- Chciałam zmienić na coś innego i moi rodzice zupełnie przypadkiem trafili na szermierkę – powiedziała Aleksandra Jarecka po zwycięstwie.

Okręgowa Rada Adwokacka w Krakowie złożyła medalistce gratulacje. Adwokaci napisali: „To niesamowite osiągnięcie jest dowodem talentu, determinacji i ciężkiej pracy. Tak wielki sukces przynosi dumę całej naszej społeczności. Życzymy dalszych wspaniałych osiągnięć i spełnienia sportowych marzeń!”

Brązowy medal  igrzysk olimpijskich to największy sukces w karierze. Wcześniej wywalczyła dwa medale mistrzostw Europy, złoto w drużynowej szpadzie z Duesseldorfu w 2019 r., a rok wcześniej srebro w tej samej konkurencji w Nowym Sadzie.

Natomiast w 2017 r. wywalczyła złoto i brąz na Uniwersjadzie, odpowiednio w szpadzie indywidualnej i drużynowej. Jest także wielokrotną medalistką mistrzostw Polski (indywidualnie i drużynowo).

- Jeśli po ukończeniu aplikacji adwokackiej będzie prezentowała na sali sądowej takie opanowanie i waleczność, jakie wykazała na szermierczej planszy w ostatnich sekundach walki o brązowy medal Igrzysk Olimpijskich w drużynowym turnieju szpadzistek, to drżyjcie przeciwnicy procesowi – napisał w mediach społecznościowych sędzia w stanie spoczynku Stanisław Zabłocki.

Jarecka ma 27 lat, urodziła się w Krakowie. Występowała w Krakowskim Klubie Szermierzy oraz Wiśle Kraków, a obecnie jest zawodniczką AZS AWF Kraków. Tam trenuje ją Radosław Zawrotniak, srebrny medalista igrzysk w Pekinie w szpadzie drużynowej - do wtorku był to ostatni olimpijski medal dla Polski w szermierce.