Gdybyśmy od początku roku całość naszych zarobków przeznaczali na te cele, to 7 czerwca zapłacilibyśmy za cały 2011 r. Od jutra zarabiamy więc wyłącznie dla siebie. I tak do 31 grudnia...
To porównanie ma zobrazować stopień obciążeń podatkowych w poszczególnych krajach. Co ciekawe, na tle wszystkich 27 państw Unii Europejskiej Polska nie wypada źle. Zamykamy pierwszą dziesiątkę krajów mogących najwcześniej ogłosić dzień wolności podatkowej. Za nami jest większość naszych sąsiadów: Czechy, Słowacja, Niemcy czy Litwa. Inaczej mówiąc: daniny nałożone na dochody z pracy nie są w Polsce najwyższe. Na jednego złotego wydanego przez pracodawcę na wynagrodzenia do portfela pracownika trafia ok. 59 gr. Dla porównania: w Grecji – 55 gr, w Niemczech – 47,8, a w Belgii już tylko 41,2 gr.
Dobra pozycja naszego kraju może wynikać z faktu, że ponad 90 proc. płaci najniższą stawkę podatkową.
Źródło: Rzeczpospolita