Dotychczas w Sądzie Najwyższym zarejestrowano 21 skarg nadzwyczajnych - ustaliło Prawo.pl. Nie wszystkie wniosły podmioty uprawnione czyli Rzecznik Praw Obywatelskich lub Prokurator Generalny - trzy skargi, wniesione zostały osobiście przez strony i właśnie z tego powodu zostały odrzucone. Więcej skarg wniosła prokuratura - bo 11, RPO - 7. 

 

Cena promocyjna: 111.2 zł

|

Cena regularna: 139 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Liczba skarg wniesionych do SN to kropla w porównaniu z liczbą wniosków kierowanych do RPO i prokuratury. Tylko w Prokuraturze Krajowej - do 15 lipca 2019 roku - zarejestrowano ich 4 681, do RPO wpłynęło ich ponad 4300. Sędziowie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN uważają, że oba organy skierowały do nich najpierw sprawy najprostsze do oceny. - Te bardziej skomplikowane wymagają złożonych analiz i dłuższego opracowania - wskazują. 

Czytaj w LEX: Skarga nadzwyczajna w praktyce >

Siedem skarg już rozpoznanych - cztery uwzględnione 

Sąd Najwyższy merytorycznie rozpoznał dotąd 7 skarg nadzwyczajnych - trzy oddalił, a w pozostałych czterech przypadkach uwzględnił skargę i uchylił zaskarżone orzeczenie. W jednym przypadku, rozpoznając skargę nadzwyczajną, SN zwrócił się do składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z pytaniem dotyczącym rozpoznawania takiej skargi w sytuacji oddalenia kasacji. 

Czytaj: Prokurator Generalny wniósł dotąd 26 skarg nadzwyczajnych>>

Sędziowie mają wątpliwości, czy oddalenie przez Sąd Najwyższy kasacji wniesionej od orzeczenia sądu powszechnego, od którego została następnie wniesiona rozpoznawana skarga nadzwyczajna, oznacza, że Sąd Najwyższy wydał orzeczenie w "toku postępowania" w rozumieniu art. 94 par. 2 ustawy o Sądzie Najwyższym. A w konsekwencji - czy SN rozpoznaje taką skargę nadzwyczajną w składzie 5 sędziów i 2 ławników, czy w składzie trzyosobowym.  Sama sprawa dotyczy prokuratora z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, który został uniewinniony od zarzutu przyjęcia łącznie ok. 96 tysięcy złotych korzyści majątkowych.  Na rozpoznanie czekają jeszcze dwie skargi - terminy wyznaczono na 24 i 25 lipca - m.in. dotycząca błędu medycznego. 

Czytaj w LEX: Nowa ustawa o Sądzie Najwyższym w praktyce >

Błędy formalne - skargi zwracane

Pozostałe skargi zostały zwrócone ze względu na braki formalne. Jedna - nawet dwukrotnie.  Sędzia Sądu Najwyższego Marcin Łochowski podkreśla, że każda nowa instytucja - także skarga nadzwyczajna wymaga pewnego wdrożenia.

- Zapominano o tym, że do nadania biegu skardze nadzwyczajnej stosuje się takie przepisy, jak przy skardze kasacyjnej. Czyli na sądzie, od którego orzeczenia wpływa taka skarga, spoczywają takie same obowiązki, jak na sądzie drugiej instancji, od którego orzeczenia została wniesiona skarga kasacyjna. Przede wszystkim trzeba skargę doręczyć drugiej stronie z odpowiednim pouczeniem, dotyczącym przymusu adwokackiego. Bo tu przymus radcowsko-adwokacki obowiązuje i dopiero po wykonaniu wszystkich czynności technicznych, można akta przesłać do Sądu Najwyższego - mówi sędzia Łochowski.

Czytaj: SN uwzględnił pierwszą skargę nadzwyczajną>>

Niestety, bardzo często skargi trafiają do SN bez dopełnienia tych wszystkich wymagań. 

