AURELIA NOWICKA, RYSZARD SKUBISZ
Stanowisko Trybunału Sprawiedliwości
w sprawie jednolitego patentu europejskiego
(uwagi krytyczne)
Artykuł pochodzi z miesięcznika Państwo i Prawo 11/2015>>
W ostatnim ćwierćwieczu nastąpił dynamiczny rozwój prawa własności intelektualnej. Świadczą o tym akty prawne zarówno o charakterze globalnym , jak i regionalnym . W ostatnich latach krajowa i zagraniczna literatura oraz kręgi gospodarcze najwięcej uwagi po-święcają pakietowi patentowemu. Jest to zespół przepi-sów obejmujący następujące akty prawne: rozporządze-nie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1257/2012 z 17.12.2012 r. wprowadzające wzmocnioną współpracę w dziedzinie tworzenia jednolitego systemu ochrony patentowej (dalej: rozporządzenie nr 1257/12) oraz rozporządzenie Rady (UE) nr 1260/2012 z 17.12.2012 r. wprowadzające wzmocnioną współpracę w dziedzinie tworzenia jednolitego systemu ochrony patentowej w odniesieniu do mających zastosowanie ustaleń dotyczących tłumaczeń (dalej: rozporządzenie nr 1260/12), a także umowę międzynarodową – porozumienie w sprawie Jednolitego Sądu Patentowego (dalej: porozumienie JSP). Powołane rozporządzenia zostały wydane w na-stępstwie decyzji Rady nr 2011/167/UE z 10.3.2011 r. w sprawie upoważnienia do podjęcia wzmocnionej współpracy w dziedzinie tworzenia jednolitego systemu ochrony patentowej . Do wzmocnionej współpracy przystąpiły wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej, z wyjątkiem Hiszpanii, Włoch i Chorwacji. Także Polska, pomimo stanowczego sprzeciwu ze strony środowiska naukowego i gospodarczego , uczestniczy we wzmocnionej współpracy. Decyzja Rady upoważniająca do podjęcia wzmocnionej współpracy została zaskarżona przez Hiszpanię i Włochy. Skargi zostały jednak oddalone przez Trybunał Sprawiedliwości wyrokiem z 16.4.2013 r.
Porozumienie JSP jest umową międzynarodową, która – co warto zaakcentować – nie należy do porządku prawnego Unii. Określa ona m.in. prawa wyłączne wynikające z patentu europejskiego o jednolitym skutku oraz ograniczenia tych praw. Porozumienie zostało podpisane przez wszystkie państwa członkowskie, z wyjątkiem Polski, Hiszpanii i Chorwacji. Wejście w życie tej umowy wymaga ratyfikacji przez 13 państw członkowskich, w tym Francję, RFN i Wielką Brytanię . Polska uczestniczy zatem we wzmocnionej współpracy, ale nie podpisała porozumienia JSP.
Dla patentu europejskiego o jednolitym skutku istotne znaczenie ma Konwencja o udzielaniu patentów europejskich sporządzona 5.10.1973 r. w Monachium (dalej: KPE). Jej stronami są państwa członkowskie UE (i dziesięć innych państw), natomiast sama Unia nie przystąpiła do Konwencji. Na jej podstawie Europejski Urząd Patentowy w Monachium (dalej: EUP) już od kilkudziesięciu lat udziela patentów europejskich. Według obowiązującego stanu prawnego z chwilą wydania przez EUP decyzji o udzieleniu patentu powstaje wiązka patentów krajowych w państwach-stronach KPE wyznaczonych przez zgłaszającego. Taki patent uzyskuje jednak skuteczność w tych państwach dopiero w następstwie jego walidacji. Dokonuje jej krajowy Urząd Patentowy na wniosek uprawnionego po dostarczeniu tłumaczenia opisu patentowego na język urzędowy tego państwa oraz uiszczeniu opłaty . Z chwilą walidacji patent europejski podlega prawu krajowemu. Sprawy o naruszenie patentów europejskich i ich unieważnienie rozpatrują organy krajowe.@page_break@
Rozporządzenie nr 1257/12 ma zapewnić patentom udzielonym przez EUP, w razie złożenia odpowiedniego wniosku przez uprawnionego, jednolity skutek na terytorium państw uczestniczących we wzmocnionej współpracy, które są związane aktami prawnymi składającymi się na pakiet patentowy. Nie będzie zatem wymagana walidacja, gdyż patent o jednolitym skutku, z chwilą wpisania do rejestru jednolitej ochrony patentowej, będzie skuteczny na terytorium wszystkich państw związanych pakietem patentowym.
Rozporządzenie nr 1260/12 reguluje kwestie ję-zykowe i przewiduje, że nie będzie wymagane tłumaczenie opisu patentowego na język urzędowy państwa uczestniczącego we wzmocnionej współpracy. Patenty będą obowiązywać w języku, w którym udzielono ochrony, tj. angielskim, francuskim albo niemieckim.
Rozporządzenia nr 1257/12 i nr 1260/12 zostały zaskarżone do Trybunału Sprawiedliwości przez Hiszpanię . Państwo skarżące wniosło o uznanie rozporządzenia nr 1257/12 za prawnie nieistniejące, ewentualnie o stwierdzenie nieważności rozporządzenia w całości bądź w określonej części. Parlament Europejski i Rada nie zgodziły się z argumentacją skargi. Hiszpania wniosła także o stwierdzenie nieważności rozporządzenia nr 1260/12, ewentualnie o stwierdzenie nieważności wskazanych skutków tego rozporządzenia. Rada nie zgodziła się z tą skargą. Także rzecznik generalny Y. Bot wniósł o oddalenie obu skarg . Trybunał w wyrokach wydanych 5.5.2015 r. oddalił obie skargi .
Poniższe rozważania będą dotyczyły oceny stanowiska Trybunału. Jest to uzasadnione nie tylko faktem zdecydowanej krytyki pakietu patentowego przez znawców prawa patentowego i prawa unijnego w wielu państwach członkowskich , ale także jego daleko idącymi konsekwencjami gospodarczymi i społecznymi.@page_break@
Poza zakresem rozważań pozostaje problem, czy Polska, jako państwo uczestniczące we wzmocnionej współpracy, jest zobowiązana do ratyfikowania porozumienia JSP. Ta kwestia wymaga odrębnej wnikliwej analizy. Warto jednak zauważyć, że ratyfikacja porozumienia JSP i tym samym związanie się przez Polskę pakietem patentowym niewątpliwie spowodowałoby, szczególnie w dalszej perspektywie, bardzo niekorzystne skutki dla gospodarki krajowej .
1. Zarzut dotyczący uchybienia wartościom pań-stwa prawa. Hiszpania podniosła, że należy stwierdzić nieważność rozporządzenia nr 1257/12, ponieważ nie uwzględnia ono wartości państwa prawa (art. 2 TUE). Według skargi postępowanie administracyjne prowadzące do udzielenia patentu europejskiego przez EUP nie podlega kontroli sądowej umożliwiającej prawidłowe i jednolite stosowanie prawa Unii oraz ochronę praw podstawowych, co pozostaje w sprzeczności z zasadą przyznawania ochrony sądowej. Decyzje i postanowienia wydane przez organ międzynarodowy, jakim jest EUP, nie podlegają zasadom właściwym państwu prawa, ponieważ od orzeczeń izb odwoławczych i Rozszerzonej Izby Odwoławczej EUP nie przysługują środki zaskarżenia do sądu.
