W swojej opinii ta organizacja przypomina, że ochrona konkurencji i konsumentów została w ostatnim czasie wzmocniona w nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, która weszła w życie 18 stycznia 2015 r. - Ustawa ta wprowadziła szereg instrumentów prawnych pozwalających prezesowi UOKiK na skuteczne działanie. Kilka miesięcy po nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, nie znajdujemy rzeczowych argumentów dla kolejnego, jeszcze silniejszego wzmocnienia kompetencji prezesa UOKiK, przy czym wskazać należy, że rozwiązania proponowane w projekcie, jako ograniczające swobodę działalności gospodarczej oraz budzące liczne wątpliwości interpretacyjne, należy ocenić krytycznie – czytamy w opracowaniu.

Czytaj:
Rząd za szerszymi kompetencjami UOKiK>>>

UOKiK nie powinien zastępować sądu

W odniesieniu do propozycji przekazania prezesowi UOKiK kompetencji do orzekania w sprawie stosowania przez przedsiębiorców w umowach z konsumentami klauzul abuzywnych, BCC podkreśla, że jedynie niezawisły sąd, przy uwzględnieniu wszelkich okoliczności sprawy i po wyważeniu interesów zarówno przedsiębiorcy jak i konsumenta powinien rozstrzygnąć, czy dana klauzula wypełnia dyspozycję art. 385[1] § 1 k.c. - Centralny organ administracji rządowej, jakim jest prezes UOKiK, nie daje rękojmi pełnej niezależności i niezawisłości przy rozstrzyganiu w sprawach przedsiębiorców – czytamy w opinii.

Czytaj: Biznes: UOKiK chce dla siebie za dużo uprawnień>>>

Decyzja ważna pomimo zaskarżenia?
Poważne zastrzeżenia BCC budzi również rozwiązanie pozwalające prezesowi UOKiK na wydanie – jeszcze w trakcie trwania postępowania przed tym organem – decyzji zobowiązującej przedsiębiorcę do zaniechania określonych działań w przypadku zarzucenia przedsiębiorcy stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Decyzja prezesa UOKiK podlegać będzie wykonaniu pomimo jej zaskarżenia, a przed wydaniem decyzji, stronie nie będzie przysługiwać prawo do wypowiedzenia się co do zebranych dowodów i materiałów oraz zgłoszonych żądań. Zdaniem BCC, jest to zbyt daleko idące ograniczenie podstawowych praw przedsiębiorcy. To rozwiązanie budzi poważne wątpliwości, co do jego zgodności z Konstytucją RP, a w szczególności zgodności z art. 78 Konstytucji RP obejmującym zasadę czynnego udziału strony w postępowaniu, art. 20 i art. 22 Konstytucji RP (wolność działalności gospodarczej), art. 31 ust. 3 Konstytucji PR (zasada proporcjonalności). Rozwiązanie to może podważać zasadę zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa.

  Konrad Kohutek,Małgorzata Sieradzka
Ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów. Komentarz>>>

Co trzecia decyzja uchylana
Eksperci BCC podkreślają, że jak wynika z danych statystycznych udostępnionych BCC przez prezesa UOKiK, np. w 2014 r. ok. 30 proc. decyzji wydanych przez prezesa UOKiK zostało uchylonych bądź zmienionych przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie. - To pokazuje, że oddanie kompetencji prezesowi UOKiK, zarówno w sprawach o stwierdzenie abuzywności klauzul umownych, jak również wprowadzenie zasady natychmiastowej wykonalności decyzji prezesa UOKiK (która może później okazać się błędna), nie jest dobrym rozwiązaniem i może spowodować daleko idące, ciężkie do wyobrażenia skutki, zarówno dla przedsiębiorców, jak i dla Skarbu Państwa, w przypadku dochodzenia przez przedsiębiorcę odszkodowania za wydanie i egzekucję decyzji niezgodnej z prawem – stwierdzają autorzy opinii.

Za dużo obowiązków przy sprzedaży usług finansowych
Projekt wprowadza także nową praktykę naruszania przez przedsiębiorcę zbiorowych interesów konsumenta tj. proponowanie konsumentom usług finansowych, które nie będą odpowiadać potrzebom konsumentów lub proponowanie nabycia usług finansowych w sposób nieadekwatny do ich charakteru. Przepis projektu nowelizacji ustawy wymaga od przedsiębiorcy, aby przed zaproponowaniem konsumentowi usługi finansowej, zbadał potrzebę konsumenta z uwzględnieniem „dostępnych przedsiębiorcy informacji w zakresie cech konsumenta”. - Tak sformułowany przepis będzie budzić wątpliwości interpretacyjne i będzie wyjątkowo trudny do zastosowania w praktyce. Trudno także oczekiwać od przedsiębiorcy, aby każdorazowo badał potrzebę konsumenta. Co w sytuacji, gdy przedsiębiorca uzna, że konsument nie ma potrzeby, konsument zaś będzie odmiennego zdania? Konsument sam najlepiej wie, jakie ma potrzeby i czy aby je zaspokoić, należy skorzystać z usługi finansowej. Zakazane będzie również proponowanie nabycia usług finansowych w sposób „nieadekwatny do ich charakteru”, co też będzie budzić wątpliwości interpretacyjne. Przesłanka ta jest bowiem niezwykle cenna – czytamy w opinii Business Centtre Club.
Dlatego BCC apeluje o rzeczywiste wsłuchanie się w głos przedsiębiorców, rzetelną analizę możliwych konsekwencji proponowanych rozwiązań i zmianę projektu, a w niektórych miejscach zaniechanie wprowadzenia projektowanych przepisów.