- Sąd dyscyplinarny przyjął uchwałę, w której zezwolił na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej w tej sprawie. Mówiąc wprost: uchylił mu immunitet - informuje Wojciech Dziuban, rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
Janusz Lechowicz, były prezes Sądu Rejonowego w Jędrzejowie, został też zawieszony. - Nie będzie mógł orzekać - mówi Dziuban. Na dodatek - na czas zawieszenia - obniżono mu wynagrodzenie o 25 procent.
Kłopoty sędziego to efekt wydarzeń z 30 września zeszłego roku, kiedy to miało dojść wtedy do sprzeczki między dwoma kierowcami, która skończyła się awanturą i szamotaniną. W efekcie ówczesny prezes sądu na skrzyżowaniu ul. Świętokrzyskiej i alei Solidarności miał celowo wjechać w przód innego samochodu. Zdaniem drugiego uczestniczącego w awanturze kierowcy sędzia - już po ostrej wymianie zdań - zatrzymał się na zielonym świetle przed pasami i gdy mężczyzna wysiadł z samochodu, wrzucił bieg wsteczny, po czym uderzył celowo w samochód. Na koniec miał stwierdzić: "Wjechałeś mi w dupę, to twoja wina". Więcej: http://kielce.gazeta.pl>>>
Były prezes sądu bez immunitetu
Byłemu prezesowi sądu w Jędrzejowie uchylono w poniedziałek immunitet. A to oznacza, że będzie odpowiadał za zniszczenie samochodu na jednym z kieleckich skrzyżowań.