Jacek Trela, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej powiedział, że znajduje się w stanie gotowości do wspólnego działania na rzecz reformowania polskiego wymiaru sprawiedliwości. Sędziowie zza stołów sędziowskich widzą utrudnienia. - Co widzimy oczyma naszych klientów? Nadmierny formalizm procedur, długie oczekiwanie na rozstrzygnięcie w sprawie, niejasne orzeczenia, wyznaczanie i praca biegłych. Są to mankamenty, które dotykają sądownictwo w całej Europie. Dzisiaj spotkaliśmy się, aby porozmawiać jak usunąć te mankamenty, aby zapewnić prawo do sadu każdemu obywatelowi. Warto podjąć te działania w imię dobra obywateli. Nie wolno jednak podejmować działań politycznych wokół wymiaru sprawiedliwości, gdyż naruszają konstytucyjny wzorzec trójpodziału władz - podkreślił szef Adwokatury.
Adwokat Trela zwrócił się do obywateli, żeby nie ulegali narracji, która burzy autorytet sądów. Zburzenie tego autorytetu prowadzić będzie do anarchizacji życia publicznego. Temu zjawisku mówię "nie" - dodał adw. Trela.
Prezes KRRP Maciej Bobrowicz powiedział, że przedstawiciele zawodów zebrali się, by podkreślić, że "wszyscy jesteśmy strażnikami Konstytucji RP". - Nie jesteśmy przeciw, ale "za" niezależnym sądem, niezawisłością sędziowską, prawami obywatelskimi - zaznaczył.
Kongres chce powołać specjalną społeczną Komisję Kodyfikacyjną - poinformował Bobrowicz.
Prezes SSP "Iustitia" Krystian Markiewicz, sędzia z Katowic podkreślał, że istotą jego działalności jest wymierzanie sprawiedliwości, jak każdego sędziego. - Ale czy prawnicy mają milczeć w sprawach wartości konstytucyjnych? Nikt z tego obowiązku nie może nas zwolnić - powiedział sędzia Markiewicz. - Chcemy dyskutować z przedstawicielami innych władz, pozostawiamy politykę, politykom. Sprawiedliwości nie da się przehandlować za słupki w sondażach - podkreślił.
Minister w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera odczytał list od prezydenta. - Wszystkich nas powinna niepokoić przewlekłość postępowań i nie ukaranie sprawców poważnych przestępstw - powiedział min. Dera. W liście prezydent skrytykował zbyt emocjonalną reakcję środowiska na krytykę. Zdaniem prezydenta sędzia nie powinien prowadzić działalności publicznej. Tego zakazuje Konstytucja RP - zaznaczył.
Czytaj: Uczestnicy kongresu prawników źle odebrali list prezydenta>>
"Uważam, że w ślad za doktryną prawa konstytucyjnego zakaz ten należy rozumieć rozszerzająco. Sędzia nie powinien recenzować działalności innych organów władzy publicznej oraz występować jako strona debaty religijnej, etycznej, światopoglądowej, czy politycznej" - napisał prezydent.
Gdy minister Andrzej Dera odczytywał ten fragment, część uczestników przerwało mu bucząc i skandując „Konstytucja!”, unosząc w górę tekst ustawy zasadniczej.
Prezes Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej Koen Lenaerts przypomniał o powinnościach przedstawicieli zawodów prawniczych. Członkowie założyciele Wspólnot Europejskich stawiali sobie za cel i podstawę utrzymanie niezależnego sądownictwa w ich państwach - przypomniał. - Celem prawników w demokracji jest ochrona indywidualnych praw obywatelskich, które wymagają niezależności sędziowskiej - dodał.
Czytaj: Prezes ETS: niezawisłość sądów jedną z podstaw Unii>>
Dzisiaj mamy wielkie wydarzenie: 100 lecie Sądu Najwyższego. To dobry moment do rozmowy o polskim wymiarze sprawiedliwości - stwierdziła prof. Małgorzata Gersdorf, I prezes Sądu Najwyższego. - Trwa głęboki kryzys ustrojowy naszego państwa, w praktyce nie działa Trybunał Konstytucyjny, prokuratorom odebrano niezależność - oświadczyła I prezes.
Prof. Gersdorf skrytykowała zmianę w naborze do Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury.
