– Założenia zmian, które opracowaliśmy, wynikają z diagnozy tego, jak obecnie funkcjonuje instytucja biegłego sądowego. Częstym problemem jest niewłaściwy poziom kompetencji, zły system naboru i brak metod skutecznej weryfikacji – ocenił prof. Tadeusz Tomaszewski, pełnomocnik ministra sprawiedliwości ds. biegłych sądowych. I przypomniał, że to problem sygnalizowany od dziesięcioleci, którego nie udało się dotychczas rozwiązać.

Za mało biegłych, a kwalifikacje trudne do weryfikacji

- Głównym problemem pozostaje wciąż tryb powoływania biegłych sądowych przez prezesów poszczególnych sądów, którzy co do zasady nie mają narzędzi do tego, aby weryfikować, czy kandydat posiada niezbędna wiedzę i doświadczenie w dziedzinie, w której ma opiniować. Przez te 10 lat nie udało się także wprowadzić ogólnopolskiej listy biegłych sądowych, co pozwala nierzetelnym ekspertom na przeskakiwanie z listy jednego sądu na listy innych sądów, mimo istnienia wątpliwości co do ich wiedzy, rzetelności czy terminowości. Istotnym problemem pozostają wynagrodzenia biegłych, które nie przystają do realiów rynkowych i nie pozwalają przyciągnąć do opiniowania osób w dobrze wynagradzanych dziedzinach, np. medycynie – komentował niedawno dla Prawo.pl adwokat Marcin Wolny, który jako ekspert Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka przygotowywał wcześniej raporty o skutkach braku regulacji w tym zakresie.

A powtarzającą się w nich od lat oceną było, że instytucje biegłych sądowych i instytutów specjalistycznych są obecnie niedoregulowane, co rodzi szereg problemów prawnych i faktycznych, a system wyłaniania podmiotów opiniujących dla potrzeb postępowań przygotowawczych i sądowych jest niefunkcjonalny, gdyż nie gwarantuje doboru wysokiego poziomu merytorycznego kandydatów. Do tego system wynagrodzeń nie przyciąga do wykonywania funkcji biegłego najlepszych specjalistów.

Jak przypomniano podczas czwartkowej konferencji w Ministerstwie Sprawiedliwości, prace nad projektem regulującym kwestie dotyczące m.in. powoływania oraz zwalniania biegłych, nadzoru nad wykonywaną przez nich pracą, ich doskonalenia zawodowego oraz wynagradzania, były prowadzone w resorcie już w 2008 r. O takie regulacje apelował też na przykład I Kongres Nauk Sądowych, który odbywał się w Warszawie w 2010 r. - Biegli odgrywają w procesach sądowych zbyt ważną rolę, by to zadanie powierzać osobom niekompetentnym czy wręcz hochsztaplerom - mówił w 2016 r. ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Jednak nie doszło do wprowadzenia spójnej regulacji w tym zakresie.

Czytaj: W tym roku ma być projekt nowej ustawy o biegłych>>
 

Biegli wśród priorytetów nowego ministra

Jedną z pierwszych decyzji Adama Bodnara jako ministra sprawiedliwości było powołanie, zarządzeniem z 21 grudnia ubiegłego roku, pełnomocnika i zespołu dla przygotowania ustawy o biegłych. Jak można było przeczytać w tym zarządzeniu, do zadań pełnomocnika należy monitorowanie i analizowanie potrzeb biegłych sądowych oraz ich działalności, a także współpraca z organami przedstawicielskimi biegłych sądowych oraz organizacjami pozarządowymi zrzeszającymi biegłych sądowych. Pełnomocnik dostał też zadanie opracowywania propozycji dotyczących statusu i działalności biegłych sądowych oraz przygotowania wstępnych założenia do ustawy o biegłych sądowych.

