Przepisy o tzw. estońskim CIT w Polsce obowiązują od początku stycznia. Istotą tej formy rozliczenia jest przesunięcie czasu poboru podatku na moment wypłaty zysków z przedsiębiorstwa. Ryczałtowe rozliczenie przewidziane jest dla  firm, które działają w formie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością lub akcyjnej. Przychody brutto (określonego rodzaju) nie mogą przekraczać 100 mln zł. Konieczne jest także, by spółki te były w posiadaniu wyłącznie osób fizycznych. Istotnym warunkiem skorzystania z tzw. estońskiego CIT jest też ponoszenie w trakcie roku podatkowego określonych wydatków na inwestycje.

Zobacz również: pt. Wybór estońskiego CIT może być podatkową pułapką >>.

 

Niewielkie zainteresowanie ryczałtowym CIT

Serwis Prawo.pl zapytał Ministerstwo Finansów, ilu podatników wybrało estoński CIT w tym roku. Resort nie podał żadnych konkretnych liczb. Poinformował jednak, że spółka, która chce przejść na ryczałt od dochodów spółek kapitałowych, może to zrobić nie tylko do 31 stycznia, a w dowolnym momencie.
MF zwrócił uwagę, że ryczałt od dochodów spółek kapitałowych oznacza koniec obowiązku prowadzenia odrębnej ewidencji podatkowej - podejmując więc decyzję o przejściu na estoński CIT należy zamknąć bieżący rok podatkowy, uzgodnić ewidencję podatkową z ewidencją rachunkową i zacząć nowy rok już na zasadach estońskiego CIT. Fakt ten należy zgłosić do urzędu skarbowego do końca pierwszego miesiąca korzystania z estońskiego CIT. Moment wyboru ryczałtu jest więc całkowicie zależny od wyboru spółki.

Zobacz procedurę w LEX: Warunki podmiotowe opodatkowania estońskim CIT >

- W związku z tym, wraz z postępującym zaznajamianiem się przedsiębiorców z nowym rozwiązaniem, z miesiąca na miesiąc spodziewamy się stałego, ciągłego poszerzania się kręgu podatników korzystających z estońskiego CIT. W ciągu najbliższych kilku tygodni powinny spłynąć dane na temat tych spółek, które już od 1 stycznia wybrały ryczałt od dochodów spółek kapitałowych. Na pełne dane dotyczące estońskiego CIT, dotyczące nie tylko ryczałtu od dochodów spółek kapitałowych ale również specjalnego funduszu inwestycyjnego, będziemy musieli jednak poczekać co najmniej rok. Wynika to z faktu, że o ile o decyzji na temat skorzystania z ryczałtu urząd dowiaduje się w amplitudzie miesięcznej, tak informacja dotycząca skorzystania z funduszu inwestycyjnego komunikowana będzie administracji dopiero przy rozliczeniu roku 2021 – napisało Ministerstwo Finansów.

Zobacz procedurę w LEX: Amortyzacja po zakończeniu okresu opodatkowania estońskim CIT >

 

Zachęta tylko w teorii

Obowiązujące w Estonii rozwiązanie sprowadza się do tego, że estońscy podatnicy podatku dochodowego od osób prawnych są zobligowani do jego zapłaty dopiero w momencie dystrybucji dochodu, czyli przede wszystkim wypłaty dywidendy. Dzięki temu tak długo, jak spółka estońska zatrzymuje środki i reinwestuje je zamiast wypłacać zyski udziałowcom, tak długo nie podlega opodatkowaniu CIT. Podatek ten regulowany jest dopiero w dacie wypłaty dywidend w stawce 20 proc. od kwoty wypłaconych środków.

Zobacz procedurę w LEX: Opodatkowanie dywidend wypłacanych osobom fizycznym ze spółek opodatkowanych estońskim CIT    >

- Nie ma wątpliwości, że stosowane w Estonii rozwiązanie zachęca do reinwestowania posiadanych zysków. Samą ideę wdrożenia podobnego modelu do polskiego prawa podatkowego należało zatem ocenić bardzo pozytywnie. Niestety, polskie regulacje są dalekie od ideału, a polskiemu ustawodawcy nie udało się osiągnąć poziomu estońskiego odpowiednika. Wszystkiemu winne są nadmiernie rozbudowane i sformalizowane przepisy regulujące ryczałt od dochodów ewidencjonowanych – uważa Bartosz Kubista, doradca podatkowy, adwokat, partner w kancelarii GLC.

Ekspert podkreśla, że Polska stawia podatnikom, chcącym skorzystać z tej formy szereg warunków, które uzależniają możliwość skorzystania z tego rozwiązania. W efekcie, estoński CIT nie jest rozwiązaniem powszechnym, a dedykowanym wyłącznie dla wąskiej grupy podatników, którzy spełniają wyśrubowane kryteria.

Zobacz procedurę w LEX: Domiar zobowiązania podatkowego u podatnika opodatkowanego estońskim CIT   >

- Wszystko to sprawia, że rozwiązanie, które miało być zachętą inwestycyjną nie spotkało się z aprobatą polskich podatników. Nieprecyzyjne przepisy, restrykcyjne wymogi, wreszcie – szereg sytuacji, które sprawiają, że podatnik z dnia na dzień może utracić prawo do korzystania z tej formy opodatkowania, często będąc zobligowanym do zapłaty wstecz podatku na zasadach ogólnych wraz z należnymi odsetkami – uważa Bartosz Kubista.

