Minister sprawiedliwości, który przygotował projekty zmian kilku rozporządzeń regulujących zasady przygotowania egzaminów wstępnych na aplikacje, odszedł od dotychczasowej zasady obliczania wynagrodzenia na podstawie przeciętnych pensji w II kwartale roku poprzedniego na rzecz sztywnych kwot. Na przykład przewodniczący zespołu przygotowującego zadania na egzamin radcowski dostawać ma w 2015 r. 12 250 zł, a członkowie – po 8750 zł.
Krajowa Rada Sądownictwa stoi na stanowisku, że wskazanie kwot wynagrodzenia za czynności związane z przeprowadzaniem egzaminów wstępnych na aplikacje adwokacką i radcowską oraz egzaminów adwokackiego i radcowskiego bez określenia stosownego mechanizmu ich obliczania budzi poważne zastrzeżenia. - Proponowana kwota wynagrodzenia ma charakter zbyt dowolny. Wysokość wynagrodzeń osób biorących udział we wspomnianych wyżej czynnościach powinna być w dalszym ciągu związana z obiektywnym miernikiem takim jak np. przeciętne wynagrodzenie w określonym kwartale roku poprzedzającego. Nie może być jedynym i wyłącznym miernikiem kształtowania omawianego wynagrodzenia kwota oszczędności finansowych Skarbu Państwa - napisano w opinii.
Zdaniem KRS, kwotowe ustalenie poziomu wynagrodzeń prowadzące do ich zamrożenia będzie w kolejnych latach wpływało na spadek zainteresowania wysoko wykwalifikowanej kadry udziałem w postępowaniach konkursowych i egzaminacyjnych. Członkowei KRS podkreślają, że MS zauważa zresztą w uzasadnieniach do opiniowanych rozporządzeń, że już w chwili obecnej pozyskanie chętnych do udziału w komisjach egzaminacyjnych jest dość trudne. Z zaproponowanych rozwiązań nie wynika także jakie racje przemawiają za takim a nie innym zróżnicowaniem wysokości wynagrodzenia w zależności od sprawowanej funkcji.
- Krajowa Rada Sądownictwa wyraża zaniepokojenie, że projektowane zmiany mogą doprowadzić do obniżenia stopnia profesjonalizmu osób zaangażowanych w proces kształcenia i dopuszczania kandydatów do wykonywania zawodów prawniczych - czytamy w opinii.