Trybunał rozpatrzy 18 września br. połączone wnioski dwóch grup posłów oraz rzecznika praw obywatelskich dotyczące znowelizowanego w 2012 roku prawa o zgromadzeniach.
Więcej: TK w czwartek zajmie się prawem o zgromadzeniach>>>
Zmiana w prawie nastąpiła po tym, jak w listopadzie 2011 r. w trakcie obchodów Święta Niepodległości w Warszawie doszło do licznych zamieszek, w trakcie których doszło do starć „antyfaszystów” i pseudokibiców. Na fali tych wydarzeń Kancelaria Prezydenta w ekspresowym tempie przygotowała projekt nowelizacji ustawy Prawo o zgromadzeniach. Pomimo protestów ponad stu organizacji pozarządowych przeciwko wprowadzeniu niektórych regulacji przewidzianych w projekcie, Sejm i Senat uchwalił ustawę, która weszła w życie w wrześniu 2012 r.
Więcej: Fundacja Helsińska: prawo o zgromadzeniach sprzeczne z międzynarodowymi standardami>>>
Grupa posłów oraz rzecznik praw obywatelskich zaskarżyli nową ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. W kwietniu tego roku, Helsińska Fundacja Praw Człowieka w postępowaniu przed Trybunałem złożyła opinię przyjaciela sądu.
- Fundacja wskazała, że jednym z kluczowych problemów związanych z korzystaniem z wolności zgromadzeń w Polsce jest nieskuteczność postępowania odwoławczego od decyzji organu gminy zakazującej przeprowadzenia zgromadzenia publicznego. „Terminy zawarte w ustawie nie dają gwarancji, że decyzja organu odwoławczego zostanie doręczona organizatorowi przed datą zgromadzenia. Praktycznie niemożliwa jest także efektywna kontrola sądowa nad takim decyzjami – mówi Michał Szwast, prawnik HFPC.
Eksperci Fundacji przypominają, że w tej kwestii wypowiedział się już krytycznie Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku Bączkowski i inni przeciwko Polsce. - Polskiemu ustawodawcy przez prawie siedem lat nie udało się wykonać tego wyroku – komentuje Adam Bodnar.
Czytaj także: Ewa Łętowska: niepotrzebne zmiany w prawie o zgromadzeniach>>>