Trybunał Sprawiedliwości UE 14 lipca 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. Za niewykonanie tego postanowienia TSUE nałożył później na Polskę karę 1 mln euro dziennie. To wynik skierowania przez Komisję Europejską do TSUE sprawy przeciwko Polsce "w celu ochrony niezawisłości polskich sędziów".
Jak przekazał rzecznik KE Balazs Ujvari, potrącone kary dotyczą okresu od 3 listopada 2021 roku do 10 stycznia 2022 roku włącznie. Chodzi więc o 69 mln euro, czyli ponad 320 mln zł.
Czytaj: TSUE: Polska ma zawiesić Izbę Dyscyplinarną SN>>
Natomiast w przypadku kopalni Turów chodzi o nałożoną 20 września przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej karę pół miliona euro dziennie za niewstrzymanie działalności kopalni węgla brunatnego w Turowie. Potem doszło do porozumienia w tej sprawie z Czechami i postanowieniem z 4 lutego 2022 r. sprawa dotycząca kopalni węgla brunatnego Turów została wykreślona z rejestru Trybunału. Ale kara za niewykonanie postanowienia TSUE nie została anulowana.
Czytaj: Pół miliona euro dziennie Polska ma płacić za Turów>>
Polski rząd od początku zapowiadał, że nie będzie tych kar płacił i rzeczywiście nie zrobił tego w wymaganych terminach. A odnosząc się do informacji o potrącaniu kar, rzecznik rządu Piotr Müller stwierdził, że "Polska nie będzie ani w sprawie Turowa, ani w sprawie własnych kompetencji krajowych uginała się przed ludźmi, którzy łamią przepisy prawa". I podkreślił, że to TSUE łamie unijne przepisy.