- W czasach pokoju sędzia nie może przypominać obozu wojskowego, sędzia staje się wtedy policjantem - powiedziała I prezes. - Społeczeństwu wmawia się, że sędzia ma milczeć w sprawach publicznych. To nie prawda. Są sprawy, w których sędzia nie powinien milczeć, bo sędzia jest sumieniem państwa - dodała.
Profesor Gersdorf zauważyła, że pojawiają się próby uciszenia sędziów, gdyż władzy zależy na zdobyciu legitymacji do sprawowania władzy. Sędziowie przysięgali na Konstytucję RP, a nie na wierność partii politycznej.
Prezes Gersdorf mówiła, że trzeba stworzyć szybko platformę prawników wszystkich profesji, napisać program wspólnego państwa. Państwo potrzebuje projektów ustaw. Program odbudowy państwa prawa to odbudowanie autorytetu Trybunału Konstytucyjnego i konieczność jego przywrócenia. Do tego potrzebny jest monitoring obywatelski.
Po drugie - minister sprawiedliwości nie może nadzorować sądów, trzeba stworzyć zewnętrzny organ kontrolny; może nim być KRS lub I prezes SN. Prokurator Generalny powinien być niezależny od rządu. Sądownictwo trzeba zbliżyć bardziej w modelu do samorządów. Po trzecie - rozszerzyć trzeba udział ławników w orzekaniu. Po czwarte - ograniczyć należy kognicję sądów.
- Nadal centralną postacią w sądownictwie pozostaje sędzia, trzeba umocnić jego status - zaznaczyła prezes SN. Pomysł awansu poziomego sędziego - także jest konieczny.
Trzeba społeczeństwo przekonywać, że jesteśmy normalnymi ludźmi, a nie mafią. Do tego prowadzić mogą spotkania w szkołach, podpisywanie apeli obywatelskich, trzeba uczyć się na błędach - podkreślała I prezes Sądu Najwyższego.
Czytaj: Prezes SN: trzeba będzie odbudować Trybunał i niezależność sądów>>
Rzecznik praw obywatelskich dr Adam Bodnar przypomniał o zasadach, które w postulatach stworzył Związek Zawodowy "Solidarność". Było to m.in zapewnienie nizależnego sądownictwa. Podkreślił, ze obecnie nie trzeba zmieniać konstytucji. Jeśli prawnik zaczyna zastanawiać się, jak zaspokoić oczekiwania władzy, to tworzy się sytuacja niebezpieczna. Prawo do sądu może ulec zachwianiu, gdy sąd będzie orzekał pod presją.
- Nie wystarczy bronić zasad, należy zastanawiać się jak często dochodzi do błędów, trzeba walczyć z formalizmem postepowań, zastanowić się, czy sądy nie uchylają się od podejmowania merytorycznych orzeczeń - dodał RPO.
Dr Bodnar zwrócił uwagę, ze obywatel, jeśli jest nie zadowolony z wyroku, to dostrzega winę w sądzie, a nie u ustawodawcy. Ale przepisy nie rozwiążą nam wszystkich problemów - zaznaczył Rzecznik. - Trzeba wyjść poza przepisy, wyjaśniać rozstrzygnięcia sądów, zwiększyć komunikację ze społeczeństwem, trzeba edukować obywateli, wyjaśniać po co jest demokratyczne państwo prawne.
Draginja Nadażdin, szefowa polskiego oddziału Amnesty International akcentowała, że nawet w trudnych sytuacjach obywatele oczekują od państwa ochrony. Chodzi o to, aby państwo przestrzegało gwarancji prawnych, ale też o to, by prawnicy byli wolni od strachu. Niezależność sędziów to nie jest wybór, lecz obowiązek. Sędzia nie może bać się stosować prawo, obywatel musi wiedzieć, że sędzia się nie ugnie pod naciskami. A jeśli popełni ten błąd - obywatel oczekuje, że sędzia stanie przed sądem dyscyplinarnym i poniesie karę.
Sąd gwarantem wolności
Tematem pierwszego panelu był "Niezależny sąd jako gwarant praw i wolności obywatelskich". Zaproszony do dyskusji został prof. Jerzy Stuhr, aktor i reżyser, który wyraził solidarność ze zgromadzonymi prawnikami. Podzielił się nadzieją, że "obrady będą chronić mnie, jako obywatela tego kraju. Moje środowisko czeka na wasz głos w obronie Konstytucji RP."