Trybunał zaznaczył, że zaskarżone rozporządze-nie stanowi porozumienie szczególne w rozumieniu art. 142 KPE, zatytułowanego „Patenty jednolite”. Ta kwa-lifikacja – jak zauważył Trybunał – nie została zakwe-stionowana przez Hiszpanię. Tymczasem „rozporządze-nie to ogranicza się z jednej strony do określenia wa-runków, na jakich udzielony wcześniej (...) patent euro-pejski może (...) uzyskać jednolity skutek, a z drugiej do zdefiniowania tego skutku” (pkt 31 wyroku). Trybunał ograniczył się do wskazania, że zaskarżone rozporządzenie reguluje jedynie przesłanki nadania patentowi udzielonemu przez EUP jednolitego skutku i definiuje treść tego skutku. Stwierdził również, że poza zakresem rozporządzenia pozostaje regulacja udzielania patentów przez EUP. W konsekwencji, podobnie jak rzecznik generalny, Trybunał doszedł do wniosku, że nieistotny jest zarzut podważający legalność, z punktu widzenia prawa Unii, postępowania przed EUP o udzielenie patentu europejskiego. W świetle tego stanowiska nie ma znaczenia kwestia zgodności tego postępowania z prawem UE, ponieważ KPE nie jest częścią prawa Unii.
Trybunał pominął argumentację rzecznika gene-ralnego, który podjął próbę wykazania, że postępowanie o udzielenie patentu europejskiego przed EUP odpowiada jednak standardom prawa Unii, ponieważ w tym zakresie jest zapewniona skuteczna ochrona sądowa. W świetle poglądu Trybunału patent europejski o jednolitym skutku może wywołać skutki na terytorium państw uczestniczących we wzmocnionej współpracy, nawet jeżeli postępowanie o udzielenie patentu europejskiego nie odpowiada standardom określonym w art. 2 TUE. Stanowisko Trybunału nasuwa wniosek, że nawet fakt sprzeczności postępowania przed EUP z zasadami państwa prawa nie może stanowić podstawy do stwierdzenia nieważności zaskarżonego rozporządzenia. Musi to budzić istotne zastrzeżenia, ponieważ decyzja EUP konstytuująca patent europejski jest podstawą nadania temu patentowi jednolitego skutku. Nie można aprobować tezy, że prawo wyłącznej eksploatacji wynalazku na terytorium zdecydowanej większości państw członkowskich Unii może być udzielone w postępowaniu niezgodnym z zasadami państwa prawa. Z formalnego punktu widzenia za właściwszą trzeba uznać argumentację rzecznika generalnego, gdyż w celu jej podważenia należałoby wykazać, że postępowanie przed EUP nie odpowiada standardom skutecznej ochrony sądowej.@page_break@
2. Zarzut dotyczący braku podstawy prawnej dla rozporządzenia nr 1257/2012. W drugim zarzucie Hisz-pania podniosła brak aktu Unii, a – tytułem ewentualnym – brak podstawy prawnej rozporządzenia nr 1257/12 ze względu na niewprowadzenie środków zapewniających jednolitą ochronę przewidzianą w art. 118 TFUE . Jak zaznaczono w pkt 33–35 wyroku, skarżące państwo powołało następujące argumenty.
Po pierwsze, art. 118 akapit pierwszy TFUE nie stanowi właściwej podstawy prawnej do wydania za-skarżonego rozporządzenia i należy je uznać za prawnie nieistniejące; rozporządzenie nie zawiera przepisów prawa materialnego, a jego przyjęcie nie zostało połączone z ustanowieniem środków gwarantujących jednolitą ochronę praw własności intelektualnej w Unii ani nie spowodowało zbliżenia ustawodawstw państw członkowskich w tym celu.
Po drugie, rozporządzenie „ukazuje się” jako po-rozumienie szczególne w rozumieniu art. 142 KPE, które zgodnie z nadanym mu tytułem wprowadza wzmocnioną współpracę w dziedzinie tworzenia jednolitego systemu ochrony patentowej, jednak przedmiot i cel rozporządzenia nie odpowiadają podstawie prawnej, na której zostało oparte.
Po trzecie, rozporządzenie nie określa czynów, przed którymi patent europejski o jednolitym skutku ma zapewnić ochronę, i błędnie odsyła do właściwego prawa krajowego, mimo że patent europejski o jednolitym skutku został stworzony przez Unię i że państwa członkowskie mogą, w przekonaniu Hiszpanii, wykonywać swoją kompetencję wyłącznie w zakresie, w jakim Unia nie wykonała swojej. Ponadto, co się tyczy następstw wywoływanych przez patent europejski o jednolitym skutku, rozporządzenie odsyła do porozumienia JSP, które jest porozumieniem prawa międzynarodowego publicznego. To odesłanie narusza zasadę autonomii porządku prawnego Unii. Rozporządzenie zostało pozbawione treści, ponieważ „zbliżenie ustawodawstw” zostało przeniesione do postanowień porozumienia JSP.@page_break@
Parlament Europejski i Rada nie zgodziły się z tymi argumentami. Podniosły, że art. 118 TFUE nie wymaga całkowitej harmonizacji ustawodawstw krajowych, o ile zostanie utworzone prawo własności intelektualnej zapewniające jednolitą ochronę w państwach członkowskich uczestniczących we wzmocnionej współpracy. Obie instytucje stwierdziły, że – zważywszy na cel i treść rozporządzenia – spełnia ono powyższy wymóg, ponieważ ustanawia patent europejski o jednolitym skutku, który zapewnia jednolitą ochronę na terytoriach uczestniczących państw członkowskich, a także określa jego cechy charakterystyczne, podobnie jak zakres i skutki jednolitego patentu.
Ocenę zarzutu Trybunał rozpoczął od przypo-mnienia, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem wybór podstawy prawnej aktu Unii musi opierać się na obiektywnych czynnikach, które mogą zostać poddane kontroli sądowej, a do których należą w szczególności cel i treść tego aktu (pkt 39 wyroku). Podejmując analizę tej kwestii, Trybunał przywołał swoje stanowisko dotyczące charakteru kompetencji przyznanej w art. 118 TFUE, zajęte w wyroku z 16.4.2013 r., w którym zaliczył określone w tym przepisie działania do kompetencji dzielonych (art. 4 TFUE). Trybunał przypomniał też przyjętą w tym wyroku tezę, że wyrażenie „w Unii” zawarte w art. 118 akapit pierwszy TFUE nie musi oznaczać całej Unii, lecz może ono obejmować terytoria państw członkow-skich uczestniczących we wzmocnionej współpracy.
Następnie Trybunał przystąpił do ustalenia, czy – w świetle celu i treści rozporządzenia nr 1257/12 – ustanawia ono środki gwarantujące jednolitą ochronę praw własności intelektualnej na terytorium państw uczestniczących we wzmocnionej współpracy, a w rezultacie, czy można było w sposób ważny oprzeć je na art. 118 akapit pierwszy TFUE.
Określając cel zaskarżonego rozporządzenia, Trybunał powołał art. 1 ust. 1 tego aktu, zgodnie z którym jego cel polega na „stworzeniu jednolitego systemu ochrony patentowej”, który w myśl motywu 1 rozporządzenia powinien stanowić jeden z instrumentów prawnych, jakie mają do swojej dyspozycji przedsiębiorstwa, aby w szczególności umożliwić im dostosowanie ich działalności w zakresie produkcji i dystrybucji ponad granicami krajowymi.
