Nie każdy z chęcią czyta – na potrzeby przyszłego udziału w sprawie cywilnej – Kodeks postępowania cywilnego. Ustawa ta zawiera szereg regulacji, określających jakie czynności, w jakim trybie i terminie należy podejmować w toku postępowania przed sądem. Analiza tych przepisów może jawić się jako bardzo skomplikowana i czasochłonna, a znaczna część osób, które biorą udział w procesie sądowym nie podejmuje ich lektury. Zrozumienia unormowań nie ułatwia język ustawowy i sposób, w jaki często wypowiadają się prawnicy.
Hermetyczny język ustaw i prawników
- Nie jest tajemnicą, że niektóre zawody wykształciły swój hermetyczny język. Taką profesją jest bez wątpienia zawód prawnika; dość zajrzeć do pierwszego z brzegu artykułu w czasopiśmie fachowym, o publikacjach książkowych nie wspominając. Jak z tego pojedynku wychodzi zwykły Kowalski, salę sądową znający na ogół z kolejnych seriali? - pyta retorycznie dr Agnieszka Boniatowska, literaturoznawca i redaktor. I zwraca uwagę, że na trudną sytuację strony w sądzie składają się różne czynniki. Wyszczególnia tu zawiłą terminologię, "piętrowe" tytuły ustaw oraz niemożność upraszczania wypowiedzi, tj. zastąpienia pojęcia z dziedziny prawa jego neutralnym synonimem.
Niektóre strony decydują się na skorzystanie z pomocy prawników, inne – samodzielnie występują przed sądem. Wobec tych, którzy na własną rękę biorą udział w rozprawach sądowych może pojawić się problem w postaci braku zrozumienia określonych reguł procesowych i rodzących się wątpliwości, jakie czynności są dla nich optymalne. Właśnie dla takich stron adresowane mogą być pouczenia. W myśl art. 5 k.p.c. w razie uzasadnionej potrzeby sąd może udzielić stronom i uczestnikom postępowania występującym w sprawie bez adwokata, radcy prawnego, rzecznika patentowego lub radcy Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej niezbędnych pouczeń co do czynności procesowych. Jednocześnie zgodnie z art. 212 § 2 k.p.c. w razie uzasadnionej potrzeby przewodniczący może udzielić stronom niezbędnych pouczeń, a stosownie do okoliczności zwraca uwagę na celowość ustanowienia pełnomocnika procesowego. Jak podkreśla SSR Anna Wypych-Knieć z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie, przewodnicząca Zespołu ds. Prawa Cywilnego Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, generalnie można przyjąć, że pouczenie jest zawsze konieczne, gdy strona nie radzi sobie z formułowaniem własnych twierdzeń, nie podejmuje czynności adekwatnych do stadium procesu (nie wie, że może taką czynność podjąć) czy też wie, że powinna czynność podjąć tylko nie wie jak (nie potrafi).
- Chodzi o stan nieporadności strony mogący prowadzić do wydania niekorzystnego rozstrzygnięcia – wskazuje sędzia Wypych-Knieć.
Ważna redakcja pouczeń
Pouczenia bywają redagowane rozmaicie. Czasami pojawić się może problem z ich zrozumieniem, szczególnie jeśli strona uzyskuje informacje o licznych regulacjach prawnych, dowiaduje się o nowych pojęciach, których może nie rozumieć. - To zaś sprawia, że na treść pouczenia składa się szereg tasiemcowych zdań, w których meritum rozpływa się w terminologii. Dodajmy do tego stres, jaki zwykle towarzyszy podsądnemu, a obraz będzie gotowy – wskazuje A. Boniatowska.
- Niestety, często spotykam się z pouczeniami, które dla strony są zupełnie niezrozumiałe, a brzmią: „sąd poucza pana/panią o treści przepisu art….” – zaznacza adwokat Jolanta Musak prowadząca kancelarię adwokacką w Krakowie. Podkreśla, że w dzisiejszych czasach zapoznanie się z treścią przepisu nie nastręcza większych trudności, jednak jego zrozumienie i zastosowanie w toku procesu może wymagać profesjonalnej pomocy.
O czym powinien pouczyć sąd?
Adwokat Musak zwraca uwagę, że strona jest przede wszystkim pouczana na piśmie o treści niezbędnych przepisów poprzez doręczenie jej pouczenia wraz z odpisem pism procesowych, o czym stanowi art. 205(2) k.p.c. - Warto zapoznać się z pouczeniami sądu – podkreśla.
