Spotkanie miało miejsce w czwartek przy okazji szczytu UE-Bałkany Zachodnie. Wiceszef MSZ Konrad Szymański powiedział, że "rozmowa z Junckerem była długa i bardzo treściwa". - Szef KE Jean-Claude Juncker i premier Mateusz Morawiecki zdecydowali na spotkaniu podczas szczytu unijnego w Sofii, że dialog Polski z KE ws. praworządności będzie kontynuowany - poinformowało cytowane przez PAP źródło.
Było to drugie spotkanie szefa polskiego rządu z przewodniczącym Komisji Europejskiej przy okazji szczytu UE-Bałkany Zachodnie. Pierwsze z nich miało miejsce w środę. - Powiedziałem szefowi KE, że poprzez rozwiązania, które niedługo wejdą w życie, pokazaliśmy znaczące wyjście naprzeciw oczekiwaniom KE przy jednoczesnym zachowaniu możliwości reformy wymiaru sprawiedliwości - powiedział po spotkaniu Morawiecki. - Znacząco podnieśliśmy niezawisłość całego aparatu sądowego; cieszę się, że są dostrzegane te pozytywne zmiany w wymiarze sprawiedliwości, które wprowadziliśmy - dodał.
Rozmowy mają związek z uchwalonymi w ubiegłym tygodniu przez Sejm i zatwierdzonymi w środę bez poprawek przez Senat zmianami w ustawach o Sądzie Najwyższym, KRS i o sądach powszechnych.
Czytaj: Nie będzie więcej zmian w ustawach sądowych>>
Przedstawiciele KE uważają, że zmiany w ustawach dotyczących sądów są niewystarczające i twierdzą, że nie ma na razie podstaw do wycofania wniosku o uruchomienie wobec Polski procedury z artykułu 7 Traktatu Unii Europejskiej. Według nich potrzebne są dalsze zmiany, m.in. jeszcze większe ograniczenie działania skargi nadzwyczajnej, lub jej likwidacja oraz zniesienie limitu wiekowego dla sędziów SN, którzy osiągnęli wiek 65 lat. Obecnie ustawa zmusza ich do przejścia w stan spoczynku. W tej sprawie KE daje Polsce czas do 3 lipca br., bo wtedy właśnie ci sędziowie zostaną pozbawieni możliwości orzekania.
Czytaj: Nie ma porozumienia z KE ws praworządności >>
Sprawę skomentował też przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. - To nie jest pojedynek między polskim rządem a KE; to jest bardzo poważny spór o to, czy Polska będzie praworządnym krajem, czy nie - powiedział w czwartek w Sofii.
- W ogóle nie oczekuję, żeby polski rząd ustępował przed jakimkolwiek ciałem, w tym przed Komisją Europejską. Bardzo bym chciał, żeby polski rząd umiał ustąpić wobec oczywistych oczekiwań właściwie wszystkich ludzi w Europie, czy prawie wszystkich ludzi, ale przede wszystkim w kraju, żeby naprawić te rzeczy, które wzbudziły tyle niepokoju i w Polsce i Europie, jeśli chodzi o sądownictwo, Trybunał Konstytucyjny etc. – powiedział Tusk.