Odnośnie do treści rozporządzenia nr 1257/12 Trybunał stwierdził najpierw, że przepisy tego aktu „wyrażają w zawartych w nich definicjach cech patentu europejskiego o jednolitym skutku wolę prawodawcy Unii, aby zagwarantować jednolitą ochronę patentową na terytorium uczestniczących państw członkowskich”. Na poparcie tej oceny powołany został art. 3 rozporządzenia, który w ust. 1 stanowi, że patent europejski udzielony z tym samym zestawem zastrzeżeń w odniesieniu do wszystkich uczestniczących państw członkowskich ma jednolity skutek w uczestniczących państwach członkowskich pod warunkiem zarejestrowania takiego jednolitego skutku w rejestrze jednolitej ochrony patentowej. Według art. 3 ust. 2 rozporządzenia patent europejski o jednolitym skutku ma jednolity charakter i zapewnia jednolitą ochronę oraz ma taki sam skutek we wszystkich uczestniczących państwach członkowskich. Może on zostać ograniczony, przeniesiony, unieważniony lub może wygasnąć tylko w odniesieniu do wszystkich tych państw.
Następnie Trybunał stwierdził: „W tym względzie wskazanie jednego tylko prawa krajowego mającego zastosowanie na terytorium wszystkich uczestniczących państw członkowskich, którego przepisy materialnoprawne mają określać akty, przed którymi patent europejski o jednolitym skutku zapewnia ochronę, oraz jego cechy jako przedmiotu własności, pozwala na zagwarantowanie jednolitego charakteru udzielonej w ten sposób ochrony” (pkt 46 wyroku).
Teza ta ma kluczowe znaczenie, a jej ocena zostanie przeprowadzona poniżej. Natomiast w tym miejscu należy przytoczyć dalszy wywód Trybunału, który zauważył: „W odróżnieniu bowiem od patentów europejskich udzielonych zgodnie z zasadami określonymi przez KPE, które to patenty zapewniają w każdym z państw będących stroną tej konwencji ochronę o zakresie zdefiniowanym w prawie krajowym danego państwa, jednolity charakter ochrony udzielonej na podstawie patentu europejskiego o jednolitym skutku wynika z zastosowania art. 5 ust. 3 i art. 7 zaskarżonego rozporządzenia, które gwarantują, że wskazane prawo krajowe będzie podlegało stosowaniu na terytorium wszystkich uczestniczących państw członkowskich, w których patent będzie wywierał jednolity skutek” (pkt 47 wyroku).@page_break@
Odnosząc się do argumentu, że rozporządzenie nr 1257/12 „nie zawiera przepisów prawa materialnego”, Trybunał zauważył – podobnie jak rzecznik generalny – że art. 118 TFUE odwołujący się do ustanowienia „środków dotyczących tworzenia europejskich praw własności intelektualnej w celu zapewnienia jednolitej ochrony praw własności intelektualnej w Unii” nie wymaga w sposób bezwzględny, aby prawodawca Unii dokonał pełnej i wyczerpującej harmonizacji wszystkich aspektów prawa własności intelektualnej (pkt 48 wyroku). Zdaniem Trybunału, chociaż w rozporządzeniu nr 1257/12 nie wymieniono czynów, przed którymi patent o jednolitym skutku ma zapewniać ochronę, „wciąż taka ochrona pozostaje jednolita, ponieważ niezależnie od ścisłego materialnoprawnego zakresu ochrony przyznanej przez patent europejski o jednolitym skutku na podstawie właściwego prawa krajowego zgodnie z art. 7 rozporządzenia ochrona ta będzie miała zastosowanie do patentu europejskiego o jednolitym skutku na terytorium wszystkich uczestniczących państw członkowskich, w których wspomniany patent będzie wywoływał jednolity skutek” (pkt 49 wyroku).
Kontynuując tę myśl, Trybunał stwierdził: „Co więcej, prawodawca Unii wskazał w motywie 9 zaskarżonego rozporządzenia, że zakres i ograniczenia przysługującego właścicielowi patentu europejskiego o jednolitym skutku prawa do zakazania każdej osobie trzeciej popełnienia czynów, przed którymi patent zapewnia ochronę, na terytorium wszystkich uczestniczących państw członkowskich, w których patent ten wywołuje jednolity skutek, powinny mieć zastosowanie w sprawach nieobjętych tym rozporządzeniem lub rozporządzeniem nr 1260/2012” (pkt 50 wyroku). Przytoczone stwierdzenie jest wysoce niejasne. Dodajmy, że nie jest to pomyłka w tłumaczeniu wyroku na język polski, gdyż równie niejasne są także inne wersje językowe. Tymczasem powołany przez Trybunał motyw 9 rozporządzenia nr 1257/12 brzmi: „Patent europejski o jednolitym skutku powinien przyznawać swojemu właścicielowi prawo do uniemożliwienia jakiejkolwiek osobie trzeciej popełnienia czynów, przed którymi patent zapewnia ochronę. Należy to zapewnić przez utworzenie Jednolitego Sądu Patentowego. W sprawach nieobjętych niniejszym rozporządzeniem ani rozporządzeniem Rady (UE) nr 1260/2012 (...) zastosowanie powinny mieć postanowienia konwencji o patencie europejskim, Porozumienia w sprawie Jednolitego Sądu Patentowego łącznie z jego postanowieniami określającymi zakres tego prawa i jego ograniczenia, oraz prawo krajowe, w tym przepisy prawa prywatnego międzynarodowego”. Jak widać, przywołując motyw 9, Trybunał zniekształcił jego sens, pomijając wyliczenie źródeł prawa mających zastosowanie w sprawach nieobjętych rozporządzeniami nr 1257/12 i nr 1260/12 (chodzi o KPE, porozumienie JSP oraz prawo krajowe). Podjęte przez nas próby racjonalnej interpretacji pkt 50 wyroku okazały się bezskuteczne, w związku z czym zwracamy jedynie uwagę na fakt pominięcia zdania drugiego motywu 9, wskazującego na rolę JSP, a także na brak wzmianki o porozumieniu JSP i jego postanowieniach określających zakres prawa (patentu europejskiego o jednolitym skutku) i jego ograniczenia.
Przytoczoną argumentację Trybunał podsumował w następujący sposób: „Z powyższych uwag wynika, że ustanowiony przez zaskarżone rozporządzenie system jednolitej ochrony patentowej jest właściwy do tego, by zapobiec rozbieżnościom w zakresie ochrony patentowej w uczestniczących państwach członkowskich, a w rezultacie służy zapewnieniu jednolitej ochrony w rozumieniu art. 118 akapit pierwszy TFUE” (pkt 51 wyroku). Stąd też – zdaniem Trybunału – przepis ten stanowi właściwą podstawę prawną do przyjęcia zaskarżonego rozporządzenia, wobec czego zarzut drugi należy oddalić.
