- Takie rozwiązanie ma służyć zwiększeniu spłacalności zasądzonych kar. Już przed wejściem w życie nowelizacji Kodeksu Karnego obserwowaliśmy, że w wielu przypadkach wpis do rejestru długów działa dyscyplinująco na skazanych. Informacja o tym, że ktoś ma niezapłaconą grzywnę sądową, odstrasza od współpracy z nim. To sprawiło, że wielu dłużników sądowych spłaciło zaległe kary, żeby zniknąć z rejestru i odzyskać dobre imię - komentuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej
Sądy mogą przekazać do KRD informacje o długu w dowolnej wysokości. Najwięcej, bo ponad 82 tys. wpisów, opiewa na kwoty do 500 zł, a ich łączna wartość to prawie 19 mln zł. Co ciekawe, te również szybciej i częściej znikają z Krajowego Rejestru Długów. Organy wymiaru sprawiedliwości wykreśliły bowiem ponad 35 tys. zobowiązań na łączną kwotę prawie 8 mln zł, co stanowi 42 proc. wpisów z tego przedziału.
Źródło: KRD