Według zebranych przez biuro danych, w tym roku bankructwo może ogłosić ponad 1000 osób. Nowa ustawa o upadłości konsumenckiej działa. Po niecałych sześciu miesiącach jej obowiązywania bankructwo ogłosiło prawie sześć razy więcej osób niż pod rządami poprzednich przepisów przez ponad 5 lat.
– Przy takim tempie można już śmiało szacować, że liczba upadłości osób prywatnych przekroczy w tym roku tysiąc – uważa Sławomir Grzelczak, prezes Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor.
Wśród 253 osób, które upadły do 8 maja, przeważały kobiety. Pań było 135, podczas gdy mężczyzn 118. Średnia wieku wyniosła 48 lat. Najmłodsza osoba to kobieta, która miała 22 lata, a najstarsza 79 lat.
- Spośród przeanalizowanych 253 osób, 34 nie miały w kraju jakichkolwiek zobowiązań wobec banków, a kolejnych 49 miało kredyty nieprzekraczające 20 tys. zł. Zapewne na ich decyzję o ogłoszeniu upadłości wpłynęło zadłużenie zagranicą oraz inne pozabankowe problemy finansowe – zwraca uwagę Sławomir Grzelczak. - 219 upadłych, którzy mieli zadłużenie w polskich bankach, było im winnych blisko 36 mln zł – dodaje. Przeciętna kwota kredytów bankowych osoby ogłaszającej upadłość wyniosła 163,7 tys. zł. Jednak długi bankruta rekordzisty liczone były już w milionach - 1,75 mln zł, ponad 1 milion złotych do oddania bankom miało też jeszcze trzech upadłych.