Obywatelski monitoring pracy sądów, polega na uczestniczeniu obywateli w rozprawach sądowych. Nie reprezentują oni żadnej ze stron, ale obserwują przebieg postępowania ze szczególnym uwzględnieniem pracy sądu (sędziów i pracowników sądu) i sposobu, w jaki realizowane są prawa przysługujące uczestnikom postępowania, w jaki sposób są oni traktowani i w jakich warunkach stają przed sądem.
Jak podkreślają szefowie Fundacji, monitoring nie istniałby, gdyby nie ciężka praca wolontariuszy i członków Fundacji. W ramach cyklu 2015/16 prawie pół tysiąca naszych obserwatorów wykonało 5142 obserwacji rozpraw sądowych. Nasi wolontariusze odwiedzili 137 sądów. - Wszystkie te liczby wskazują, że projekt ten jest najbardziej rozbudowaną siecią monitoringu obywatelskiego na świecie, z którego wzorce czerpią już chociażby Ormianie czy Gruzini - czytamy w okolicznościowym ośwaidczeniu.
Powstałą w kwietniu 2010 roku fundację założył zespół młodych zaangażowanych pasjonatów, chcących zmiany wizerunku polskiego sądownictwa. Zmiany dokonywanej oddolnie poprzez nagłaśnianie dobrych praktyk, informowanie o problemach i dokonywanie analiz działalności sądownictwa.
Zauważyli, że ludzie często nie czują się w sądach właściwie traktowani, a przestępcy są nieadekwatnie karani. Chcą, żeby każdy był w sądzie szanowany i wyszedł z niego z poczuciem sprawiedliwości. Dlatego, co roku, ponad 500 wolontariuszy Fundacji obserwuje rozprawy w całej Polsce. Publikują raporty, szkolą sędziów – są głosem obywateli w sądach i Ministerstwie Sprawiedliwości. Program Fundacji polegający na obserwacji rozpraw jest największy na świecie, a organizacje międzynarodowe promują te doświadczenia w innych krajach – tak przyznanie nagrody uzasadnia Kancelaria Prezydenta RP.
– Nagroda znaczy dla nas bardzo wiele. Po 6 latach nagrodzony został trud małego, ale niezwykle oddanego i twórczego zespołu Fundacji, który odpowiada za stworzenie w Polsce największego programu Obywatelskiego Monitoringu Sądów na świecie. Prezydencka nagroda to także docenienie tysięcy wolontariuszy, którzy poświęcają swój wolny czas, aby jako obserwatorzy uczestniczyć w rozprawach sądowych i pomagać nam zmieniać polskie sądy – mówi Bartosz Pilitowski, prezes Fundacji Court Watch Polska.
Otrzymanie nagrody wbrew pozorom jest tylko początkiem kolejnego etapu wzmożonej pracy.
– Z jeszcze większym zapałem będziemy kontynuować swoją pracę - jeździć po Polsce i spotykać z osobami, które chciałyby dołączyć do grona naszych obserwatorów-wolontariuszy. Żeby to było możliwe potrzebujemy zaufania i wsparcia obywateli. W zeszłym roku środki publiczne stanowiły zaledwie 8,5 proc. naszego budżetu. Najważniejsze dla naszego działania i naszej niezależności są darowizny od osób prywatnych. Być może dzięki tej nagrodzie więcej osób dowie się o tym co robimy i zdecyduje się wspierać Obywatelski Monitoring Sądów - dodaje szef Fundacji.
Efekty obserwacji można oglądać w postaci raportu, który jest dostępny na stronie www.courtwatch.pl pod zakładką „Publikacje”.