We wtorek rząd przyjął projekt uchylający art. 226 par. 3 Kodeksu karnego, który przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat za publiczne znieważenie lub poniżenie organu konstytucyjnego RP. Powodem jest powszechne uznanie prawa do krytyki organów demokratycznego państwa i pełnego wyrażania poglądów o ich funkcjonowaniu. W KK pozostaną zaś przepisy o karalności znieważenia funkcjonariuszy publicznych oraz osób fizycznych.
Prawniczka z HFPC Barbara Grabowska przypomniała w rozmowie z PAP, że pierwotnie miał być też zlikwidowany art. 135 par. 2 Kk o karalności znieważenia prezydenta RP, za co grozi dziś do 3 lat więzienia.
"Fundacja od wielu lat postulowała wykreślenie tego przepisu, bo jest on nieproporcjonalny do wyrządzonej szkody, nieżyciowy, a w ciągu roku skazuje się mniej więcej jedną osobę; większość spraw jest umarzanych" - powiedziała.
"Nie jest do końca przemyślane, że usuwamy mniej groźny przepis, a zostawiamy bardziej archaiczny i restrykcyjny" - podkreśliła Grabowska. "Nie do końca rozumiemy przesłanki tego typu zmian" - dodała.
Jak powiedział szef Rządowego Centrum Legislacji Maciej Berek, art. 135 p. 2 zdecydowano się pozostawić w wyniku konsultacji z udziałem instytucji państwowych i pozarządowych. "Wsłuchiwaliśmy się w opinie różnych podmiotów, m.in. Kancelarii Prezydenta. Prokurator generalny oraz I prezes SN podkreślali szczególną rolę prezydenta w ustroju państwa. Prezydent uosabia majestat Rzeczypospolitej" - podkreślił Berek.