Nowy rzecznik nie został dotychczas wybrany przede wszystkim dlatego, że swojego kandydata na ten urząd nie zgłosiła mająca w Sejmie większość Zjednoczona Prawica. A nie zrobiła tego, ponieważ obawia się, że jej kandydat nie uzyska poparcia w Senacie. A Konstytucja mówi, że Rzecznika Praw Obywatelskich powołuje Sejm za zgodą Senatu.
Czytaj: Nie wybrano następcy - Adam Bodnar zostanie rzecznikiem na dłużej>>
Tymczasem w Sejmie już dwukrotnie odbywało się głosowanie w tej sprawie, ale jedynym kandydatem była adwokat Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która obecnie jest główną koordynatorką sądowych postępowań strategicznych w Biurze RPO. Jej kandydaturę zgłosiły w sierpniu kluby Koalicji Obywatelskiej i Lewicy, a poparło ją ponad tysiąc organizacji pożytku publicznego, ale rządząca większość konsekwentnie ją odrzucała.
Czytaj: Sejm nadal nie wybiera nowego RPO>>
Na początku grudnia ze strony PiS pojawiła się sugestia o gotowości do kompromisu w tej sprawie. - Gdyby z kręgów senackich pojawił się kandydat na RPO, który gwarantuje właściwe sprawowanie tego urzędu i nieupolitycznianie go, to pewnie bylibyśmy skłonni rozważyć taką kandydaturę - powiedział wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel. Potem o takiej możliwości mówił też wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki i sugerował, że są prowadzone rozmowy w tej sprawie z senacką większością.
Czytaj: PiS sugeruje gotowość do kompromisu w sprawie nowego RPO>>
Szansa na kompromisowego kandydata?
Nie było potem żadnych dalszych wiadomości na ten temat, ale przedstawiona teraz propozycja raczej nie jest efektem sejmowo - senackich uzgodnień. Trudno Piotra Wawrzyka uznać za niezależnego kandydata, gdy jest on politykiem PiS, posłem na sejm i wiceministrem w rządzie ustanowionym przez tę partię.
- Jeśli kandydatura trafi do Senatu, będziemy przestrzegać naszych tradycyjnych standardów - zaprosimy, przesłuchamy i przedyskutujemy - powiedział w czwartek marszałek Senatu Tomasz Grodzki, pytany o zapowiedź PiS, że kandydatem na Rzecznika Praw Obywatelskich będzie Piotr Wawrzyk.
Piotr Wawrzyk urodził się w 1967 r. Jest adiunktem w Instytucie Europeistyki WDiNP UW, absolwentem Instytutu Nauk Politycznych oraz Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 1994-1997 pracował w Biurze Komisji Sejmowych Kancelarii Sejmu a następnie w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, gdzie brał udział w negocjacjach w sprawie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. W latach 2000-2002 współpracował z Departamentem Legislacji Europejskiej Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej w ramach prac nad dostosowaniem polskiego prawa do prawa UE. Od lutego 2018 r. do października 2019 r. był podsekretarzem stanu w MSZ odpowiedzialnym za sprawy prawne i traktatowe. W wyborach parlamentarnych w październiku 2019 r. uzyskał mandat posła IX kadencji.
Jeszcze TK może zdecydować o kadencji Bodnara
Ważnym kontekstem tej sprawy jest oczekujący na rozpatrzenie przez Trybunał Konstytucyjny złożony we wrześniu wniosek grupy posłów o zbadanie konstytucyjności przepisu ustawy o RPO dotyczącego pełnienia obowiązków przez dotychczasowego Rzecznika po upływie jego kadencji, do czasu powołania jego następcy. Zdaniem wnioskodawców, taki przepis jest niezgodny z konstytucją. Termin rozpatrzenia tej sprawy był już dwukrotnie odkładany, a według najnowszych zapowiedzi Trybunał ma się zająć wnioskiem 12 stycznia.
Czytaj: TK po raz kolejny odkłada sprawę przedłużenia kadencji RPO>>
Według opozycji i wielu komentatorów, nie mogąc powołać obecnie swojego kandydata na urząd Rzecznika Praw Obywatelskich, politycy PiS postanowili usunąć znienawidzonego Adama Bodnara przy pomocy Trybunału Konstytucyjnego. Jednak odkładanie terminu rozpatrzenia tej sprawy i najnowsza wypowiedź rzecznika partii mogą sugerować rezygnację z tego planu i szukanie jakiegoś innego rozwiązania.