- Ponowne omówienie kandydatury każdego asesora i głosowanie rozpocznie się 17 listopada. Nazwiska asesorów, których kandydatury zostały ponownie rozpatrzone przez KRS, zostaną jutro podane do publicznej wiadomości - zaznaczył sędzia Żurek.
Jak dodał, Rada w czwartek w tajnym głosowaniu zdecydowała o zastosowaniu wobec asesorów przepisu z ustawy o KRS mówiącego, że "w przypadku ujawnienia nowych okoliczności dotyczących osoby wskazanej we wniosku o powołanie do pełnienia urzędu sędziego albo asesora sądowego, Rada może z urzędu lub na wniosek uczestnika postępowania ponownie rozpatrzyć sprawę".
Wyjaśnił, że wobec 255 asesorów zastosowanie tego przepisu jest "związane z faktem przedstawienia przez asesorów dokumentów, które powinny być podstawą podjęcia decyzji o mianowaniu na stanowisko asesora przez ministra sprawiedliwości". "Dzięki temu istnieje możliwość oceny kandydatur zgodnie z kryteriami ustawowymi - wskazał.
Jak poinformował rzecznik KRS, w przypadku pozostałych 10 asesorów chodzi o to, że część z nich nie złożyła uzupełnienia dokumentów, wobec części pojawiły się zaś rozbieżności interpretacyjne dotyczące kwestii odbycia przez nich aplikacji sędziowskiej.
- Cieszę się, że nadeszła chwila refleksji i wracamy do normalności, czyli do wykonywania obowiązków przez Krajową Radę Sądownictwa, a nie szukania pretekstów, jakby tu urządzić polityczną demonstrację - powiedział wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak.
- Szkoda, że jest to 255 asesorów, a nie 265 - zaznaczył. Dodał, że ma nadzieję, iż Rada podejmie teraz decyzję, dzięki której wkrótce te 255 osób trafi na sądowe sale rozpraw, aby orzekać. "Jeśli zgodnie z zapowiedzią, decyzja będzie jutro, to doskonale. Mam nadzieję, że będzie także pozytywna dla asesorów - zaznaczył.
Jak powiedział wiceminister, "Radzie nadal nie podoba się część kandydatów z tego względu, że nie odbyli aplikacji, co oznacza, iż przyjęła ona dość zaskakującą interpretację ustawy, która wprost pozwala zostać asesorami tym, którzy zdali egzamin eksternistycznie". - Zakładam, że ta dziesiątka niezaakceptowanych złoży odwołania do Sądu Najwyższego i SN skoryguję tę decyzję - dodał. (ks/pap)