dobrym egzamin na stanowisko radcy prawnego. W latach 1991-2004 była członkiem Biura Studiów i Analiz SN, a następnie do 2005 r. radcą prawnym w SN. Od 18 lipca 2008 r. jest sędzią Sądu Najwyższego, orzekającym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych. Na ten urząd powołał ją prezydent Lech Kaczyński.
Orzekała w doniosłych sprawach z dziedziny prawa pracy. Jedno z orzeczeń zapadłych z jej udziałem głosi, że pracownicy służby państwowej nie mają prawa do wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, nawet gdyby wykonywali ją w niedziele czy święta. "Zasady dotyczące czasu pracy i wynagradzania pracowników służby państwowej, do których zaliczani są m.in. sędziowie, są specyficzne. Uczestniczą oni bezpośrednio lub w pośrednio w sprawowaniu władzy publicznej i w związku z tym mają obowiązek pracować poza standardowymi godzinami pracy, także w niedziele i święta. Nie mają prawa domagać się za to dodatkowego wynagrodzenia" - mówiła w uzasadnieniu orzeczenia.
Była członkiem NSZZ "Solidarność" od momentu powstania związku do objęcia funkcji prorektora UW w 2005 r. W latach 1989-91 była członkiem Społecznej Komisji Pojednawczej, powołanej przez Ministra Pracy w celu przywrócenia do pracy osób zwalnianych za działalność polityczną i religijną. W latach 1990-92 była doradcą Komisji Likwidacyjnej RSW "Prasa-Książka-Ruch"; od 1996 r. uczestniczyła w komisji kwalifikującej do Służby Cywilnej.
W latach 1992-1996 była doradcą Prezydenta Konfederacji Pracodawców Polskich ds. prawa pracy i ubezpieczeń społecznych. W tym samym czasie była członkiem delegacji polskiej na Konferencję Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP) w Genewie. W latach 2003-05 powołano ją do Rady Legislacyjnej przy Prezesie Rady Ministrów. (ks/pap)