Prokurator Generalny uznał, że wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 26 października 2010 r. w sprawie prokurator Barbary O. zapadł z rażącym naruszeniem prawa. Była szefowa prokuratury rejonowej Barbara O. została posądzona o kłamstwo lustracyjne.
- Sądy obu instancji błędnie zinterpretowały art.19 ustawy z 18 października 2006 roku o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz art.54 ust.1 ustawy o prokuraturze i umorzyły postępowanie w tej sprawie – mówiła prokurator IPN Edyta Karolak. W sprawie lustracyjnej nie jest potrzebne zezwolenie prokuratora na uchylenie immunitetu.
Niesłuszne umorzenie
Odnosząc się natomiast do uchwały Trybunału Konstytucyjnego z 13 lipca 2010 r. w sprawie lustracji, prokurator Karolak zaznaczyła, że niedopuszczalne jest przeniesienie gwarancji z art.42 konstytucji  na zasadę zawartą w prawie o prokuraturze (art.54 ust.1) Przepis ten stanowi, iż prokurator nie może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej ani tymczasowo aresztowany bez zezwolenia sądu dyscyplinarnego, a zatrzymany – bez zgody przełożonego dyscyplinarnego. Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego podjęło uchwałę, w której uznano, że postępowanie lustracyjne jest postępowaniem karnym, więc chroni przed nim immunitet.
Sąd Najwyższy zgodził się z argumentami IPN i uchylił 7 września orzeczenie Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu o umorzeniu sprawy prokurator Barbary O. i przekazał do ponownego rozpatrzenia.
Sędzia Jacek Sobczak w ustnym uzasadnieniu stwierdził, że przepisy naszego prawa są niespójne, gdyż zostały utworzone w różnym czasie
-Ta sprawa wskazuje, że różne składy ustawodawcze tworzyły prawo, zaciemnia obraz dodatkowo rozbieżne poglądy w doktrynie i orzecznictwie. Co to znaczy odpowiedzialność quasi karna?  Albo jest odpowiedzialność, albo nie – wyjaśniał orzeczenie sędzia sprawozdawca Jacek Sobczak .
Trybunał nie miał racji
Obecny skład SN podzielił opinie wyrażone w  uchwale z 23 marca  2011 roku ( sygn. I KZP 31/10). Brzmi ona następująco: Zawarty w art. 54 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze termin „odpowiedzialność karna” oznacza wyłącznie odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe. A zatem w omawianej sprawie najpierw należy zastosować przepisy  ustawy z 18 października 2006 roku o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów. Błąd dwóch składów orzekających we Wrocławiu polegał na tym, że najpierw chciały uchylić immunitet prokuratorski, a dopiero potem sądzić osobę oskarżoną o współpracę z tajnymi służbami PRL. - Sądy kierowały się uchwałą TK uchwalną w lipcu ub. roku przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów, ale przecież Trybunał to nie sąd powszechny, ani SN – dodał sędzia Sobczak.
Konwencja praw Człowieka w art.6 daje gwarancje procesowe jednostce poddanej represji karnej, mówiąc, że każdy ma prawo do sprawiedliwego osądzenia jego sprawy przed niezawisłym sądem. Odpowiedzialności karnej przy lustracji nie ma, jest duża dolegliwość. Skoro nie ma odpowiedzialności, to nie ma też zastosowania immunitet, który chroni oskarżonego posła, senatora, sędziego czy prokuratora. Sygnatura akt V KK 221/11