W wywiadzie dla "Dziennika Gazeta Prawna" były wiceminister sprawiedliwości mówi, że to jest konsekwencja art. 5 kodeksu postępowania karnego, w którym na powrót pojawiło się sformułowanie, że „niedające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego”. Sąd ma więc zidentyfikować wszystkie wątpliwości i dopiero, gdy nie będzie ich w stanie przełamać, domniemanie niewinności zadziała finalnie na korzyść oskarżonego.
- Mamy model, w którym priorytet uzyskuje interes oskarżycielski. Wskazuje na to choćby rozszerzenie katalogu dowodów legalnych, odejście od zakazu prowadzania dowodów nielegalnych, odstąpienie od szerokiego prawa do obrony z urzędu, ograniczenie możliwości dochodzenia odszkodowań w razie błędów organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości. To koncepcja całkowicie inna od tej proponowanej w latach 2013–2015, a więc opartej na rozkładzie odpowiedzialności i zwiększeniu sprawności postępowań - mówi prof. Michał Królikowski. Więcej>>
Źródło: Rzeczpospolita / Autor: Ewa Ivanova