Resort wyszedł z założenia, że w przypadku, gdy jedynym korzystnym dla powoda sposobem dochodzenia roszczeń jest EPU, powinien on mieć możliwość złożenia wniosku o umorzenie postępowania w razie skierowania sprawy do rozpoznania w innym trybie. Rozwiązanie to zaczerpnięte jest z europejskiego postępowania nakazowego.
Ministerstwo sprawiedliwości chce także, by przepis wprost określał, jakie braki formalne będzie musiał uzupełnić powód w razie przekazania przez e-sąd sprawy do rozstrzygnięcia w normalnym trybie. Według założeń do nowelizacji uzupełnieniu w takiej sytuacji podlegać ma jedynie brak dokumentu wskazującego umocowanie oraz brak pełnomocnictwa. Resort zaproponował ponadto, by powód w EPU zwolniony był z obowiązku opłaty uzupełniającej nawet w razie skutecznego wniesienia sprzeciwu.
Ciekawym pomysłem jest też proponowana przez grupę roboczą koncepcja weryfikacji miejsca zamieszkania i zdolności sądowej w oparciu o dane z systemu PESEL. Ma to ograniczyć przypadki doręczania nakazu na adres, pod którym pozwany dawno już nie mieszka, a był wskazany w umowie. Nowy system będzie też automatycznie sprawdzał, czy nie zachodzi kwestia zawisłości sporu pomiędzy tymi samymi stronami. Zweryfikuje to mechanizm elektroniczny, który ma zacząć działać od przyszłego roku.
Artykuł pochodzi z programu System Informacji Prawnej LEX on-line