Jak pisze "Rzeczpospolita", w pierwszej kolejności pozwy będą dotyczyć firm Aegon, Axa oraz Skandia.
Roszczenia około 500 osób dotyczą zwrotu wpłaconych składek z tytułu produktów inwestycyjnych z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (ufk). W zależności od produktu i firmy wpłacano różne kwoty, średnio między 10 a 20 tys. zł rocznie. Według naszych szacunków oznacza to, że występujący z pozwami mogą domagać się w sumie kwot od kilkunastu do kilkudziesięciu mln zł.
Pozywający wyjaśniają, że zdecydowali się na pozew, ponieważ ubezpieczyciele bezprawnie ich zdaniem zatrzymali ich składki. Kupująca produkt z ufk osoba jest zobligowana umową do regularnych comiesięcznych wpłat średnio przez dziesięć lat. Jeśli w tym czasie przestanie zasilać polisę, może stracić nawet całość dotychczas zgromadzonych środków. Sprzedawcy polis, według pozywających, nie informowali o tym wystarczająco jasno.
Źródło: Rzeczpospolita