Sprawa jest poważna, bo dziś różnice w liczbie spraw przypadających na jednego sędziego bywają bardzo duże. Tak np. w wydziałach karnych sądów rejonowych liczba ta waha się od 77 do 412 (średnia to 170). Nieco lepiej jest w okręgowych, ale i tam są dysproporcje. W 2010 r. w Sądzie Okręgowym w Koninie na jednego sędziego przypadało 40 spraw karnych, w Świdnicy – 37, a w Kaliszu i Szczecinie – po 36. Jednocześnie bywają też sądy mniej obciążone. W Sądzie Okręgowym w Zamościu jeden sędzia miał 15 spraw, w Tarnowie – 18, w Krośnie, Warszawie i Warszawie-Pradze – po 19.
Więcej: Rzeczpospolita>>>
Jeśli oceny, to także pensum dla sędziego
Jeśli już mamy być oceniani, to trzeba określić maksymalną liczbę spraw do rozpoznania twierdzą sędziowie. - Ale to nie minister sprawiedliwości, ale Krajowa Rada Sądownictwa powinna się zająć ustalaniem pensum uważa sędzia Stanisław Dąbrowski, I prezes Sądu Najwyższego.