Kara umowna jako dodatkowe zastrzeżenie umowne służyć ma zdyscyplinowaniu dłużnika do wykonania zobowiązania - stwierdził sąd.
Rozpoznając apelację obu stron w sprawie o zapłatę, Sąd Apelacyjny w Katowicach przypomniał, że zgodnie z art. 484 § 1 k.c. w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania należy się wierzycielowi kara umowna w zastrzeżonej na ten wypadek wysokości, bez względu na wysokość poniesionej szkody. Żądanie odszkodowania przenoszącego wysokość zastrzeżonej kary nie jest dopuszczalne, chyba że strony postanowiły inaczej.
Surogat odszkodowania
Sąd Apelacyjny wskazał, że kara umowna stanowi swoistego rodzaju zryczałtowane odszkodowanie, jest więc niejako "surogatem odszkodowania" za nienależyte wykonanie umownego zobowiązania niepieniężnego, jeżeli strony nie umówiły się odmiennie. Innymi słowy, kara umowna zastępuje to odszkodowanie. Sąd odwoławczy wskazał, że określenie "surogat odszkodowania" należy rozumieć w tym sensie, że strony przy zawarciu umowy określają z góry karę umowną na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez dłużnika, zaś kara umowna kompensuje wszystkie negatywne dla wierzyciela konsekwencje wynikające ze stanu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Wskazuje się przy tym, że kara umowna jest przewidziana za powstanie tzw. szkody ogólnej, innej niż zindywidualizowana szkoda majątkowa wierzyciela.
Tamara Zimna
Kara umowna w kontraktach z Narodowym Funduszem Zdrowia [PRZEDSPRZEDAŻ]>>>
Cel kary umownej
Sąd odwoławczy wskazał również, że kara umowna stanowi dodatkowe zastrzeżenie umowne i jako taka ma na celu wzmocnienie skuteczności więzi powstałej między stronami w wyniku zawartej przez nie umowy. Służy więc zagwarantowaniu realnego wykonania zobowiązania, a także zdyscyplinowaniu stron.
Specyficzny ciężar dowodu
Sąd Apelacyjny podkreślił, że kara umowna poddana jest reżimowi odpowiedzialności z tytułu niewykonania czy też nienależytego wykonania zobowiązania. Tym samym to na uprawnionym spoczywa obowiązek wykazania przesłanek istnienia możliwości naliczenia kary umownej np. zaistnienia usterek w wykonywanym zleceniu. Natomiast obalenie tego domniemania spoczywa na dłużniku zobowiązanym do zapłaty kary umownej. Dłużnik przykładowo może wykazywać, że usterki w wykonanym projekcie powstały z przyczyn od niego niezawinionych.
Dopuszczalne miarkowanie kary umownej
Sąd odwoławczy przypomniał, że możliwość redukcji (tzw. miarkowania) zastrzeżonej umownie kary przewiduje art. 484 § 2 k.c. Zgodnie z tym przepisem jeżeli zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane, dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej; to samo dotyczy przypadku, gdy kara umowna jest rażąco wygórowana. Sąd odwoławczy podkreślił, że miarkowanie kary umownej w trybie wskazanego przepisu należy do tzw. uprawnienia sędziowskiego, natomiast regulacja tego przepisu nie zawiera jakichkolwiek wyłączeń. Jeśli więc w określonym stanie faktycznym dłużnik wykonał w znacznej części zobowiązanie, to może domagać się zmniejszenia ustalonej kary umownej, jeśli jawi się ona jako nieadekwatna.
Tak orzekł Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 29 stycznia 2015 r. w sprawie I ACa 680/14, LEX nr 1661150.
LEX nr 1661150