Powyższa argumentacja Trybunału nie jest przekonująca. Jej merytoryczna warstwa jest powierzchowna i w istocie nie uchyla żadnego z argumentów wykazujących, że rozporządzenie nr 1257/12 nie jest „środkiem dotyczącym tworzenia europejskich praw własności intelektualnej w celu zapewnienia jednolitej ochrony praw własności intelektualnej w Unii”, o czym stanowi art. 118 TFUE. Sam fakt nadania patentowi europejskiemu (nie-będącemu instrumentem unijnym) jednolitego skutku, o którym wprawdzie mowa w zaskarżonym rozporządze-niu, lecz którego treści ów akt nie określa, nie tworzy „europejskiego prawa własności intelektualnej” (patentu) zapewniającego jednolitą ochronę tego prawa w Unii. Wbrew stwierdzeniom Trybunału ochronę taką – i to tylko w określonym zakresie – zapewnia porozumienie JSP, niebędące częścią unijnego porządku prawnego, a w sensie funkcjonalnym – Jednolity Sąd Patentowy, niebędący częścią systemu instytucjonalnego Unii.@page_break@
W celu uzasadnienia krytycznej oceny stanowiska Trybunału należy przypomnieć, że wszczęcie prac nad rozporządzeniem mającym tworzyć jednolitą ochronę patentową oparte było na założeniu, iż akt ten będzie regulował, podobnie jak inne rozporządzenia tworzące unijne jednolite prawa własności przemysłowej , najważniejszy aspekt jednolitego patentu, jakim jest zakres tego prawa, tj. treść praw wyłącznych i ich ograniczenia. Kwestie te miały być uregulowane w rozdziale II rozporządzenia, opatrzonym nagłówkiem „Skutki patentu europejskiego o jednolitym skutku”, w którym określono zarówno prawo zakazania bezpośredniego korzystania z wynalazku (art. 6), jak i prawo zakazania pośredniego korzystania z wynalazku (art. 7), a także ograniczenia patentu (art. 8). Ostateczna wersja rozporządzenia nr 1257/12 nie zawiera jednak tych przepisów, a w ich miejsce wprowadzony został art. 5.
Zamieszczenie w unijnym rozporządzeniu wymienionych regulacji (art. 6–8 projektu) oznaczałoby, że byłyby one częścią prawa Unii, a w związku z tym ich wykładnia byłaby objęta kognicją Trybunału. Porozumienie JSP przewiduje w art. 21, że JSP będzie występował do Trybunału z wnioskami o wydanie orzeczeń w trybie prejudycjalnym stosownie do art. 267 TFUE. Wystąpienie przez JSP z takimi wnioskami powodowałoby przedłużenie czasu trwania postępowań oraz wzrost ich kosztów. Zwracali na to uwagę znawcy praktyki patentowej, którzy – dostrzegając ponadto brak doświadczenia sędziów Try-bunału w kwestiach patentowych – domagali się skreślenia art. 6–8 projektu, tak aby wyeliminować udział Trybunału w rozstrzyganiu tych kwestii . Chociaż wspomniane obiekcje nie były pozbawione podstaw, to jednak trudno było podzielić zgłaszane w związku z tym propozycje, aby regulacje te przenieść do umowy międzynarodowej tworzącej JSP, gdyż okazałoby się wówczas, że unijne rozporządzenie nie określa jednolitego skutku, a zatem nie posiada – w swej zasadniczej części – treści normatywnej (jest „wydmuszką”, o której wspomniano w pkt 54 wyroku). Dostrzegając ten problem, zdecydowano się jednak na skreślenie art. 6–8 projektu, czyniąc zadość „sugestii” Rady Europejskiej wyrażonej na posiedzeniu w dniu 29.6.2012 r. , niezależnie od tego, że instytucja ta nie posiada kompetencji prawodawczych.@page_break@
Za rozwiązanie problemu instytucje unijne uznały tzw. kompromis cypryjski , polegający na tym, że w miejsce skreślonych art. 6–8 projektu zamieszczono w rozporządzeniu nr 1257/12 regulację oznaczoną jako art. 5. Jest on opatrzony nagłówkiem „Jednolita ochrona” i w ust. 1 stanowi: „Patent europejski o jednolitym skutku przyznaje jego właścicielowi prawo do uniemożliwienia jakiejkolwiek osobie trzeciej popełniania czynów, przed którymi ten patent zapewnia ochronę, na terytoriach uczestniczących państw członkowskich, w których patent ten ma jednolity skutek, z zastrzeżeniem obowiązujących ograniczeń”. Przepis art. 5 ust. 2 stanowi: „Zakres tego prawa i jego ograniczenia są jednolite we wszystkich uczestniczących państwach członkowskich, w których patent ma jednolity skutek”. Przepisy te rozwijają wprawdzie treść normatywną wyrażoną w art. 3 ust. 1 i 2 rozporządzenia, lecz również nie określają treści jednolitego skutku, tj. praw wyłącznych i ich ograniczeń.
Kolejny przepis, art. 5 ust. 3 rozporządzenia nr 1257/12, z którym Trybunał wiąże w swej argumentacji szczególnie istotne znaczenie, stanowi: „Czynami, przed którymi patent zapewnia ochronę, o których mowa w ust. 1, oraz obowiązującymi ograniczeniami są czyny i ograniczenia określone przez prawo stosowane wobec patentów europejskich o jednolitym skutku w tym uczestniczącym państwie członkowskim, którego prawo krajowe ma zastosowanie do danego patentu europejskiego o jednolitym skutku jako przedmiotu własności zgodnie z art. 7”. Także to postanowienie nie określa treści jednolitego skutku, lecz zawiera odesłanie, przy czym w celu ustalenia zbioru przepisów, do których odsyła wyrażona w nim norma, niezbędne jest przedstawienie reguł określających prawo krajowe mające zastosowanie do patentu europejskiego o jednolitym skutku „jako przedmiotu własności” .
Reguły te zawiera art. 7 rozporządzenia nr 1257/12, który w ust. 1 stanowi: „Patent europejski o jednolitym skutku jako przedmiot własności traktuje się w całości i we wszystkich uczestniczących państwach członkowskich jako patent krajowy uczestniczącego państwa członkowskiego, w którym dany patent ma jednolity skutek i w którym, zgodnie z europejskim rejestrem patentowym: a) znajdowało się miejsce zamieszkania lub siedziba lub główne miejsce prowadzenia działalności zgłaszającego w dniu dokonania europejskiego zgłoszenia patentowego; lub b) w przypadku gdy lit. a) nie ma zastosowania, znajdowało się miejsce prowadzenia działalności zgłaszającego w dniu dokonania europejskiego zgłoszenia patentowego”. Przepis art. 7 ust. 2 normuje sytuację, w której do europejskiego rejestru patentowego wpisano jako współzgłaszających co najmniej dwie osoby, a art. 7 ust. 3 reguluje przypadki, w których żaden ze zgłaszających nie miał miejsca zamieszkania, siedziby, głównego miejsca prowadzenia działalności ani miejsca prowadzenia działalności w uczestniczącym państwie członkowskim (w takich przy-padkach patent europejski o jednolitym skutku jako przedmiot własności traktuje się w całości i we wszystkich uczestniczących państwach członkowskich jako patent krajowy państwa, w którym zgodnie z art. 6 ust. 1 KPE znajduje się siedziba Europejskiej Organizacji Patentowej, tj. jako patent krajowy RFN).
