Najnowsze wyroki sądów potwierdzają bardzo złe zjawisko. Skarbówka w trakcie kontroli podatkowych odmawia przyjęcia stanowiska, które wcześniej zostało potwierdzone w interpretacji podatkowych dla drugiej strony transakcji. W praktyce dochodzi do absurdalnych sytuacji. Zagadnienie to może być w szczególności problematyczne w zakresie skutków podatkowych w podatku od towarów i usług. Z istoty VAT wynika natomiast, że dana transakcja rozpoznana przez jedną stronę transakcji powinna być lustrzanym odbiciem transakcji u tej drugiej.

Czytaj w LEX: Rozliczanie strat powstałych w związku z koronawirusem >

Ochrona tylko dla jednej strony transakcji

Sprzedawca może wystąpić o interpretację indywidualną i uzyskać potwierdzenie co do sposobu określenia podstawy opodatkowania. Na tej podstawie sprzedawca wystawi fakturę i obliczy podatek VAT, który u kupującego stanowić powinien, co do zasady, podatek naliczony. Jeśli jednak kupujący nie wystąpi o własną interpretację, dojdzie do sytuacji, gdzie tylko jedna strona transakcji będzie chroniona przed ewentualnymi negatywnymi skutkami przyjęcia przez organy podatkowe odmiennej wykładni w zakresie sposobu określenia podstawy opodatkowania dla tej transakcji. W konsekwencji, jeśli taka transakcja zostanie zbadana przez organy podatkowe i skarbówka uzna, że rozliczenie dokonane zgodnie z interpretacją było błędne, mogą zakwestionować rozliczenie podatkowe, ale tylko tej strony, która nie uzyskała interpretacji, czyli kupującego.

Zobacz procedurę w LEX: Wystąpienie o indywidualną interpretację podatkową >

- Innymi słowy efekt będzie taki, że wartość podstawy opodatkowania u stron tej samej transakcji będzie inna; wyższa u sprzedającego – który rozlicza podatek należny, a niższa u kupującego – który rozlicza podatek naliczony. W rezultacie podatek wpłacony przez sprzedawcę do budżetu będzie wyższy niż podatek odliczony przez kupującego – zauważa Wojciech Majkowski, dyrektor w zespole ds. podatku dochodowego od osób prawnych w KPMG w Polsce.

Zobacz procedurę w LEX: Zakres ochrony indywidualnej interpretacji podatkowej >

 

Fiskus działa wbrew zasadom

Ekspert podkreśla, że takiego rozwiązania nie można pogodzić z ogólnymi zasadami wynikającymi z ordynacji podatkowej. - Nie powinno być tak, że organy podatkowe oceniają jedną transakcję w różny sposób, co ma wymierne niekorzystne efekty ekonomiczne u podatników – wskazuje ekspert. Narusza to także najważniejszą reguła VAT – zasadę neutralności.

Okazuje się jednak, że problem w praktyce dotyczy wszystkich podatków, nie tylko VAT. Ma miejsce także w transakcjach reorganizacyjnych, gdy jest wiele podmiotów zaangażowanych i są różne skutki w CIT, VAT, PCC, ale tylko niektóre wezmą interpretację, na niektóre podatki. Problem pojawia się przy transakcjach powtarzalnych – teoretycznie organy mogą twierdzić, że jak interpretacja dotyczy wprost jednej transakcji, to kolejna, analogiczna już nie podlega ochronie, przy transakcjach w grupie, gdy jedna spółka realizuje analogiczne transakcje jak inna spółka, a tylko jedna ma interpretację. Kłopoty mogą pojawić się także, gdy transakcja rozliczania jest przy udziale płatnika, i to on ma interpretację, a podatnik nie.

