Kierowany przeze mnie dział prawny składa się z kilku prawników doskonale zorientowanych w specyfice branży, w której działa Philips. Obsługujemy firmę w zakresie typowych kwestii prawnych, które pojawiają się w jej codziennej działalności. Jednak w sprawach strategicznych, które wykraczają poza codzienną obsługę prawną, korzystam z pomocy prawników zewnętrznych – tak dzieje się szczególnie w przypadku sporów sądowych, w doradztwie w zakresie prawa antymonopolowego, obsłudze transakcji i innych kwestiach strategicznych. Lubię porównywać prawników wewnętrznych i prawników z kancelarii do lekarzy – wewnętrzni są lekarzami rodzinnymi, prawnicy zewnętrzni pełnią funkcję lekarzy specjalistów. Czy lekarzowi rodzinnemu potrzebny jest w codziennej praktyce tak specjalistyczny sprzęt jak tomograf komputerowy? Oczywiście nie – do obsługi tego urządzenia dedykowani są lekarze specjaliści. Przy tak konkurencyjnym i rozbudowanym rynku usług prawnych, jaki obecnie jest w Polsce, rozbudowywanie działu prawnego przez zatrudnianie prawników o wąskich specjalizacjach nie byłoby celowe ani efektywne. Poza kwestią specjalizacji przy podejmowaniu decyzji o zaangażowaniu kancelarii zewnętrznej biorę też pod uwagę kwestie dotyczące rozkładu ryzyka oraz nakład pracy potrzebny do realizacji danego projektu. Obsługując od strony prawnej transakcję nabycia innego podmiotu musiałabym do tego celu oddelegować zasadniczą część mojego zespołu. To z pewnością odbiłoby się na codziennej obsłudze prawnej naszej firmy.
Na jakich zasadach
Współpraca z kancelariami zewnętrznymi jest w praktyce prawnika in house koniecznością. Coraz rzadziej jednak zamawiamy klasyczne opinie prawne – istota sprawy nie leży bowiem zasadniczo w uzyskaniu kilkunastostronicowego opracowania na dany temat prawny, tylko w rozwiązaniu problemu prawnego, opracowaniu strategii działania uwzględniającej kwestie prawne. Przy takich założeniach potrzebuję zewnętrznych prawników, którzy będą dla mnie partnerami do rozmowy o biznesie i najbardziej optymalnych rozwiązaniach prawnych. Znając swoją firmę jestem w stanie przekazać im wszelkie potrzebne informacje na temat uwarunkowań biznesowych i priorytetów zarządu. W zamian oczekuję tego, że pracujący ze mną prawnik zewnętrzny analizując problem prawny przygotuje poradę, która będzie uwzględniała praktyczne aspekty danego rozwiązania, da nam możliwość zastosowania z sukcesem danej konstrukcji prawnej. Istotna jest więc dla mnie przede wszystkim dobra komunikacja z prawnikiem zewnętrznym, oparta na wzajemnym szacunku i zaufaniu, poczucie bezpieczeństwa będące pochodną zaufania do umiejętności technicznych prawnika, jego wiedzy teoretycznej i praktycznego doświadczenia. Wracając do medycznych porównań, idąc do lekarza specjalisty pacjent oczekuje zainteresowania jego problemem, jasnej diagnozy i wskazania dostępnych metod leczenia i leków. Podobne oczekiwania mam w stosunku do obsługujących nas prawników zewnętrznych.