Z brzmienia art. 5 ust. 3 rozporządzenia nr 1257/12 wynika, że w państwach, w których będą obowiązywały patenty europejskie o jednolitym skutku, powstanie „mozaika” jednolitych skutków, których treść będzie podlegała „prawu stosowanemu wobec patentów europejskich o jednolitym skutku” w tym uczestniczącym państwie członkowskim, którego prawo krajowe ma zastosowanie zgodnie z art. 7 rozporządzenia. W każdym z państw, w których będzie obowiązywał patent europejski o jednolitym skutku, treść tego skutku będzie podlegała temu samemu prawu i w tym sensie – jak przyjął Trybunał (pkt 47 wyroku) – ochrona będzie miała charakter jednolity. Jednakże, o czym Trybunał nie wspomniał, poszczególne patenty europejskie będą miały jednolity skutek o treści określonej przez rozmaite prawa, w zależności od miejsca zamieszkania zgłaszającego albo jego siedziby, głównego miejsca prowadzenia działalności czy miejsca prowadzenia działalności. Tak więc np. treść jednolitego skutku zarejestrowanego na rzecz zgłaszającego z Francji będzie podlegała prawu stosowanemu wobec patentów europejskich o jednolitym skutku we Francji (a na rzecz zgłaszającego z Austrii – prawu stosowanemu wobec tych patentów w Austrii). Z kolei treść jednolitego skutku zarejestrowanego na rzecz zgłaszających z takich państw, jak Japonia, Stany Zjednoczone czy Rosja, będzie podlegała prawu stosowanemu wobec patentów europejskich o jednolitym skutku w RFN.@page_break@
W związku z odesłaniem zawartym w art. 5 ust. 3 rozporządzenia nr 1257/12 należy ustalić, jaki zbiór przepisów składa się na „prawo stosowane wobec paten-tów europejskich o jednolitym skutku” w państwie wskazanym w tym przepisie. Trzeba przy tym uwzględ-nić, że wprowadzeniu art. 5 rozporządzenia towarzyszyło założenie, że uczestniczące państwa członkowskie, w których obowiązywać będzie jednolity skutek, będą związane porozumieniem JSP (art. 18 ust. 2 akapit drugi rozporządzenia) , a zatem postanowienia tej umowy międzynarodowej staną się częścią prawa tych państw. Dotyczy to w szczególności art. 25–27 porozumienia JSP, określających treść praw wyłącznych i ich ograniczenia (przepisy te regulują prawo zakazania bezpośredniego i pośredniego korzystania z wynalazku oraz ograniczenia skutków patentu).
Ze względu na to, że postanowienia art. 25–27 porozumienia JSP odnoszą się zarówno do „klasycznych” patentów europejskich, jak i do patentów europejskich o jednolitym skutku , należy przyjąć, że art. 5 ust. 3 rozporządzenia nr 1257/12 odsyła pośrednio – za pośrednictwem prawa krajowego – do wspomnianych postanowień porozumienia JSP. Będą one bowiem częścią „prawa stosowanego wobec patentów europejskich o jednolitym skutku” w uczestniczących państwach członkowskich związanych porozumieniem JSP, a zatem na ich podstawie określane będą „czyny” i „obowiązujące ograniczenia”, o których mowa w art. 5 ust. 1 i 3 rozporządzenia nr 1257/12.
Jakkolwiek więc w art. 5 ust. 3 rozporządzenia nr 1257/12 jest mowa o „prawie stosowanym wobec patentów europejskich o jednolitym skutku” w tym uczestniczącym państwie członkowskim, którego „prawo krajowe ma zastosowanie do danego patentu europejskiego o jednolitym skutku jako przedmiotu własności zgodnie z art. 7”, to jednak należy przyjąć, że w każdym uczestniczącym państwie członkowskim treść jednolitego skutku będzie określona przez te same przepisy, którymi będą art. 25–27 porozumienia JSP. Uwzględniając iunctim pomiędzy rozporządzeniem nr 1257/12 a porozumieniem JSP, a także biorąc pod uwagę fakt, że wymienione akty prawne będą stosowane przez JSP, można założyć, iż omawiane postanowienia porozumienia JSP będą stosowane w sposób jednolity, chociaż nie można wykluczyć rozbieżności interpretacyjnych w orzeczeniach poszcze-gólnych oddziałów lokalnych lub regionalnych JSP. Natomiast „niejednolitość” jednolitego patentu będzie dotyczyć tych jego aspektów, które z mocy art. 7 rozporządzenia nr 1257/12 będą podlegać prawom krajowym (chodzi o kwestie związane z traktowaniem tego patentu „jako przedmiotu własności”).
Porozumienie JSP ma być zawarte między pań-stwami członkowskimi UE, bez udziału samej Unii. Nie będzie więc częścią unijnego porządku prawnego, w związku z czym wykładnia tej umowy międzynarodowej nie zostanie objęta kognicją Trybunału (z wyjątkami dotyczącymi np. postanowień odwołujących się do unijnych dyrektyw) . Nie sposób przewidzieć, czy odesłanie zawarte w art. 5 ust. 3 rozporządzenia nr 1257/12 zostanie przez Trybunał uznane za wystarczającą podstawę do dokonywania wykładni art. 25–27 porozumienia JSP, określających treść jednolitego skutku. Ponownie należy podkreślić, że właśnie wyeliminowanie udziału Trybunału było głównym celem skreślenia art. 6–8 projektu rozporządzenia.
Nawet jeśli przyjąć, że – jak to ujmuje Trybunał – ustanowiony przez zaskarżone rozporządzenie system jednolitej ochrony patentowej jest właściwy do tego, by zapobiec rozbieżnościom w zakresie ochrony patentowej w uczestniczących państwach członkowskich (pkt 51 wyroku), to trzeba mieć na względzie, że rezultat ten leży poza porządkiem prawnym Unii (na płaszczyźnie porozumienia JSP, którym mają się związać państwa członkowskie), a jego uzyskaniem będzie zajmował się JSP. Trafnie więc grupa europejskich naukowców podała w wątpliwość dopuszczalność wyzbycia się przez Unię jej kompetencji, dostrzegając w pakiecie patentowym nie-bezpieczny precedens . Trybunał nie uwzględnił tych argumentów, co jest tym bardziej zaskakujące, że w innych dziedzinach własności intelektualnej zastrzega – niekiedy wbrew oczekiwaniom – kompetencję wyłączną Unii .@page_break@
3. Zarzut dotyczący nadużycia władzy. Sformułowany przez Hiszpanię zarzut dotyczył „nadużycia władzy przez wykorzystanie wzmocnionej współpracy do odmiennych celów niż cele przewidziane w traktatach”. Natomiast w ujęciu Trybunału skarżące państwo zarzuca, iż nadużycie władzy polega na tym, że rozporządzenie nr 1257/12, mające charakter „wydmuszki” (empty shell), nie ustanawia żadnego systemu prawnego, który mógłby zagwarantować jednolitą ochronę praw własności intelektualnej w Unii (pkt 54 wyroku).
