Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 27 lutego 2024 r. uznał za niezgodne z Konstytucją różnicowanie stawek (za pomoc prawną z urzędu i z wyboru. Wskazał, że wybór metody ustalania stawki minimalnej wynagrodzenia pełnomocnika – tak z wyboru, jak i z urzędu, należy do normodawcy korzystającego ze znacznej swobody regulacyjnej. Swoboda ta jednak - jak zaznaczył - nie może polegać na arbitralności w "kształtowaniu treści i granic poszczególnych praw majątkowych spełniających identyczne funkcje i chroniących podobne interesy".  Zwrócił też uwagę na szczególny status adwokata jako osoby wykonującej zawód zaufania publicznego. Podkreślił, że niezależnie, czy adwokat jest ustanowiony z urzędu czy z wyboru, wykonuje on takie same lub podobne czynności oraz gwarantuje stronom dostęp do sądu w celu realizacji ochrony ich praw. Problemem stawek za urzędówki Trybunał zajmował się też wcześniej - ale po pierwsze skargi dotyczyły wcześniejszego "adwokackiego" rozporządzenia, a te, które dotyczy tego obowiązującego do 5 czerwca br. wydane były w tzw. składzie dublerskim.

- Zdecydowałam się skierować skargę do Trybunały Konstytucyjnego m.in. dlatego, że po wyroku z 2020 r. sądy stały na stanowisku, że dotyczy on poprzedniego rozporządzenia, z kolei jeśli chodzi o wyrok TK z 2021 r. to - po pierwsze - według sądów dotyczył jednego przepisu, po drugie - część z nich go kwestionowało ze względu na to, że w składzie był tzw. sędzia dubler. To były argumenty, które sądy stosowały by utrzymać swoje stanowisko o domniemaniu konstytucyjności przepisów rozporządzenia dotyczącego urzędówek - mówi Rafał Maciejewski, adwokat (Kancelaria Adwokacka Rafał Maciejewski), którego skarga do TK była podstawą lutowego wyroku.

 Czytaj: Od 1 stycznia 2025 roku wyższe urzędówki za alimenty >>

Po wyroku TK adwokaci chcą wyrównania

Warto przypomnieć, że 5 czerwca br. weszły w życie rozporządzenia, które początkowo miały obowiązywać od 1 stycznia 2024 r. Projekty przygotowało jeszcze poprzednie kierownictwo MS, a same regulacje prowadzą do zrównania stawek za urzędówki z minimalnymi stawkami z wyboru. W ocenie prawników do rozliczenia pozostaje jednak nie tyle okres po wyroku TK z lutego br. (do 4 czerwca), ile przed tym wyrokiem. Bo w tym zakresie orzecznictwo sądów jest niejednolite. Część z nich, na podstawie wyroku TK, wylicza ponownie stawki, inne stoją na stanowisku, że nie ma ku temu podstaw.   

Mecenas Maciejewski wyjaśnia to na przykładzie sądów apelacji poznańskiej. - Tutaj prowadzę sprawy z urzędu i miałem możliwość podjęcia prób odwrócenia skutków tych niekonstytucyjnych przepisów poprzez środki dostępne w ustawie, a konkretnie wniosek oparty o art. 626 par. 2 k.p.k i okazało się to bezskuteczne. Sądy przyjęły stanowisko - i w mojej ocenie było to uzgodnione, bo postanowienia odmowne były praktycznie identyczne, że wyrok TK dotyczy całego rozporządzenia (w zakresie urzędówek dla adwokatów) ale działa tylko na przyszłość. Innymi słowy - nie ma retroaktywności orzeczenia Trybunału, więc sprawy, które zostały prawomocnie osądzone, a wynagrodzenia przyznane, nie mogą być wzruszone - zaznacza.

