Zanim trafiłem do Ministerstwa Sprawiedliwości kierowałem Komisją Ustawodawczą Senatu RP, która zajmowała się m.in. zmianami prawa karnego. Doświadczenia z tego czasu przekonały mnie o tym jak ważny jest głos praktyków i teoretyków w trakcie prac nad zmianami legislacyjnymi – powiedział podczas spotkania minister. - Jestem przekonany, że powstanie Komisji pozytywnie wpłynie na jakość podejmowanych przez nas na bieżąco inicjatyw legislacyjnych. Sprzyjać będzie także formułowaniu długofalowych programów tych działań. Z pracami Komisji wiążę duże nadzieje na przygotowanie niezbędnych zmian w obszarze prawa karnego - dodał.
Minister Krzysztof Kwiatkowski wyraził także oczekiwanie, że prace Komisji przyczynią się do m.in. takich zmian w Kodeksie karnym, które dostosują go do nowych potrzeb i możliwości. Jako priorytety wymienił także m.in.: zmianę przepisów wyznaczających kształt polityki karnej, w szczególności dotyczących struktury orzekanych kar i środków karnych oraz rozwój regulacji – przy wykorzystaniu nowoczesnych technologii – zmierzających do minimalizacji zagrożenia ze strony sprawców, w tym poszukiwanie nowych dróg wykorzystania technologii dozoru elektronicznego. - W zakresie postępowania karnego zmiany legislacyjne powinny służyć odnalezieniu zagubionej szybkości postępowania karnego. Szczególnie liczę tu na wykorzystanie dorobku zespołu prof. Stanisława Waltosia, który w swoich publikacjach zawarł szereg inspiracji w tej dziedzinie – powiedział Minister.

Skład Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego
Przewodniczący Komisji
1. prof. dr hab. Andrzej Zoll – kierownik Katedry Prawa Karnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Zastępca Przewodniczącego Komisji
2. prof. dr hab. Piotra Hofmański – sędzia Izby Karnej Sądu Najwyższego, kierownik Katedry Postępowania Karnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Członkowie Komisji
3. prof. dr hab. Tomasz Grzegorczyk – sędzia Izby Karnej Sądu Najwyższego, kierownik Katedry Postępowania Karnego i Kryminalistyki oraz Zakładu Postępowania Karnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego.
4. dr Michał Królikowski – dyrektor Biura Analiz Sejmowych, Adiunkt w Katedrze Prawa Karnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.
5. Kazimierz Postulski – sędzia Sądu Apelacyjnego w Lublinie.
6. Grażyna Stanek – prokurator Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, zastępca dyrektora Departamentu Legislacyjno – Prawnego Ministerstwa Sprawiedliwości.
7. Janusz Śliwa – prokurator Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, naczelnik Wydziału V do Spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.
8. prof. dr hab. Zofia Świda Katedra Postępowania Karnego Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego.
9. prof. dr hab. Stanisław Waltoś – członek Prezydium Polskiej Akademii Nauk.
10. dr Małgorzata Wiaderek – Wąsek – adiunkt w Katedrze Procedury Karnej i Kryminalistyki na Wydziale Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
11. prof. UAM dr hab. Paweł Wiliński – kierownik Katedry Postępowania Karnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
12. prof. UJ dr hab. Włodzimierz Wróbel – kierownik Zakładu Bioetyki i Prawa Medycznego w Katedrze Prawa Karnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego.
13. Stanisław Zabłocki – sędzia Sądu Najwyższego, przewodniczący Wydziału Zagadnień Prawnych Izby Karnej Sądu Najwyższego. 
 

Komentarz

Komisja kodyfikacyjna - nie tylko do spraw prawa karnego - jeśli istnieje, to jest organem doradczym, mającym przygotowywać propozycje zmian w danej dziedzinie prawa. Działalność komisji kodyfikacyjnych prawa karnego to w ostatnich latach ciekawa ilustracja przemian, jakie przechodziła legislacja w tej dziedzinie. Powstanie teraz nowa komisja, ale właściwie nie wiadomo czy zastąpi ona dotychczasową, czy też wejdzie w próżnię. Z formalnego punktu widzenia oragn taki istniał. Poprzednią Komisję Kodyfikacyjną Prawa Karnego powołał w maju 2006 roku minister Zbigniew Ziobro. Nastapiło to w kilka miesięcy po tym, jak tenże minister w trybie nagłym odwołał przewodniczącego poprzedniej komisji prof. Stanisława Waltosia (który zasiada w obecnej komisji). Była to reakcja na krytyczne opinie jego i członków kierowanego przez niego organu o projektowanych przez rząd PiS zmianach w prawie karnym, polegających przede wszystkim na zaostrzaniu sankcji karnych. Na znak solidarności z przewodniczącym do dymisji podała się cała komisja.

Ponieważ tamten rząd miał rozległe plany legislacyjne w obszrze prawa karnego, szybkie powołanie nowej komisji wydawło się oczywiste. Trochę to jdnak trwało, ponieważ były kłopoty ze skompletowaniem składu. Wielu doświadczonych naukowców, sędziów czy adwokatów miało opory przed kooperacją z ekipą ówczesnego ministra. W końcu powołano nową komisję, a na jej czele stanął prof. Andrzej Siemaszko, dyrektor Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości. To poważny naukowiec, szanowany w środowisku prawniczym. Mimo przypisywania mu przez wielu sympatii w stosunku do rządu PiS, nie był on zbyt gorliwym zwolennikiem restrykcyjnej polityki karnej lansowanej przez Zbigniewa Ziobro i Andrzeja Kryże. – Zgodził się na przewodniczenie komsiji, bo co miał robić, gdy jego instytut podlega ministrowi sprawiedliwości? – można było usłyszeć komentarze.

Faktem jest, że prof. Siemaszko i jego zespół znalazł się w niełatwej sytuacji. W ministerstwie intensywnie pracowały zespoły przygotowujące cały pakiet zmian we wszystkich kodeksach karnych, a kierunek im nadawali szefowie resortu. Właściwie nie bardzo było wiadomo, jakie jest w tym procesie miejsce dla komisji kodyfikacyjnej. I chyba żadnej pracy ona nie podjęła. Przynajmniej do opini publicznej nic takiego nie dotarło. Rząd Platformy Obywatelskiej i PSL też nie za bardzo spieszył się z powolaniem nowej komisji. Dobrze, że minister Krzysztof Kwiatkowski w końcu się na to zdecydował. Dobrze też wybrał przewodniczącego. Wypada mieć nadzieję, że minister będzie komisję traktował poważnie. Chociaż musi mieć świadomość, że przy pomysłach typu „kastracja pedofilów” raczej na uznanie ze strony prof. Zolla nie powinien liczyć.
Krzysztof Sobczak