Trybunał rozpoczął ocenę tego zarzutu od przy-pomnienia, że według utrwalonego orzecznictwa akt jest dotknięty wadą nadużycia władzy, jeżeli z obiektywnych, właściwych dla danej sprawy i spójnych przesłanek wynika, że został on przyjęty wyłącznie lub w znacznej mierze w innym celu niż ten, dla którego ustanowione zostało dane uprawnienie, albo w celu obejścia procedury specjalnie przewidzianej w TFUE dla okoliczności danej sprawy. Tymczasem, zdaniem Trybunału, Hiszpania nie dowodzi, że rozporządzenie nr 1257/12 zostało przyjęte wyłącznie lub w znacznej mierze w innym celu niż ten, dla którego ustanowione zostało rozpatrywane uprawnienie i który został wskazany w art. 1 ust. 1 rozporządzenia, czy też w celu obejścia procedury specjalnie przewidzianej w TFUE dla okoliczności niniejszej sprawy. Hiszpania ogranicza się do powtórzenia swojej argumentacji, że zaskarżone rozporządzenie nie definiuje systemu prawnego, który mógłby zagwarantować jednolitą ochronę praw własności intelektualnej w Unii. Ze względu na to, że – jak stwierdził Trybunał (pkt 58 wyroku) – argumentacja ta została oddalona w ramach zarzutu drugiego, również ten zarzut został uznany za niezasadny i oddalony.
Komentując to rozstrzygnięcie, należy podkreślić ściśle formalistyczne podejście Trybunału, według któ-rego omawiany zarzut nie mieści się w definicji nadużycia władzy. To podejście miało oparcie we wskazanym wyżej przeformułowaniu zarzutu Hiszpanii. W ujęciu Trybunału zarzut nadużycia władzy został sprowadzony do tej postaci wadliwości zaskarżonego rozporządzenia, którą określono mianem „wydmuszki”, co umożliwiło jego oddalenie z powołaniem się na argumentację zastosowaną w odniesieniu do zarzutu drugiego.
4. Zarzuty dotyczące naruszenia art. 291 ust. 2 TFUE i zasad ustanowionych w wyroku w sprawie Me-roni. Hiszpania podniosła, że nadanie w art. 9 ust. 2 rozporządzenia nr 1257/12 państwom członkowskim, działającym w ramach komisji specjalnej Rady Administracyjnej Europejskiej Organizacji Patentowej, uprawnienia do ustalania wysokości opłat za utrzymanie patentu w mocy i określenia udziału w tych opłatach przypadającego na poszczególne państwa członkowskie narusza art. 291 TFUE oraz godzi w zasady ustalone w wyroku w sprawie Meroni . Według Hiszpanii art. 291 TFUE nie pozwala prawodawcy Unii na delegowanie takich uprawnień na państwa członkowskie. Jak podniesiono w skardze, art. 291 ust. 1 TFUE nie znajduje zastosowania, natomiast stosuje się art. 291 ust. 2 traktatu, który stanowi, że to Komisja lub Rada powinna otrzymać takie uprawnienia, jeżeli konieczne są jednolite warunki wykonywania prawnie wiążących aktów Unii. Na wypadek, gdyby nie uwzględniono zarzutu o naruszeniu art. 291 ust. 2 TFUE, Hiszpania posiłkowo odwołała się do wyroku Trybunału w sprawie Meroni, utrzymując, że delegowanie uprawnień na komisję specjalną nie spełnia przesłanek ustalonych w tym wyroku.
Odnosząc się do argumentu naruszenia art. 291 ust. 2 TFUE, Trybunał po raz kolejny stwierdził, że rozporządzenie nr 1257/12 stanowi porozumienie szczególne w rozumieniu art. 142 KPE i państwa uczestniczące pokrywają wydatki związane z zadaniami specjalnymi. Według Trybunału art. 9 zaskarżonego rozporządzenia pozostaje w związku z odpowiednimi postanowieniami KPE i kwota uzyskanych opłat musi pokryć koszty ponoszone przez EUP w związku z wprowadzeniem w życie jednolitego systemu ochrony patentowej, a ustalenie wysokości opłat za utrzymanie patentu i zasady udziału w podziale tych opłat, zgodnie z art. 9 ust 2, powinny być objęte normą z art. 291 ust. 1 TFUE.
To stanowisko budzi zasadnicze zastrzeżenia. Wprawdzie art. 9 rozporządzenia nr 1257/12 pozostaje w związku z postanowieniami KPE, to jednak nadanie jednolitego skutku patentowi europejskiemu dokonuje się według zaskarżonego rozporządzenia. Nie można zatem pomijać tego rozporządzenia i wiązać patent o jednolitym skutku jedynie z KPE. Ponadto opłaty za utrzymanie patentu są ściśle związane z nadaniem wskazanego statusu patentowi europejskiemu. Sztuczne jest zatem rozdzielenie nadania jednolitego skutku (rozporządzenie nr 1257/12) i opłat (KPE). Niezależnie od tego, inaczej niż twierdzi Trybunał, opłaty za utrzymanie patentu o jednolitym skutku stanowią nie tylko konieczny warunek, ale mają także jednolity charakter. W rezultacie słuszna jest skarga dotycząca naruszenia w art. 9 rozporządzenia art. 291 ust. 2 TFUE.
W kwestii zarzutu niedopuszczalności przenosze-nia uprawnień przysługujących Unii Trybunał stwierdził, że prawodawca unijny nie przeniósł na uczestniczące państwa członkowskie ani na EUP uprawnień wykonawczych, które jemu samemu przysługiwałyby na podstawie prawa Unii i dlatego zasady wypowiedziane przez Trybunał w wyroku w sprawie Meroni nie mogą znaleźć zastosowania.
Przede wszystkim w wyroku w sprawie Meroni Trybunał wyraził pogląd, co następnie zostało potwier-dzone w najnowszym orzecznictwie , że niezgodne z prawem jest delegowanie przez instytucje Unii na pod-miot prywatny uprawnień dyskrecjonalnych wiążących się z szerokim uznaniem.
Odnosząc ten pogląd do zarzutu Hiszpanii, należy zauważyć, że rozporządzenie 1257/12 ma za podstawę art. 118 TFUE, który przyznaje Parlamentowi i Radzie w ramach zwykłej procedury ustawodawczej kompetencję ustanowienia środków dotyczących tworzenia europejskich praw własności intelektualnej w celu zapewnienia jednolitej ochrony praw własności intelektualnej w Unii. Tak więc ten przepis przyznaje wymienionym instytucjom unijnym wskazane kompetencje. Są to zatem kompetencje własne Unii, a nie państw członkowskich. Dlatego wyposażenie w część tych kompetencji państw członkowskich, inaczej niż twierdzi Trybunał, stanowi postać delegowania (przeniesienia) uprawnień z instytucji UE na podmiot trzeci, co pozostaje w sprzeczności z zasadami powołanych wyżej wyroków, ponieważ prawodawca Unii powierzył określone zadania administracyjne podmiotowi spoza Unii.@page_break@
5. Zarzut dyskryminacji innych języków niż an-gielski, francuski i niemiecki. Hiszpania, domagając się stwierdzenia nieważności rozporządzenia nr 1260/12, podniosła pięć zarzutów. Są to: naruszenie zasady niedyskryminacji ze względu na język, naruszenie zasad ustanowionych w wyroku w sprawie Meroni ze względu na powierzenie EUP zasad administracyjnych związanych z patentem europejskim o jednolitym skutku, brak podstawy prawnej, naruszenie zasad pewności prawnej i autonomii prawa Unii. Zarzut dyskryminacji języków wymaga głębszej analizy.