Jak wyjaśnia, sądy, w których ubiegał się o przeliczenie wynagrodzenia, powoływały się na dwie kwestie. - Po pierwsze, że art. 626 k.p.k. nie może stanowić podstawy orzeczenia uzupełniającego ze względu na wyrok Trybunału, ponieważ dyspozycja tego przepisu nie obejmuje zmiany stanu prawnego wskutek orzeczenia. W związku z tym dla sądów nie mógł stanowić podstawy dlatego wniosków nie badały - mówi i dodaje, że po drugie przywoływały uzasadnienie TK, a konkretnie zdanie, w którym wskazał, że od daty publikacji podstawą wyznaczania wynagrodzeń będzie rozporządzenie o stawkach minimalnych dla pełnomocników, obrońców z wyboru. - Owszem, to jest w uzasadnieniu, ale jest też kolejne zdanie, że w sprawach zakończonych można wznowić postępowanie we właściwym trybie. Tylko że w sprawach karnych ta droga odpada, ponieważ przepisy nie obejmują spraw wpadkowych, a postępowanie nie może być wznowione w interesie podmiotu innego niż strona. Z drugiej strony Sąd Najwyższy, ale i sam TK, wskazywały, że w tym przypadku trzeba dokonywać prokonstytucyjnej wykładni art. 626 k.p.k i przyjmować, że w wyniku orzeczenia Trybunału zachodzi konieczność ponownego ustalenia kosztów za pomoc prawną z urzędu. Zresztą wiele sądów poszło tą drogą, zwłaszcza SN, który od lutego 2024 r. zaczął już jednolicie do tego podchodzić - zapewnia mec.  Maciejewski.

Czytaj w LEX: Podwyższenie wynagrodzenia pełnomocników z urzędu o stawkę podatku od towarów i usług >

 

Jak nie wnioskiem, to pozwem

Mecenas Maciejewski zdecydował się więc na pozwy. Dotyczą one dwóch spraw i dwóch pozwanych - Sądu Apelacyjnego w Poznaniu oraz Sądu Okręgowego w Poznaniu. Domagam się tego, czego mi nie przyznano w związku z zastosowaniem niekonstytucyjnego przepisu. Czyli podwyższenia stawki do takiej, która byłaby właściwa, gdyby sąd nie stosował niekonstytucyjnych przepisów. To dotyczy spraw z 2021 i 2022 r. - wskazuje.

Z pozwem wystąpił też adwokat Filip Tohl, wiceprezes Stowarzyszenia Adwokackiego Defensor Iuris - Kancelaria Adwokacka Adwokat Filip Tohl. - Mój pozew dotyczy wszystkich moich spraw karnych, w których wynagrodzenie za urzędówki powinno zostać wyrównane, także w sprawach sprzed 2020 r. czyli pierwszego wyroku TK w tej sprawie, bo rozporządzenie od początku było wadliwe. Podstawą jest art. 417 Kodeksu cywilnego, który mówi o tym, że można dochodzić odszkodowania od Skarbu Państwa w sytuacji, gdy doszło do naruszenia prawa. A to naruszenie zostało potwierdzone przez prejudykat ze strony Trybunału Konstytucyjnego. Opieram się przy tym o wyrok najnowszy z 27 lutego 2024 r., a to dlatego, że ten wyrok odnosił się do rozporządzenia, które zmieniło się  5 czerwca br. i, co istotne, wyrok zapadł w składzie bez dublerów, czyli takim, który nie może być kwestionowany - mówi mecenas.

Ja dodaje, żąda wyrównania do wysokości stawek minimalnych dla adwokatów z wyboru, z odsetkami, kosztami. - Stawkę z wyboru wskazał Trybunał Konstytucyjny uzasadniając, że nie można różnicować adwokatów z urzędu i z wyboru. Dlaczego taka droga? Wszelkie możliwe środki prawne, które mogłem wykorzystać, już wykorzystałem. Łącznie z nadzwyczajnym środkami prawnymi, bo przecież nie tylko wnosiłem o uzupełnienie w postępowaniu przed sądem okręgowym i uwzględnienie wyższej stawki, ale też w imieniu Stowarzyszenia występowałem do RPO, żeby wystąpił do Sądu Najwyższego. SN uchwały nie wydał, ale napisał, że jest podstawa do stawek za urzędówki w wysokości stawek z wyboru. Teraz ponownie, jako Stowarzyszenie, wystąpiliśmy w tej sprawie do RPO. Nie mamy innych możliwych środków, żeby zmusić Skarb Państwa do tego, aby wreszcie należne środki zostały mi przyznane - wskazuje. Pozwanymi przez mecenasa jest Skarb Państwa - Minister Sprawiedliwości i Skarb Państwa - Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, a obejmuje postępowania sądowe z lat 2018 - 2024.