Zobacz również:
Wyrok sądu w 25 dni dzięki posiedzeniu w trybie niejawnym >>

Fiskus nie rozumie, czym jest transakcja? >>
 

Ochrona z interpretacji to tylko teoria

Zgodnie z ogólnym przepisem zawartym w ordynacji podatkowej, dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej, na wniosek zainteresowanego, wydaje, w jego indywidualnej sprawie,  interpretację przepisów prawa podatkowego (interpretację indywidualną). Jej moc ochronna uzależniona jest od tego, kiedy podatnik otrzyma interpretację indywidualną. Interpretacja ma bowiem, co do zasady, pełną moc ochronną, gdy podatnik uzyskuje ją przed realizacją transakcji i rozlicza transakcję zgodnie z tą interpretacją. Jak wskazał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie (sygn. akt I SA/Sz 695/19), instytucja indywidualnych interpretacji przepisów prawa podatkowego pełni dwie funkcje:

  • informacyjną, ponieważ ma na celu usunięcie ewentualnych wątpliwości, co do prawno-podatkowych skutków dotyczących zastosowania konkretnego przepisu prawa podatkowego w konkretnym stanie faktycznym,
  • gwarancyjną, ponieważ chroni podmiot, który zastosował się do wydanej w jego sprawie interpretacji indywidualnej przed ewentualnymi negatywnymi skutkami wynikającymi z zastosowania się do jej treści.

Zobacz procedurę w LEX: Interpretacja indywidualna a postępowanie podatkowe >

Wniosek o wspólną interpretację nie rozwiąże problemu

Pewnym rozwiązaniem jest wystąpienie przez kontrahentów z wnioskiem wspólnym o wydanie jednej wspólnej interpretacji indywidualnej. Taka możliwość istnieje od stycznia 2016 r. Zdaniem Wojciecha Majkowskiego, w praktyce gospodarczej nie zawsze jednak jest to możliwe, gdyż wymaga to współpracy stron transakcji, a więc znajduje to zastosowanie zwykle przy ważnych transakcjach, które przygotowuje się dużo wcześniej.

Zobacz procedurę w LEX: Wspólny wniosek o wydanie interpretacji indywidualnej >

Sprawę komplikuje także niekorzystne stanowisko wynikające z orzecznictwa. M.in. Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku sygn. akt I FSK 540/14, wskazał, że brak jest podstaw do przyjęcia, że z okoliczności wydania korzystnej interpretacji podatkowej dla swojego kontrahenta, nawet jeżeli jest to druga strona opisanej we wniosku transakcji, wnioskodawca może wywodzić konieczność wydania interpretacji o tej samej treści, która została wydana w odniesieniu do kontrahenta. Jeśli jedna strona transakcji uzyskała korzystną interpretację, druga nie może więc zakładać, że interpretacja wydana wobec niej będzie analogiczna.

 

Cena promocyjna: 31.8 zł

|

Cena regularna: 159 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 159 zł


Interpretacje indywidualne, nie zawsze tylko indywidualne

Prof. UMK dr hab. Wojciech Morawski, kierownik Katedry Prawa Finansów Publicznych UMK w Toruniu, zwraca uwagę, że czysto formalnie organy podatkowe mają o tyle rację, że brak jest przepisu, który by wprost przyznawał ochronę podmiotowi, który nie jest posiadaczem interpretacji.

- Proste rozumowanie, że skoro nie ma przepisu to „hulaj dusza, piekła nie ma” nijak się ma do zasad ogólnych prawa zwłaszcza w wypadku VAT – wskazuje prof. Morawski. Przywołuje także wyrok NSA (sygn. akt I FSK 863/12), z którego wynika, że nie można przyjąć, by w państwie prawa zasada zaufania określona w art. 121 par. 1 ordynacji podatkowej, wywodzona także z art. 2 Konstytucji RP, nie chroniła obu stron transakcji.

- To wyrok, który był jednym z impulsów do wprowadzenia wniosków wspólnych o wydanie interpretacji, a także interpretacji wydawanych na wniosek zamawiającego, z których korzystać będą potencjalni wykonawcy zamówienia publicznego. Tą drogą (ale znacznie śmielej) idzie też regulacja wiążących informacji stawkowych, z których mogą przecież korzystać także podatnicy, którzy nie wystąpili o ich wydanie – wskazuje prof. Morawski.

- Obecne działania fiskusa ocenić trzeba jednak jako skrajny formalizm oderwany od systemowego podejścia do relacji państwo-obywatel, które powinny opierać się na wzajemnej uczciwej komunikacji i współpracy – podsumowuje prof. Morawski.

Zobacz procedurę w LEX: Czas trwania kontroli podatkowej u przedsiębiorców >