Hiszpania stwierdziła, że system językowy działa na niekorzyść osób, których językiem ojczystym nie jest angielski, francuski lub niemiecki. W skardze podniesiono, że system językowy prowadzi do nierównego traktowania obywateli i przedsiębiorstw w Unii, ponieważ jedni, posiadając pewien stopień znajomości języka, mają możliwość zrozumienia tematu, dokumentów zredagowanych w tych językach, natomiast inni obywatele i przedsiębiorstwa takiej możliwości nie mają i będą zmuszeni dokonywać tłumaczeń na własny koszt. Hiszpania zwróciła uwagę, że ograniczenie w używaniu wszystkich języków urzędowych Unii powinno być należycie uzasadnione i pozostawać w zgodzie z zasadą proporcjonalności.
W wyroku w sprawie C-147/13 Trybunał nie zgodził się z tym zarzutem. Odwołał się do motywów 4 i 5 rozporządzenia nr 1260/12, z których wywiódł, że ma ono na celu „ułatwienie dostępu do ochrony patentowej, zwłaszcza dla małych i średnich przedsiębiorców” (pkt 34 wyroku). Według Trybunału wynalazca przy podejmowaniu decyzji o ubieganiu się o patent bierze pod uwagę wysokość kosztów, jakie będzie musiał ponieść, w tym kosztów tłumaczenia. System KPE, jak podkreślił Trybunał, charakteryzuje się dużą złożonością i wysokimi kosztami, „które wynikają w szczególności z konieczności dostarczenia przez właściciela patentu europejskiego (...) tłumaczenia tego patentu na język urzędowy państwa członkowskiego, w którym chce on dokonać jego walidacji (...)”. Koszty „stanowią przeszkodę dla ochrony patentowej w Unii” (pkt 36 wyroku). Ten system, w opinii Trybunału, negatywnie oddziałuje na potencjał innowacyjny i konkurencyjność przedsiębiorstw europejskich, przede wszystkim małych i średnich, które nie mogą rozwijać nowych technologii bez przejścia skomplikowanej i kosztownej procedury. Dlatego Trybunał wyraża pogląd, że „system językowy w zaskarżonym rozporządzeniu może sprawić, iż dostęp do patentu europejskiego o jednolitym skutku i do systemu ochrony patentowej (...) stanie się prostszy, mniej kosztowy i bezpieczniejszy prawnie” (pkt 37 wyroku). Kluczowe znaczenie przypisuje się w wyroku obniżeniu kosztów związanych z wymogami tłumaczeń i tym samym dążeniu do ułatwienia dostępu do ochrony patentowej.@page_break@
Trybunał, po potwierdzeniu, że zaskarżone rozporządzenie realizuje wskazany cel, przeszedł do oceny realizacji zasady proporcjonalności. Zasada ta w uproszczeniu wyraża myśl zachowania równowagi między interesami uczestników obrotu gospodarczego i interesami ogółu w zakresie kosztów postępowania. Ostatecznie Trybunał doszedł do wniosku, że rozporządzenie nr 1260/12 zachowuje tę równowagę. Po pierwsze, jest przewidziany dla niektórych zgłaszających, w szczególności małych i średnich przedsiębiorców, system zwrotu kosztów tłumaczeń europejskich zgłoszeń patentowych do określonego pułapu. Po drugie, ustalono okres przejściowy maksymalnie 12 lat do czasu udostępnienia systemu wysokiej jakości tłumaczeń maszynowych na wszystkie języki urzędowe Unii. W okresie przejściowym do wniosku o nadanie jednolitego skutku trzeba będzie załączyć tłumaczenie opisu patentowego na język angielski, jeżeli językiem postępowania patentowego jest francuski lub niemiecki, albo tłumaczenie opisu patentowego na inny język urzędowy, jeżeli językiem postępowania jest angielski. Po trzecie, zaskarżone rozporządzenie zawiera kilka postanowień, które mają za zadanie umożliwić podmiotom podejrzanym o naruszenie uzyskanie tłumaczenia patentu europejskiego o jednolitym skutku, jak również w razie roszczenia odszkodowawczego uwzględnienie dobrej wiary domniemanego sprawcy naruszenia.
Stanowisko Trybunału wymaga oceny z punktu widzenia realizacji celu, jakim jest ułatwienie dostępu do ochrony patentowej przez obniżenie kosztów tłumaczenia, w szczególności dla małych i średnich przedsiębiorców, i ustalenia, czy system językowy nie wykracza poza to, co jest rzeczywiście konieczne do realizacji tego celu.
Powoływanie się na interes małych i średnich przedsiębiorstw w rzekomym obniżeniu kosztów dostępu do ochrony patentowej ma charakter demagogiczny. Największe korzyści w tym zakresie odniosą te przedsiębiorstwa, które uzyskują wiele patentów. Są to wielkie, najczęściej ponadnarodowe globalne koncerny (europejskie, azjatyckie, amerykańskie) . Ponadto w dacie wydania wyroku nie były jeszcze znane opłaty za utrzymanie w mocy patentów europejskich o jednolitym skutku. Trybunał przyjął jednak za prawdziwą tezę głoszoną przez promotorów pakietu patentowego, że te koszty będą znacząco niższe niż dotychczasowe koszty związane z walidacją w większej liczbie państw-stron KPE. Brak tych danych istotnie osłabia wiarygodność tej części stanowiska Trybunału. Nie uwzględniono również faktu, że w związku z porozumieniem londyńskim już obecnie w niektórych państwach-stronach KPE (członkach Unii) nie ma wymogu dostarczania tłumaczenia opisu patentowego, co przecież znacznie obniża koszty walidacji patentu europejskiego w tych państwach. Regulacja językowa istotnie godzi w interesy przedsiębiorców, dla których językiem ojczystym nie jest język angielski, francuski albo niemiecki. Dotyczy to zwłaszcza małych i średnich przedsiębiorstw.
Nie można również zaakceptować stanowiska Trybunału w kwestii realizacji zasady proporcjonalności przez system językowy w zaskarżonym rozporządzeniu. Przede wszystkim rozporządzenie nr 1260/12 nie uwzględnia w wystarczającym stopniu interesu podmio-tów trzecich . Wprawdzie pozwany w procesie o naru-szenie patentu europejskiego o jednolitym skutku może się domagać tłumaczeń w języku urzędowym, może w razie żądania odszkodowania powoływać się na brak winy ze względu na nieznajomość języka, w którym udzielono patentu. Wskazane regulacje w żadnym razie nie eliminują jednak braku równorzędności między interesami właściciela patentu europejskiego i osoby podejrzanej o naruszenie patentu. Dotyczy to w szczególności małych i średnich przedsiębiorstw.
Należy odróżnić sytuację przed wszczęciem po-stępowania o naruszenie patentu europejskiego o jedno-litym skutku od sytuacji po wszczęciu takiego postępo-wania. Każdy rozsądny przedsiębiorca, który zamierza rozpocząć zastosowanie określonego rozwiązania tech-nicznego, powinien przeprowadzić badania we właści-wych zbiorach patentowych w celu uniknięcia kolizji z cudzym prawem wyłącznym (badania na „czystość patentową”). Na gruncie obowiązującego stanu prawnego takie badania są przeprowadzane w zbiorach patentowych w języku urzędowym danego państwa (np. przedsiębiorca angielski bada dane rozwiązanie techniczne na jego „czystość” w języku angielskim, przedsiębiorca hiszpański – w języku hiszpańskim, przedsiębiorca węgierski – w języku węgierskim). Te badania są ograniczone do zgłoszeń patentowych i patentów opublikowanych w państwie, w którym ma być stosowane dane rozwiązanie. De lege lata tylko takie patenty wywołują skutki prawne wobec osób trzecich.@page_break@
Po wejściu w życie pakietu patentowego przedsiębiorca angielski będzie nadal miał dostęp do literatury patentowej (w zdecydowanej większości w języku angielskim). To samo dotyczy odpowiednio przedsiębiorców, dla których językiem ojczystym jest francuski lub niemiecki. Natomiast przedsiębiorca węgierski, słoweński czy włoski będzie musiał przeprowadzić badania w zbiorach obcojęzycznych. Nasuwa się oczywisty wniosek, że system językowy ustanawia oczywistą asymetrię korzyści między podmiotami z poszczególnych państw członkowskich.