Uczestnicy odpowiadali na pytanie, po co ludziom sądy. Pierwszy prezes SN w stanie spoczynku prof. Adam Strzembosz mówił o konieczności zachowania niezależności sędziów, a temu służyć ma apolityczny sposób awansowania sędziów. - Brak udziału sędziów w wyborze prezesa sądu jest śmiertelną pułapką, jest niemożliwe - podkreślił prof. Strzembosz. - Nie tylko wybór prezesa, ale i wiceprezesów oraz wizytatorów nie może leżeć w rękach władzy wykonawczej. To przekracza nawet prawo PRL. W czasie rządów komunistycznych sędziów karano przeniesieniem do innych wydziałów np. do rent i ubezpieczeń społecznych i do wydziałów d.s. nieletnich. Kolegium sądów w całości sędziowskich - to minimalne granice wyborów sędziów. Inaczej przekroczone zostaną granice i znajdziemy się tam, dokąd nie chcemy wrócić - zakończył b. I prezes SN.
Jaka jest przyszłość wymiaru sprawiedliwości? Na to pytanie odpowiadał adwokat Maciej Gutowski. Co się stanie, gdy odbierze się sądom niezależność, widać to obecnie po Trybunale Konstytucyjnym - powiedział panelista.
Centralnym punktem wymiaru sprawiedliwości nie jest sędzia, lecz obywatel. Konieczne są zmiany instytucjonalne, aby urzeczywistnić postulat, że sędzia to ukoronowanie kariery prawniczej - przyznał. Prezesi sądów nie mogą być wybierani przez polityków. Konieczne jest otwarcie sądów na obywateli. Zdarzają się błędne przepisy, np. zgoda sądu na złożenie wniosku procesowego. Kluczem jest dobry sędzia, który nawet przy złej procedurze szybko wyda wyrok - podkreślił adwokat.
Sędzia Krystian Markiewicz prezes SSP "Iustitia" uważa, że sąd jest fundamentem godności człowieka. Art. 173 Konstytucji mówi, że sady są władzą niezależną od innych władz - przypomniał prezes "Iustitia". Kiedy wejdzie w życie ustawa rządowa w Krajowej Radzie Sądownictwa będą mieli przewagę politycy. Trzeba Radę zmienić, "Iustitia" opracowała projekt ustawy, który został odrzucony w pierwszym czytaniu. A w tym projekcie zapewniony był udział społeczeństwa w wyborze sędziów. Uspołecznienie jednak nie oznacza upolitycznienia - stwierdził prezes stowarzyszenia. Wyraził nadzieje, że sędziowie obronią
Prof. Wojciech Popiołek z Uniwersytetu Śląskiego odniósł się do założeń projektu ustawy przedstawiony przez "Iustitię", która pozwala, aby przedstawiciele samorządów gospodarczych mogli wyłaniać kandydatów do sądów gospodarczych. Taki postulat wynika z coraz bardziej komplikującej się wiedzy specjalistycznej. Sędzia handlowy czy księgowy wniesie doświadczenie i najnowszą wiedzę. A co więcej - sędzia handlowy ułatwi sędziemu profesionalnemu rozwiązanie problemu.
Prof. Popiołek miał wątpliwości, czy udział czynnika społecznego przedstawionego przez gospodarcze samorządy nie będzie rodzajem lobbingu. Jak zapewnić społecznym ekspertom godne wynagrodzenie. Czy taki sędzia społeczny nie będzie bierny, jak niegdyś ławnicy w sprawach cywilnych.
Niezawisłość sędziowska to nie przywilej a podmiotowe prawo publiczne - przypomniał prof. Popiołek. - A suwerenem są wartości znajdujące się w prawie, a na ich straży stoją sędziowie.
Większość parlamentarna to facet z młotkiem, dla którego wszystko wygląda jak gwóźdź. Jeśli taki facet ma zmieniać sądy, to trzeba uważać, co robi - sformułował tezę profesor.
Wnioski z panelu: celowy jest udział społeczeństwa w wyłanianiu członków KRS i w sądach gospodarczych.
Prawnicy gwarantami realizacji praw
Panel drugi poświęcony był roli pełnomocnika procesowego jako gwaranta realizacji praw jednostki.