A powołany na tę funkcję prof. Tadeusz Tomaszewski, kryminolog z Uniwersytetu Warszawskiego i biegły sądowy, w rozmowie z Prawo.pl informował, że jego zespół pracował nad zasadami weryfikowania biegłych, nad problemem opinii instytucjonalnych, czyli pochodzących z instytucji naukowych, co też jest problemem i wymaga pilnych zmian. Zajmowaliśmy się też opiniami prywatnymi, których rangę chcemy podnieść – mówił Prawo.pl. Zapowiadał też m.in. rozstrzygnięcie kwestii, kto ma prowadzić listę biegłych, a także przyjrzenie się odpowiedzialności karnej biegłych, która jego zdaniem jest zbyt restrykcyjna, a już jako nie do utrzymania wskazywał kary za opinie nieumyślnie fałszywe. Mówił też o systemowym uregulowaniu w ustawie zasad wynagradzania biegłych, z uwzględnieniem mechanizmu dostosowywania stawek do sytuacji rynkowej i inflacji. - Nie do przyjęcia jest taka sytuacja jak obecnie, że urzędowa stawka za godzinę pracy biegłego jest na poziomie płacy minimalnej – stwierdził pełnomocnik.

Czytaj: Prof. Tomaszewski: Problem biegłych trudny, ale do rozwiązania>>
 

Główne założenia projektu ustawy:

  • Status biegłego sądowego - funkcję tą powinny pełnić osoby wysokich kompetencjach w różnych dziedzinach nauki bądź techniki, które mogą być wykorzystane dla potrzeb wymiaru sprawiedliwości. Kwalifikacje, kompetencje i wiedza biegłych sądowych powinny być potwierdzone w specjalnej procedurze certyfikacyjnej;
  • Certyfikowanie biegłych sądowych i instytucji opiniujących - pozwoli na traktowanie opinii wydawanych przez takie podmioty jako eksperckich. Dopuszczalne jest zasięganie opinii biegłych ad hoc, jednak w określonych prawem przypadkach (np. z powodu braku biegłych sądowych w danej specjalności);
  • Powołanie Rady Biegłych przy Ministrze Sprawiedliwości. Jej zadaniem, poza reprezentowaniem interesów biegłych i wypowiadaniem się w sprawach dotyczących biegłych, byłoby wskazywanie kandydatów do Zespołów oceniających działających w strukturze organizacyjnej organu certyfikującego biegłych sądowych i instytucje opiniujące;
  • Komisja Certyfikacyjna Biegłych Sądowych i Instytucji Opiniujących – powołana przez Ministra Sprawiedliwości, ale działająca samodzielnie poza strukturą resortu. Jej zadaniem jest weryfikacja kwalifikacji kandydatów na biegłych sądowych i już ustanowionych biegłych.

Zadaniem Komisji byłaby także m.in. standaryzacja badań w poszczególnych rodzajach ekspertyz.

  1. Podmiot, który chciałby pełnić funkcję biegłego sądowego lub instytucji opiniującej, musi poddać się weryfikacji w celu uzyskania certyfikatu. Certyfikat stanowiłby podstawę do wnioskowania przez ten podmiot o wpis na listę biegłych sądowych lub listę instytucji opiniujących. Certyfikaty przyznawane byłyby na 5 lat (lub certyfikaty warunkowe na 2 lata);
  2. Po uzyskaniu certyfikatu ekspert lub inny podmiot składa wniosek o wpis na listę biegłych sądowych lub listę instytucji opiniujących. Dokonuje go Minister Sprawiedliwości, który co do zasady nie może odmówić dokonania wpisu;
  3. Wybrane instytucje opiniujące byłyby zwolnione z procedury certyfikacyjnej - na swój wniosek byłyby z urzędu wpisywane na listę instytucji opiniujących. Wykaz takich instytucji byłby ustalony według przejrzystych kryteriów; przykładowo mogłyby nimi być: instytucje tworzone przez organy państwowe, spełniające kryteria ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce oraz ustawy o instytutach badawczych, także laboratoria policyjne i resortowe, Instytut Ekspertyz Sądowych i jednostki naukowe publicznych szkół wyższych;
  4. Biegli ad hoc nie podlegaliby certyfikacji, natomiast ich kompetencje powinny być sprawdzone przez organ procesowy powołujący biegłego bądź instytucję naukową lub specjalistyczną do wydania opinii w konkretnej sprawie;
  5. Kandydaci na biegłych sądowych niebędący absolwentami studiów prawniczych powinni odbyć przeszkolenie w zakresie prawa związanego z pełnieniem funkcji biegłego sądowego i wydawaniem opinii w postępowaniu karnym lub cywilnym;
  6. Proponowane zmiany przepisów dają też możliwość powoływania instytucji naukowej lub specjalistycznej ad hoc (np. gdy brakuje na liście instytucji opiniującej w danej dziedzinie wymagającej wiadomości specjalnych).