Jak już zaznaczono, rozporządzenie nr 1260/12 przewiduje pewne ułatwienia w sytuacji już zawisłego sporu o naruszenie patentu europejskiego o jednolitym skutku. Domniemany sprawca naruszenia może bowiem wystąpić z żądaniem dostarczenia tekstu patentu w jego języku ojczystym (art. 4). Jest to jednak ułatwienie bez istotnego znaczenia praktycznego. Jeśli bowiem przy-kładowo uprawniony z patentu europejskiego o jednoli-tym skutku wystąpi wobec przedsiębiorcy węgierskiego, stosującego według uprawnionego takie same lub częściowo zbieżne rozwiązania na Węgrzech, z wnioskiem o zabezpieczenie i JSP, jako podmiot orzekający, w jednym z języków postępowania (np. francuskim), wyda postanowienie o zabezpieczeniu, wtedy ten przedsiębiorca już od daty otrzymania postanowienia jest obowiązany zaniechać stosowania przedmiotowego wynalazku (art. 61–62 porozumienia JSP). W terminie 15 dni, stosownie do art. 73 ust. 2 lit. a porozumienia JSP, ma prawo złożyć do Sądu Apelacyjnego JSP z siedzibą w Luksemburgu zażalenie na postanowienie w języku francuskim. Jeżeli nawet złoży stosowny wniosek o dostarczenie tłumaczenia opisu patentowego, to nie otrzyma tego tłumaczenia przed upływem terminu do wniesienia zażalenia. Oczy-wiście, jest możliwe, że przykładowy przedsiębiorca węgierski, obowiązany na mocy postanowienia o zabez-pieczeniu do zaniechania stosowania, po otrzymaniu tego postanowienia samodzielnie dokona przekładu patentu na język ojczysty. Jednakże będzie w znacznie mniej korzystnej sytuacji w porównaniu z sytuacją, gdyby zapoznał się wcześniej z patentem w swoim języku ojczystym. Jeżeli nawet przedsiębiorca otrzyma tłumaczenie lub dokona samodzielnie tłumaczenia patentu, to będzie jednak musiał ponieść konsekwencje jego naruszenia (np. uiścić bardzo wysokie koszty sądowe i koszty zastępstwa procesowego). Do naruszenia patentu być może nie doszłoby, gdyby patenty były dostępne w języku urzędowym tego państwa, ponieważ byłoby znacznie bardziej prawdopodobne, że rozsądny przedsiębiorca zapozna się z nim i uwzględni w toku podejmowania swoich decyzji gospodarczych.
Nie ulega również wątpliwości, że regulacja sys-temu językowego otwiera duże możliwości dla naduży-wania instytucji patentu europejskiego o jednolitym skutku przez składanie bezzasadnych wniosków o zabezpieczenie lub pozwów, szczególnie wobec małych lub średnich przedsiębiorstw, które nie będą w stanie podołać organizacyjnie i finansowo ciężarom związanym z prowadzeniem takich spraw, co spowoduje zaniechanie stosowania nowoczesnych rozwiązań lub zapłatę znacznych sum pieniężnych. Tak więc system językowy, dyskryminując przedsiębiorców, dla których język postępowania nie jest językiem ojczystym, przyczyni się do zahamowania wdrażania nowych technologii zwłaszcza w małych i średnich przedsiębiorstwach. I odwrotnie, małe lub średnie przedsiębiorstwa nie będą w stanie w procesie, w którym występują jako powód, wykazać swoich racji ze względów finansowych, które wynikają z obowiązku używania innego języka niż ojczysty.@page_break@
Trybunał, oddalając skargi, nie wziął pod uwagę licznych głosów krytyki pakietu patentowego wypowia-danych przez znawców prawa patentowego i prawa Unii z wielu państw członkowskich. Zaakceptował nie tylko fakt, że patent europejski o jednolitym skutku i egzekwowanie tego prawa zostały ulokowane w znacznym stopniu poza porządkiem prawnym UE i jej strukturą instytucjonalną, lecz także wynikające z tego faktu poważne ograniczenie swych kompetencji. Przyjęta koncepcja pakietu patentowego zmierza głównie do realizacji interesów gospodarczych niektórych państw członkowskich oraz wielkich przedsiębiorstw. Determinacja, z jaką instytucje unijne zabiegały o uchwalenie tych rozwiązań, doprowadziła do przyjęcia kompromisu, w którym wola decydentów politycznych przeważyła nad racjami prawnymi i dążeniem do pogłębienia integracji w ramach Unii. Komentowane wyroki legitymizują ten kompromis i przesądzają, że w okresie 1–2 lat, jak się wydaje, pakiet patentowy wejdzie w życie.
The position of the Court of Justice
on the European Unitary Patent
(critical remarks)
The article takes a critical approach towards the Court of Justice judgments of 5 May 2015 in case C-146/13, Kingdom of Spain v European Parliament and Council of the European Union, and in case C-147/13, Kingdom of Spain v Council of the European Union.
In case C-146/13, in which the validity of Regulation No 1257/2012, was questioned, the Court of Justice analyzed the following pleas: a) breach of the values of the rule of law in so far as a regulation has been established on the basis of a right granted by the European Patent Office, whose acts are not subject to judicial review; b) lack of a legal basis for Regulation No 1257/2012 in that it does not introduce measures guaranteeing the uniform protection envisaged in Article 118 TFEU; c) misuse of power through the use of enhanced cooperation for purposes other than those provided for in the Treaties; d) infringement of Article 291(2) TFEU and misapplication of the Meroni case law. The authors specifically address the position of the Court of Justice which lead to the rejection of the plea with regard to the lack of legal basis for Regulation No. 1257/2012.
In case C-147/13, in which Spain questioned the validity of Regulation No. 1260/2012, the subject of analysis is the argumentation of the Court of Justice, which led to rejecting the plea of the infringement of the principle of non-discrimination by introducing a scheme to the detriment of persons whose mother tongue was not English, French or German.
In the authors’ opinion the reasoning of the Court of Justice is unconvincing. By dismissing Spain’s actions, the Court of Justice has accepted not only the fact that the European patent with unitary effect and the enforcement of that right will situated mainly outside the EU’s legal order and its institutions, but also the resulting serious limitation of its own powers.
Słowa kluczowe: Trybunał Sprawiedliwości, pa-kiet patentowy, Jednolity Sąd Patentowy, system języ-kowy, zasada proporcjonalności
Keywords: Court of Justice, patent package, Unified Patent Court, language system, the principle of proportionality
Autorzy:
Prof. dr hab. Aurelia Nowicka, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
Prof. dr hab. Ryszard Skubisz, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie
Artykuł pochodzi z miesięcznika Państwo i Prawo 11/2015>>