Szef KRP Edward Zalewski mówi, że to reakcja na skargę na decyzję przełożonego. Rada powołała też zespół do zbadania tej sprawy. "Nie będzie w nim polityków" - zapewnia Zalewski.
To pierwsza sprawa konkretnego śledczego, którą zajmie się powołana rok temu do strzeżenia prokuratorskiej niezależności KRP.
Piaseczny prowadził śledztwo dotyczące wyłudzania pieniędzy na "puste faktury". Wykrył, że takimi fakturami handlowała m.in. Polska Telefonia Cyfrowa (operator Ery) i telewizja Polsat należąca do Zbigniewa Solorza. A badając dokumenty Ery - że pracujący tam do 2007 r. obecny szef ABW Krzysztof Bondaryk, odchodząc z firmy, kupił od niej swoje służbowe Audi A6 za cenę zaniżoną nawet o 90 tys. zł. Piaseczny chciał mu postawić za to zarzut paserstwa i posługiwania się fałszywym dokumentem (zaniżoną wyceną auta).
Prokurator przełożony odebrał Piasecznemu wszystkie prowadzone śledztwa. Zaprotestowali wszyscy prokuratorzy z jego wydziału. Piaseczny ma postępowanie służbowe, które może się skończyć postawieniem zarzutów dyscyplinarnych.

Źródło: Gazeta Wyborcza