Przejrzyste finansowanie opiniowania i wyższe wynagrodzenie biegłych sądowych

Podstawową stawką godzinową byłaby dwukrotność obecnego wynagrodzenia, tj. ok. 80-110 zł /godz. Dla osoby ze stopniem doktora stawka godzinowa wyniosłaby ok. 160 zł., a dla osoby z tytułem profesora 245 zł. Utrzymana zostanie możliwość podwyższenia stawki godzinowej o 50 proc. Decyzję o jej przyznaniu podejmuje organ procesowy na wniosek biegłego, po stwierdzeniu szczególnie złożonego charakteru problemu będącego przedmiotem opinii, jeszcze przed rozpoczęciem wykonywania ekspertyzy.

Wyeliminowane zostanie (zwłaszcza w postępowaniach przygotowawczych) zjawisko „przetargów” na biegłych, które prowadzą do obniżenia jakości opinii i okazują się w efekcie droższe na skutek potrzeby późniejszego (z reguły w postępowaniu sądowym) powołania dodatkowego biegłego o teoretycznie wyższych kompetencjach.

Wprowadzone zostaną oświadczenia biegłych dotyczące kosztów niezbędnych do wydania opinii, które nie mogą być wykazane rachunkami, oraz ryczałtów za określone czynności.

Przywrócony zostanie obowiązek przedstawiania przez biegłego (instytucję opiniującą) tzw. karty pracy. Ułatwi to wyliczenie wynagrodzenia biegłego i innych kosztów związanych z wydaną opinii, ale także rozliczenie kosztów wydanej opinii w sytuacji ustalenia stawki godzinowej za pracę biegłego przed wydaniem opinii.

Powstanie lista centralna biegłych indywidualnych i instytucji specjalistycznych. Dotychczasowe list biegłych sądowych powadzone w sądach okręgowych zastąpi jedna, elektroniczna lista centralna. Umożliwi ona:

  • organom procesowym i stronom znalezienie biegłych sądowych określonej specjalności,
  • lepszą kontrolę biegłych (dochowanie terminów, rzetelność opiniowania, weryfikacja kompetencji),
  • powiązanie z systemem ROBUS,
  • dyscyplinarne usunięcie biegłego z listy będzie skuteczne we wszystkich sądach okręgowych i wobec wszystkich organów procesowych,
  • organizowanie szkoleń biegłych.

Powstanie także jedna centralna lista instytucji opiniujących (instytucji naukowych i specjalistycznych). Lista taka będzie pełniła podobną rolę, jak lista indywidualnych biegłych sądowych. Obie listy będą administrowane przez Ministra Sprawiedliwości.

 

Jesienią rząd zdecyduje, co dalej z projektem

Opracowane przez Zespół założenia zmian przepisów (w formie ustawy) poddane zostaną teraz konsultacjom. Najprawdopodobniej jesienią rząd zdecyduje, czy jej projekt trafi do Sejmu. Minister Adam Bodnar podkreślał podczas prezentacji założeń, że zdaje sobie sprawę, że "biegli sądowi i brak reformy tej instytucji jest jedną z przyczyn kryzysu w wymiarze sprawiedliwości, a zwłaszcza przewlekłości postępowań sądowych". - I o tym jest generalnie ta reforma, którą dziś zapowiadamy - dodał. - Obecnie bowiem przepisy dotyczące tej kwestii nie spełniają swoich zadań, bo brakuje rozwiązań systemowych. "Przepisy są niekompletne i przestarzałe, wymagają uporządkowania – ocenił minister.

Jak zastrzegł prof. Tomaszewski, nadal nierozstrzygnięta została kwestia statusu tzw. opinii prywatnych przedkładanych przez strony procesu, co także było przedmiotem prac jego zespołu. - Zakładamy, że warunkiem jakichkolwiek działań w tym zakresie byłoby to, aby te opinie mogliby wydawać tylko eksperci certyfikowani, czyli ci, którzy przeszli przez ocenę komisji certyfikacyjnej - mówił podczas czwartkowej konferencji.

 

Małgorzata Anaszkiewicz, Małgorzata Eysymontt

Sprawdź