Jak wskazuje sędzia Anna Wypych-Knieć, najistotniejsze są kwestie dotyczące reguł dowodzenia (art. 227, 229 i 230 k.p.c.), dotyczące faktów wymagających wiadomości specjalnych (dowód z opinii biegłego art. 278 i nast.,), pouczeń co do prawa do złożenia wniosku o pełnomocnika z urzędu, czy też skutków nieusprawiedliwionego niestawiennictwa na rozprawie w przypadku wezwania strony do osobistego stawiennictwa celem przesłuchania pod rygorem pominięcia dowodu i możliwości wydania wyroku na podstawie twierdzeń strony przeciwnej. - Tutaj dodać wypada, że zauważyć można pewną trudność w rozróżnieniu przez stronę występującą samodzielnie wagi określonych czynności procesowych i różnicy pomiędzy zgłaszaniem twierdzeń przez stronę a jej przesłuchaniem w charakterze strony – mówi.
Natomiast adwokat Jolanta Musak wskazuje, że przy omawianiu kwestii pouczeń nie można pominąć regulacji art. 210 § 2(1) k.p.c., który stanowi, że sąd poucza stronę niezastępowaną przez adwokata, radcę prawnego, rzecznika patentowego lub Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej o treści art. 162 § 1, art. 20512 § 2, art. 229 i art. 230. - Nie można jednak żądać od sądu, aby tłumaczył stronie wszelkie stosowane w sprawie regulacje prawne, zwłaszcza ich praktyczne zastosowanie. Wówczas sąd mógłby się narazić na zarzut naruszenia zasady bezstronności – mówi.
Jak pouczać?
Metoda wybrana przez sąd do objaśniania zawiłości procedury ma znaczenie. - Sformułowanie pouczeń (wynikających z art. 5 k.p.c. i 212 k.p.c.) co do np. celowości ustanowienia pełnomocnika procesowego czy pouczenia co do prawa złożenia wniosku o pełnomocnika z urzędu powinno być jasne. Pouczenia udzielane w różnych sprawach mogą wydawać się podobne - bowiem trudno, by sędzia za każdym razem używał innych słów, niemniej jako osadzone w realiach konkretnej sprawy muszą uwzględniać wszystkie jej aspekty – zauważa sędzia Anna Wypych-Knieć. Podkreśla, że z tego powodu takie pouczenia to nie wygłoszona formułka (np. przez przytoczenie treści danego przepisu), a bardziej „rozmowa” z dbałością by pouczenie wyrażone było w sposób przystępny i prostym językiem, tak by strona (bez wyksztalcenia prawniczego) mogła je zrozumieć.
- Należy pamiętać, że język prawniczy jest mocno sformalizowany, tak więc nie jest wystarczające przytoczenie treści określonego przepisu, lecz treść tego przepisu należy „przełożyć” na język prosty, bardziej zrozumiały. Skoro celem tego przepisu jest pouczenie strony, to ów cel jest spełniony dopiero wówczas, gdy treść wiadomości sformułowana zostanie w taki sposób, że strona działająca bez pełnomocnika będzie mogła zrozumieć treść pouczenia i z tego pouczenia skorzystać - podkreśla sędzia Wypych-Knieć. Podaje ona następujący przykład: zamiast pouczyć „o celowości ustanowienia pełnomocnika procesowego i ewentualnie o prawie do złożenia wniosku o ustanowienie pełnomocnika z urzędu, gdy strona złoży oświadczenie, iż nie jest w stanie ponieść kosztów wynagrodzenia adwokata lub radcy prawnego bez uszczerbku utrzymania koniecznego dla siebie i rodziny” właściwsze jest przełożenie tej treści na język prosty i zrozumiały dla pouczanej strony.
- Przykładowo należy wskazać, że sprawa jest skomplikowana i zdaniem sądu potrzebna jest pomoc adwokata lub radcy prawnego, jeśli zaś finanse (budżet) jakim pani/pan dysponuje nie wystarczy na zapłacenie wynagrodzenia adwokatowi lub radcy prawnemu, to może pani/pan złożyć wniosek o przyznanie adwokata lub radcy prawnego przez sąd na koszt Skarbu Państwa. Jednocześnie należy powiedzieć, że wtedy wynagrodzenie płaci sąd. I dodać, że jeśli pani/pan chce z tego prawa skorzystać trzeba złożyć prośbę o przyznanie pełnomocnika (może pani/pan złożyć wniosek na rozprawie, a sąd zapisze go w protokole, lub w piśmie i złożyć na biurze podawczym lub przesłać pocztą). Konieczne jest też wypełnienie oświadczenia o pani/pana sytuacji majątkowej – i tu przekazać stosowny druk. Należy spytać o decyzję i ewentualnie zarządzić chwilę przerwy, aby strona mogła się zastanowić lub podjąć inne czynności adekwatne do potrzeb i sytuacji procesowej – tłumaczy opisowo sędzia. Zaznacza, że należy stosować analogiczne zasady, gdy pouczenia dotyczą innych przepisów w tym regulujących zasady dowodzenia. Przewodnicząca Zespołu ds. Prawa Cywilnego Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” zauważa, że istotne jest nie tyle wskazanie i zacytowanie przepisu, ile wytłumaczenie „działania” danego przepisu w konkretnej sytuacji i jego skutków dla strony.