Nie dziwi zatem, że podatnicy bardzo nieufnie podchodzą do kwestii korzystania z tej alternatywnej formy opodatkowania.

Cena promocyjna: 47.2 zł

|

Cena regularna: 59 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


 

Moment przejścia na ryczałt pełen niejasności

Resort finansów chciałby jednak promować tę formę opodatkowania jako wyjątkowo korzystną. - Informacja Ministerstwa Finansów o możliwości przejścia na ryczałt od dochodów spółek kapitałowych, czyli tzw. „estoński CIT”, w dowolnym momencie roku podatkowego, jest dla mnie sporym novum (żeby nie rzec kuriozum).  Mam wrażenie, że MF chciałoby, żeby jakiś choćby pojedynczy podatnik w końcu zdecydował się na wybór tej formy opodatkowania, nawet naginając przy tym nieco obowiązujące przepisy – zwraca uwagę Rafał Ciołek, doradca podatkowy, partner w Andersen.

Zobacz procedurę w LEX: Okres opodatkowania estońskim CIT  >

Tymczasem zasady zmiany roku podatkowego określone są w art. 8 ustawy o CIT. W ostatnim czasie, poza drobną zmianą dotyczącą spółek jawnych, przepis ten nie był nowelizowany.  Wynika z niego, że w razie zmiany roku podatkowego, za pierwszy po zmianie rok podatkowy uważa się okres od pierwszego miesiąca następującego po zakończeniu poprzedniego roku podatkowego do końca roku podatkowego nowo przyjętego.  Zmiana roku podatkowego wymaga również zmiany statutu albo umowy spółki.

Zobacz procedurę w LEX: Utrata prawa do opodatkowania estońskim CIT   >

- Przykładowo, jeśli spółka z o.o. chciałaby w tym momencie zmienić rok podatkowy pokrywający się z rokiem kalendarzowym na okres od 1 marca do końca lutego, to musiałaby w pierwszej kolejności zmienić umowę spółki i zarejestrować taką zmianę w Krajowym Rejestrze Sądowym (wpis ma w tym przypadku charakter konstytutywny).  Zmieniony rok podatkowy trwałby zatem od 1 stycznia 2022 r. do 28 lutego 2023 r.  W międzyczasie spółka taka będzie zobowiązania do poinformowania o zmianie naczelnika urzędu skarbowego, ale dopiero w zeznaniu CIT-8 za bieżący rok podatkowy, czyli do końca marca 2022 r.  – tłumaczy Rafał Ciołek.

 

Wyjątkiem likwidacja albo uchylenie likwidacji

Istnieją co prawda sytuacje wyjątkowe, kiedy następuje koniec roku podatkowego trakcie roku. Ma to miejsce przykładowo w sytuacji, kiedy następuje postawienie spółki w stan likwidacji, albo uchylenie likwidacji. 

- Ba, spotkałem się nawet z sytuacją, kiedy podatnik celowo postawił spółkę w stan likwidacji, a następnie likwidację uchylił, aby zmienić dużo szybciej rok podatkowy.  Nie sądzę jednak, aby byli podatnicy aż tak ochoczo nastawieni do ryczałtu od dochodów spółek kapitałowych, aby uciekali się do takich zabiegów – dodaje Rafał Ciołek.

Zobacz procedurę w LEX: Kwalifikacja wydatków jako nakładów inwestycyjnych dla celów opodatkowania estońskim CIT >

Ekspert zaznacza, że być może MF znany jest jakiś inny tryb zmiany roku podatkowego wyłącznie dla celów zastosowania ryczałtu.  - Bądź co bądź na potrzeby ryczałtu jest odrębna definicja roku podatkowego.  Pamiętajmy, że zgodnie z art. 28e ustawy o CIT rokiem podatkowym podatnika opodatkowanego ryczałtem jest rok obrotowy w rozumieniu przepisów o rachunkowości.  Tyle że rokiem podatkowym według ustawy o rachunkowości jest rok kalendarzowy lub inny okres trwający 12 kolejnych pełnych miesięcy kalendarzowych… stosowany również do celów podatkowych – dodaje.

Zobacz procedurę w LEX: Rozliczenie straty u podatnika wybierającego opodatkowanie estońskim CIT >

Może więc tok rozumowania powinien być następujący: przepisy o ryczałcie odwołują się do przepisów o rachunkowości, a te do przepisów o ryczałcie.  Tak więc rok podatkowy można sobie ustalić całkowicie dowolnie. - Wygląda jednak na to, że dla MF dość kłopotliwe jest przyznanie się do tego, że projekt w postaci wprowadzenia ryczałtu od dochodów spółek kapitałowych okazał się kompletnym fiaskiem.  Nie powinno to jednak dziwić wziąwszy pod uwagę, że albo była to jedynie akcja dezinformacyjna mająca na celu odwrócenie uwagi od opodatkowania spółek komandytowych, albo w najlepszym przypadku szczera inicjatywa, lecz zupełnie niepoparta jakimikolwiek badaniami popytu.  A jak wiadomo, badania rynku przy wprowadzaniu nowego produktu to elementarz – podsumowuje Rafał Ciołek.