Najwięcej wpłynęło ich właśnie w sprawach cywilnych - dotąd 16. Dotyczą one główne postępowań o zapłatę - 8 spraw. Wśród nich są też sprawy z zakresu prawa spadkowego – o stwierdzenie nabycia spadku, o zezwolenie na złożenie oświadczenia o odrzuceniu spadku w imieniu małoletniej, czy też o zadośćuczynienie, odszkodowanie, rentę w związku z błędem medycznym. 

Zobacz procedurę w LEX: Wniesienie skargi nadzwyczajnej od orzeczenia sądu powszechnego w sprawie cywilnej >

Sędziowie przyznają, że dysproporcja między liczbą wniosków, które trafiły do RPO i prokuratury a wniesionymi skargami jest bardzo duża.

- Być może to efekt tego, że gros z tych wniosków jest po prostu bezzasadnych. A to z kolei dobrze by świadczyło o wymiarze sprawiedliwości, że tych wadliwych wyroków nie ma aż tak wiele  – dodaje sędzia Łochowski. 

Prostsze sprawy na pierwszy ogień

Sędziowie SN przyznają też, że szczególnie w zakresie skarg dotyczących prawa cywilnego widać pewien trend - skargi kierowane w pierwszej kolejności są prostsze do oceny.

Czytaj: Mały budżet RPO blokuje rozpatrywanie skarg nadzwyczajnych>>

- Większość z nich dotyczy prostych sytuacji - np. gdy mamy dwa orzeczenia spadkowe. Z punktu widzenia procesowego niezwykle banalny przypadek - naruszona powaga rzeczy osądzonej. Pewną trudność przy ocenie zasadności skargi mogą natomiast sprawiać ogólne przesłanki odwołujące się do Konstytucji - mówi sędzia Łochowski. Wyjaśnia, że chodzi o konieczność zapewnienia zgodności orzeczenia z zasadą demokratycznego państwa prawnego.  

Zobacz procedurę w LEX: Badanie dopuszczalności skargi nadzwyczajnej przed Sądem Najwyższym ze względu na zachowanie terminu do jej wniesienia w sprawie cywilnej >

Z kolei sędzia Czajkowski wskazuje na sprawę dotyczącą prokuratora, podkreślając, że jest nie tylko obszerna - liczy kilkaset tomów, wielowątkowa, ale też po oddaleniu kasacji.   

- W przeciwieństwie do kasacji skarga nadzwyczajna nie musi się opierać na  zarzucie obrazy przepisów prawa wprost - to co się rozpoznaje właśnie w kasacji. Jedną z podstaw zarzutów skargi nadzwyczajnej może być sprzeczność istotnych ustaleń sądu z zebranym w sprawie materiałem dowodowym. A to wymaga od sędziego analizy całokształtu materiału dowodowego, oczywiście w granicach zarzutów podniesionych w skardze nadzwyczajnej. Zapoznania się z całym materiałem dowodowym, zweryfikowania go - podobnie jak na poziomie apelacyjnym  - mówi. 

 

Podobnie jak część sędziów i ekspertów, uważa że skarga nadzwyczajna może być furtką do odwrócenia niesprawiedliwych wyroków. 

- Z mojego wcześniejszego doświadczenia - półtorarocznego w Sądzie Najwyższym, mogę powiedzieć, że wielokrotnie spotykałem się z de facto takimi wyrokami. Ale skarga kasacyjna tu nie wystarczyła. Sąd rozpoznaje co do zasady kasację w granicach zarzutów w niej podniesionych i nie może z urzędu poza nie wykraczać, z wyjątkiem np. bezwzględnych przyczyn odwoławczych. Jeśli natomiast podniesiony jest zarzut wadliwie, nie ten co powinien, to nawet jeśli sąd to widzi, kolokwialnie mówiąc - gołym okiem - nie ma możliwości tej kasacji uwzględnić.  - przypomina. 

Zobacz w LEX procedury: