Czy fakt, że sędzią czy pełnomocnikiem jest kobieta (lub mężczyzna), może mieć znaczenie dla sposobu
i stylu prowadzenia sprawy? - zastanawia się na łamach "Rzczpospolitej" Marek Domagalski.
Jak pisze, nie ma oczywiście dowodu, że płeć prawnika wpływa wprost na wynik sprawy i wyrok. Pewne jest natomiast, że wpływa na przebieg rozprawy, na zachowanie sędziów,
a także na taktykę adwokatów.Jednym słowem uroda, aparycja i wdzięk, a wiec i płeć mają znaczenie także w sądzie: raz większe, raz mniejsze. Adwokaci i sędziowie nie powinni
o tym zapominać.
– Sąd z zasady „nie ma płci", jest bezosobowy, sprawiedliwy i niezawisły, ale... jak wiadomo, zawsze tam, gdzie są ludzie, zdarzają się interakcje, emocje – mówi cytowany w artykule adwokat Grzegorz Kuczyński. Dodaje, że dobrym tego przykładem są sprawy rodzinne, choć nie zauważa tendencji do reprezentowania mężczyzn przez kobiety pełnomocników i na odwrót.
Adwokat Jacek Kondracki twierdzi, że uroda z całą pewnością odgrywa niebagatelną rolę w procesie sądowym. – Nie przypuszczam, by to miało wpływ na orzeczenia, wpływa jednak na sposób traktowania pełnomocników. Wobec przystojnego pełnomocnika sędzia kobieta zwykle jest uprzejma, miła, uśmiecha się, z kolei na bardzo ładną adwokatkę często reaguje alergicznie – dodaje mecenas Kondracki. Więcej>>>
Czy płeć i uroda mają w sądzie znaczenie?
Ponad 60 proc. wykonujących zawód sędziego i notariusza to kobiety. Rośnie również ich znaczenie w adwokaturze:
w 2009 r. było ich w palestrze tylko 33 proc., dziś jest
40 proc., a wśród aplikantów adwokackich kobiet jest przeszło 52 proc.