Klientka radcy prawnego Piotra Z., 26-letnia Monika K. została poszkodowana w wypadku samochodowym. Tragicznym skutkiem kolizji był paraliż całego ciała od szyi w dół. Teraz porusza się na wózku inwalidzkim. Zdaniem lekarzy jej stan nie rokuje poprawy. Odszkodowaniem od towarzystwa ubezpieczeń zajął się Piotr Z. Uzyskał dla klientki zadośćuczynienie w wysokości 450 tys. zł, lecz nie wpłacił tej sumy na konto mocodawczyni. Nie wiadomo, co się z pieniędzmi stało.

 

Wycofanie kasacji na niekorzyść

Sąd Dyscyplinarny I i II instancji uznał winę radcy prawnego i ukarał go karą zawieszenia w czynnościach zawodowych na dwa lata oraz zakazem patronatu. Kasację od tego orzeczenia wniósł zastępca rzecznika dyscyplinarnego Krajowej Izby Radców Prawnych na niekorzyść, co wstrzymało wykonanie orzeczonej kary.

Kasacja w sprawie radcy prawnego Piotra Z. została złożona w Sądzie Najwyższym jeszcze w styczniu 2022 r. „Przeleżała się” w Sądzie Najwyższym do lipca 2024 roku. Na rozprawie 10 lipca br. zastępca rzecznika dyscyplinarnego radca prawny Anna Kończyk cofnęła kasację, gdyż obawiała się, ze Izba Odpowiedzialności Zawodowej uchyli wadliwe orzeczenie i umorzy postępowanie z powodu przedawnienia karalności czynu, a obwiniony uniknie kary. Dlatego, że obowiązuje  pięcioletni okres przedawnienia.

 

SN umarza postępowanie

Inny drastyczny przypadek i konieczność umorzenia sprawy dotyczył radcy prawnego Dominika F. Rzecznik dyscyplinarny postawił mu zarzuty uchybienia godności zawodu. Wiązały się one z zachowaniem radcy 4 marca 2017 r. Chodziło o użycie przemocy fizycznej w domu pokrzywdzonej, znęcanie, zrzucenie jej ze schodów i użycie wulgarnych słów, a także wprowadzenie w błąd funkcjonariuszy policji.

Zdaniem rzecznika i następnie sądu dyscyplinarnego zdarzenia te stanowiły przewinienia dyscyplinarne. Radca prawny został za takie zachowanie ukarany naganą przez Wyższy Sąd Dyscyplinarny. Kasacja została złożona przez rzecznika dyscyplinarnego na niekorzyść radcy.

Jednak Izba Odpowiedzialności Zawodowej postępowanie umorzyła, bo czyn miał miejsce w marcu 2017 r. , a więc prawie osiem lat temu.

- Gdyby złożono kasację na korzyść obwinionego, to sąd musiałby orzec, że kasacja jest niezasadna – wyjaśnia zastępca rzecznika dyscyplinarnego  Anna Kończyk.

Czytaj też w LEX: Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej może zadawać pytania prejudycjalne. Omówienie wyroku TS z dnia 13 stycznia 2022 r., C-55/20 (Ministerstwo Sprawiedliwości) >

 

Kara upomnienia i grzywna

Kolejnym przykładem niekompletności systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej przedstawicieli zawodów prawniczych jest sprawa radcy prawnego Andrzeja B.

Został on obwiniony o to, że: 2 listopada 2017 r. w G., przyjął pełnomocnictwo procesowe od Anny B. do reprezentowania jej przed Sądem Okręgowym  przeciwko Z. N. w sprawie o ochronę dóbr osobistych, o zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych oraz o usunięcie skutków naruszenia, będąc uprzednio mediatorem wskazanym przez Sąd Rejonowy.

W trakcie mediacji uzyskał szereg informacji, które stanowią tajemnicę zawodową, w związku z czym, występując przed Sądem Okręgowym przeciwko Z. N., doprowadził do możliwości ujawnienia tych wiadomości oraz dopuścił się zachowania, które podważa zaufanie społeczeństwa do zawodu radcy prawnego jako zawodu zaufania publicznego. Jak również dyskredytuje i uchybia godności radcy prawnego, tj. o popełnienie przewinienia dyscyplinarnego z art. 64 ust. 1 ustawy z 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych.

Okręgowy Sąd Dyscyplinarny Okręgowej Izby Radców Prawnych 25 lutego 2020 r. uznał obwinionego radcę prawnego winnym zarzucanego mu czynu, wymierzył mu karę upomnienia oraz obciążył go zryczałtowanymi kosztami postępowania dyscyplinarnego w wysokości 2,5 tys. zł.

Wyższy Sąd Dyscyplinarny Krajowej Izby Radców Prawnych utrzymał w mocy orzeczenie Okręgowego Sądu Dyscyplinarnego Okręgowej Izby Radców Prawnych. Kasację od orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Krajowej Izby Radców Prawnych w Warszawie z dnia 1 października 2020 wniósł obrońca obwinionego adw. D. M., zaskarżając je w całości na korzyść obwinionego.

 

Pozostawienie kasacji bez rozpoznania

Postanowieniem Sądu Najwyższego z 26 października 2021 r, uchylono zaskarżone orzeczenie w całości i sprawę przekazano Wyższemu Sądowi Dyscyplinarnemu Krajowej Izby Radców Prawnych do ponownego rozpoznania.

Wyższy Sąd Dyscyplinarny Krajowej Izby Radców Prawnych w Warszawie uniewinnił obwinionego od zarzucanego mu czynu, obciążając Krajową Izby Radców Prawnych kosztami postępowania odwoławczego.

Kasację od tego orzeczenia wniósł pełnomocnik pokrzywdzonej, zaskarżając je w całości na niekorzyść obwinionego. Kasację pełnomocnika pokrzywdzonego - wniesioną na niekorzyść obwinionego radcy prawnego  - sędzia Tomasz Demendecki pozostawił bez rozpoznania z uwagi na wystąpienie ujemnej przesłanki procesowej w postaci przedawnienia.

Jak wyjaśniał w uzasadnieniu, wniesieniu i rozpoznaniu kasacji na korzyść oskarżonego (odpowiednio na gruncie postępowania dyscyplinarnego: obwinionego) nie stoi na przeszkodzie wykonanie kary, zatarcie skazania, akt łaski, ani też okoliczność wyłączająca ściganie (a tym samym przedawnienie karalności) lub uzasadniająca zawieszenie postępowania. ‎A contrario, wystąpienie zatem którejkolwiek z uprzednio wskazanych przesłanek nie tylko uniemożliwia rozpoznanie kasacji, ale samo jej wniesienie na niekorzyść (postanowienie Sądu Najwyższego z 8 października 2013 r., sygn. akt III KK 44/13).

W orzecznictwie wprawdzie wskazuje się, iż w określonych sytuacjach dopuszczalne jest przełamanie oddziaływania ujemnych przesłanek procesowych, ale „może to nastąpić wyłącznie w jednym kierunku, tj. na korzyść oskarżonego”, przy czym „warunkiem rozpoznawania kasacji w takiej sytuacji procesowej jest dopuszczalność jej wniesienia, a więc wystąpienie ujemnej przesłanki procesowej już po wniesieniu kasacji (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z 28 marca 2007 r., sygn. akt IV KK 434/06). 

Czytaj też w LEX: Zawodowy pełnomocnik w social media - aspekty praktyczne >