Budowanie zaufania
Rola prawników zewnętrznych nie kończy się z chwilą przesłania opinii prawnej. To tylko jeden z etapów pracy – poprzedzony spotkaniem z klientem, zrozumieniem jego potrzeb i celów. Etap, po którym następują kolejne spotkania w celu wypracowania określonej strategii działania, np. prowadzenia sporu sądowego, skompletowania materiału dowodowego, itd. Istotnym elementem strategii prawnej jest też umiejętność oceny i stopniowania ryzyk prawnych łączących się z wyborem określonej opcji działania. Z perspektywy prawnika zarządzającego kancelarią, analizując czynniki wpływające na budowanie zaufania w relacji prawnik wewnętrzny – prawnik z kancelarii należy podkreślić kilka elementów. Dostępność czasowa – klient musi wiedzieć, że może skontaktować się ze mną wtedy, gdy tego potrzebuje. W erze telefonów komórkowych, blackberry i bezprzewodowego Internetu możliwość stałego, bezpośredniego kontaktu ze swoim prawnikiem powinna być standardem. Oczywiście nie oznacza to, że klient uzyska odpowiedź na istotny dla niego problem prawny natychmiast. Czym innym jest możliwość przekazania problemu z jednoczesnym ustaleniem rozsądnego terminu na przygotowanie porady, a czym innym merytoryczna odpowiedź, która musi być poprzedzona stosownymi analizami prawnymi. Kolejnym nie mniej ważnym czynnikiem budowania zaufania jest zaangażowanie emocjonalne w sprawę klienta – czy ktoś chce odwiedzać lekarza, który nie interesuje się losem swojego pacjenta i nie pamięta jego imienia? Czy można zbudować relacje i zaufanie stojąc z boku na wygodnej i bezpiecznej pozycji eksperta prawnego, który ogranicza się do potwierdzenia istnienia problemu i zobrazowania poważnych konsekwencji tego faktu. Nie można w naszej ocenie zbudować relacji opartej na zaufaniu nie angażując się w problem, który dotyczy naszego klienta. Częścią procesu budowania zaufania jest też dzielenie ryzyka – przez budowanie modeli strategii działania w określonej sytuacji prawnej. Kolejnym ważnym elementem budowania relacji jest zrozumienie prostej prawdy, że klient – praktykujący prawnik przychodzi do nas po rozwiązanie problemu prawnego – nasz klient będąc radcą prawnym świetnie wie, że ma problem – to czego oczekuje od nas to jego rozwiązanie. Rozwiązanie możliwe do zastosowania w jego praktyce biznesowej. Wbrew pozorom jednak prawnicy wewnętrzni rzadko oczekują od nas jednego złotego pomysłu na rozwiązanie problemu – to, czego chcą, to analizy dostępnych opcji możliwych zachowań wraz z oceną ryzyk i korzyści łączących się z każdym z rozwiązań. Dopiero taka porada umożliwia podjęcie przez zarząd firmy, za której działalność od strony prawnej odpowiadają prawnicy in house, konkretnej decyzji biznesowej.
Wynagrodzenie
Do historii odchodzą czasy, gdy wynagrodzenie było ustalane wyłącznie na podstawie stawek godzinowych. Klient ma podstawy do tego, aby wymagać wyceny usługi prawnej przed jej wykonaniem. Oczywiście nie wyłącza to w pewnych okolicznościach możliwości późniejszego negocjowania ustalonego wstępnie wynagrodzenia, na przykład wtedy, gdy zmienił się zakres usługi. W sytuacji gdy podstawą do ustalenia wynagrodzenia są stawki godzinowe (co nadal pozostaje standardem np. przy prowadzeniu sporów sądowych), czynnikiem wpływającym na budowanie zaufania jest np. określenie z góry miesięcznego budżetu za obsługę danego postępowania lub też przesyłanie tygodniowych raportów godzin pracy przy danym projekcie. Te proste metody pozwalają na uniknięcie późniejszych dyskusji i zaskoczenia po przesłaniu klientowi faktury. Warto również pamiętać, że nasz klient – szef działu prawnego – będąc praktykującym prawnikiem potrafi oszacować i wycenić ilość pracy włożonej przez nas w dany projekt. Tym bardziej więc kwestie rozliczeń za usługi prawne są istotnym elementem, którego przy budowaniu relacji nie można zaniedbywać. Analizując te elementy, dzięki którym udało się nam zbudować trwałą i obustronnie satysfakcjonującą relację prawnik in house – prawnik z kancelarii zewnętrznej, należy szczególnie zwrócić uwagę na: zaufanie do wiedzy technicznej prawnika zewnętrznego, praktycznie nieograniczoną dostępność prawnika zewnętrznego dla klienta, pozyskanie od prawnika wewnętrznego wiedzy na temat istotnych uwarunkowań biznesowych jego firmy i zastosowanie tej wiedzy przy konstruowaniu porady i planowaniu nadających się do praktycznej realizacji opcji działania, przejrzystość rekomendacji prawnych i umiejscowienie ich w realiach biznesowych firmy, zastąpienie responsywnego, pasywnego podejścia do obsługi klienta podejściem proaktywnym (wyprzedzającym sygnalizowanie istotnych kwestii prawnych przez prawnika zewnętrznego, zanim kwestie te staną się problemem prawnym w firmie prawnika in house), zaangażowanie emocjonalne w sprawy klienta, brak niespodzianek przy rozliczaniu wynagrodzenia za usługi prawne.
Autorki:
Beata Gilicińska, radca prawny, krajowy radca prawny Philips Polska i Ewa Szurmińska-Jaworska, radca prawny, dyrektor zarządzający PricewaterhouseCoopers Legal Szurmińska-Jaworska
Artykuł ukazał się w miesięczniku "Kancelaria" nr 10/2010