Czytaj: Do 4 czerwca adwokaci mogą powalczyć o wyrównanie urzędówek >>

Działanie ministra niezgodne z ustawą?

W uzasadnieniu pozwu mecenas Tohl, powołując się na wyrok TK podkreśla, że nie ulega wątpliwości, iż na podstawie powyższych regulacji minister sprawiedliwości uprawniony oraz zobowiązany był wyłącznie do określenia stawki minimalnej za pomoc prawną świadczona przez adwokata, jak też do określenia zasad ponoszenia kosztów pomocy prawnej przez Skarb Państwa, świadczonej faktycznie przez adwokata lub radcę prawnego.

- Pomimo swobody regulacyjnej ministra sprawiedliwości, upoważnienie ustawowe, o którym mowa odpowiednio w przepisie art. 16 oraz 29 ustawy Prawo o adwokaturze, nie pozwalało jednak na określenie zasad ponoszenia kosztów pomocy prawnej przez Skarb Państwa w sposób arbitralny i pozwalający na naruszenie praw majątkowych adwokatów. Upoważnienie ustawowe zawarte w art. 29 ust. 2 Prawa o adwokaturze (zwłaszcza w kontekście art. 16 ust. 2 i 3 tej ustawy) pozwalało na uszczegółowienie regulacji ustawowej pod względem przedmiotowym, precyzując dopuszczalny kierunek takiego doprecyzowania przepisów ustawy: norma kompetencyjna upoważnia zatem do określenia stawek wynagrodzenia adwokatów w oparciu o przesłanki zawarte w tym przepisie delegacyjnym - dodaje mecenas.

Uzasadniał również, że art. 29 ust. 2 Prawa o adwokaturze nie stwarza jakiejkolwiek podstawy do obniżenia wynagrodzenia adwokata działającego z urzędu, względem stawki minimalnej adwokata działającego z wyboru.

Czytaj w LEX: Warunek uznania wydatków za „niezbędne” w przypadku realizacji czynności poza miejscem zamieszkania lub siedzibą obrońcy z urzędu >

 

Będzie więcej pozwów?

Mecenas Tohl przyznaje, że pozytywnie ocenia zmianę rozporządzenia od 5 czerwca br. - Co więcej, bardzo pozytywnie oceniam obecne kierownictwo ministerstwa i jego działania w kontekście zmian (MS planuje urealnienie stawek np. w sprawach o alimenty). Sam prowadzę dialog z ministerstwem z ramienia Stowarzyszenia, ale pozew dotyczy błędów, które popełniono, które resort popełniał od dłuższego czasu. To nie jest uderzenie w obecne kierownictwo ministerstwa, ale nie mam innego wyboru, jak pozwać Skarb Państwa - wyjaśnia.

Liczy na to, że pozwy skierują też inni adwokaci. - Będę propagował ten ruch, żeby pozywać Skarb Państwa. Tych kwestii, które są problematyczne, jest więcej. Nie rozumiem dlaczego w sprawie karnej dostaje się dodatkowe wynagrodzenie za rozprawę, natomiast w cywilnej nie, albo że w sprawie cywilnej trzeba ściągać koszty od przeciwnika w sytuacji, gdy Skarb Państwa jest zleceniodawcą. I nie chodzi tu o uzyskanie dodatkowego dochodu, ale zwrócenie uwagi na problem, bo to leży w interesie naszych klientów, obywateli - przekonuje.

Wzory dokumentów - LEX: