Kolegium SN: Nie trzeba zwiększać liczby sędziów

Gdyby prezydencki projekt powiększenia liczby sędziów Sądu Najwyższego ze 120 do 125 wszedł w życie, polski SN stałby się jednym z największych na świecie - stwierdziło Kolegium Sądu Najwyższego. Jego członkowie nie przyjęli argumentu prezydenta, że to jest konieczne z powodu dużego obciążenia SN sprawami.

Stanowisko takie Kolegium SN przedstawiło w opinii do przedstawionego przez prezydenta Andrzeja Dudę projektu zmiany rozporządzenia - Regulamin Sądu Najwyższego. Projekt ten, który wpłynął do SN na przełomie kwietnia i maja, przewiduje powiększenie liczby stanowisk sędziego SN ze 120 do 125. Z tej puli jedno stanowisko sędziowskie miałoby przybyć w Izbie Cywilnej, a po dwa w Izbie Karnej oraz Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.

Czytaj: Prezydent chce dodatkowych 5 sędziów w SN >>

Swoją propozycję prezydent uzasadniał "potrzebą usprawnienia postępowania przed SN oraz znacznym obciążeniem sprawami, które powoduje konieczność zwiększenia liczby stanowisk sędziego SN". Tymczasem Kolegium SN stwierdziło, że przyczyn znacznego obciążenia sprawami w niektórych izbach SN "należy upatrywać nie tyle w niedostatecznej liczbie stanowisk sędziowskich, co w niewłaściwym ukształtowaniu zakresu ich kognicji", dokonanym przez ustawę o SN. - W jej wyniku obciążenie sędziów orzekających w poszczególnych izbach jest nierównomierne. Przykładowo, o ile w 2018 r. wpływ spraw do Izby Cywilnej wynosił łącznie 5237 spraw, do Izby Karnej – 3551, do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych – 2403, o tyle do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych od 3 kwietnia 2018 r. do 31 grudnia 2018 r. – 293 - czytamy w opinii.

Jej autorzy stwierdzają w związku z tym, że proponowana przez prezydenta zmiana liczby sędziów nie jest konieczna.

Kolegium Sądu Najwyższego tworzą I prezes SN, prezesi SN oraz sędziowie wybrani przez zgromadzenia sędziów izb SN na okres trzech lat.