Adwokat Katarzyna Bilewska mówiła o roli pełnomocnika w procedurze cywilnej. Prokuratoria Generalna szczyci się wygranymi sprawami z obywatelami, zadośćuczynienia są symboliczne. Jeśli krzywdę wyrządza własne państwo, to jest to bardzo dotkliwe. Źródłem porażek w tych procesach jest choćby ciężar dowodu, który spoczywa na pokrzywdzonym obywatelu. W takich wypadkach, przy prejudykacie, przy wykazaniu związku przyczynowego rola pełnomocnika jest stwierdzić, czy pokrzywdzony ma szansę. Tylko pełnomocnik niezależny może odgrywać rolę uzdrawiającą dla poczucia krzywdy, może on zniwelować przewagę skarbu państwa.
Adwokat Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska podkreśliła, że zwolnienie z tajemnicy zawodowej adwokata lub radcy prawnego jest drogą "na skróty" i nie leży w interesie klienta i wymiaru sprawiedliwości. Zdarzają się próby przesłuchania adwokata na okoliczność popełnienia przestępstwa przez jego klienta, co wzbudza za każdym razem protesty Okręgowej Rady Adwokackiej. Tajemnica adwokacka urzeczywistnia prawa człowieka i obywatela, jest fundamentem niezależnego wykonywania zawodu adwokata.
"Relacja pełnomocnik-sąd" - to przedmiot wystąpienia sędziego Grzegorza Borkowskiego. - Gramy do tej samej bramki, adwokat, radca prawny i sędzia czekają na sprawiedliwy wyrok. Wspólnie uczestnicy procesu poszukują sprawiedliwości - dodał. Odwołał się do orzeczenia WSD Adwokatury; "zawód adwokata nie jest obowiązkowy, lecz trzeba go wykonywać z odpowiedzialnością".
- Nie rozmawiamy ze sobą - to jest problem między nami. Wszystko z obawy o brak bezstronności - ujawnił sędzia Borkowski. - Powinniśmy się spotykać i dyskutować, aby zmniejszyć formalizm i przewlekłość postępowań - zaznaczył. Szwajcarska Federacja Adwokatów ogłosiła, że kontakty pełnomocnika z sędzią muszą stanowić dream-team.
Radca prawny Leszek Korczak, zajmujący się postępowaniami dyscyplinarnymi nie widzi nic złego w utworzeniu w Sądzie Najwyższym odrębnej Izby Dyscyplinarnej, ale musi ona być autonomiczna. Radca uważa, że obecny system karania dyscyplinarnego działa sprawnie, jednak są pewne mankamenty.
O formalizmie w procesie mówił adwokat prof. Andrzej Kubas. - Odnoszę wrażenie po wypowiedzi wiceministra Warchoła, że posługujemy się post prawdą. Wypowiadamy te same słowa, ale rozumiemy je inaczej. Według władzy wykonawczej dobre sądy, to sądy, które szybko orzekają zgodnie z interesem ministerstwa. W interesie obecnej władzy może leżeć też, aby przeprowadzana teraz reforma się nie udała - podkreślił adwokat. - Wszelkie zmiany technologiczne nie mają tak wielkiego wpływu na jakość sądownictwa, jak sprawność sędziów. Często sędziowie nie wykorzystują dostępnych metod, np. na początku procesu należałoby sporządzić harmonogram rozpatrywania sprawy, a sędziowie tego nie czynią.
- Dzisiejsza Polska jest trawiona głębokim konfliktem, ale gdzie jest w tym obywatel - pytał adwokat Andrzej Zwara. - Cztery miliony obywateli jest prawnie wykluczonych. Od 1996 r. było ok. 570 zmian procedury cywilnej, często sami prawnicy sie w niej gubią. Kultywujemyjako adwokatura od 1918 r. ochronę praw obywatelskich. Znajdujemy się w tym samym punkcie, bo np. nie możemy składać wniosków do Trybunału Konstytucyjnego, nie we wszystkich sprawach z zakresu praw obywatelskich możemy składać kasację. Będziemy domagać się, aby zmienić ten stan rzeczy - dodał adw. Zwara. - Chcemy mieć prawo wskazywania kandydatów do TK. Musimy bronić jednostki przeciwko woli większości - obiecał adwokat Zwara.
Partnerem Kongresu Prawników Polskich jest wydawnictwo Wolters Kluwer Polska S.A