Polskie spółki, które wypłacają należności swoim zagranicznym kontrahentom, muszą w określonych sytuacjach jako płatnicy pobrać podatek u źródła według stawek 19 lub 20 proc. By móc zastosować niższą stawkę wynikającą z właściwej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania albo nie pobrać w ogóle podatku zgodnie z umową, polski płatnik musi posiadać certyfikat rezydencji zagranicznego kontrahenta. Jednak w praktyce jest z tym szereg kłopotów.

 

Czy dyrektywa FASTER rozwiąże problem

Jak wskazuje dr Izabela Andrzejewska-Czernek, radca prawny, koordynator IFA YIN Polska, podstawowy problem wynika z faktu, że certyfikaty rezydencji wydawane przez poszczególne państwa różnią się od siebie, przez co nie zawsze są akceptowane przez polskie organy podatkowe. Nie istnieje żaden międzynarodowy jednolity wzór certyfikatu, a każde państwo stosuje własne przepisy co do treści, formy oraz trybu wydawania tych dokumentów. Polski płatnik nie ma więc wpływu na treść otrzymanego certyfikatu. Co więcej, dokument ten nie musi być nawet zatytułowany "certyfikat rezydencji". 

- Rozwiązanie tych problemów jest w tzw. dyrektywa FASTER. Wprowadza ona jednolity wzór certyfikatu rezydencji i jednolity sposób i terminy jego wydawania i obowiązywania w całej Unii Europejskiej, co znacznie uprości rozliczenie podatku u źródła. Jednak po pierwsze, trzeba będzie na to rozwiązanie poczekać kilka lat. A po drugie, problemem nadal mogą być rozliczenia z państwami spoza UE - mówi dr Izabela Andrzejewska-Czernek. - mówi dr Izabela Andrzejewska-Czernek.

Projekt dyrektywy musi jeszcze zostać skonsultowany z Parlamentem Europejskim i oficjalnie przyjęty przez Radę UE. Wówczas państwa członkowskie będą miały czas na implementację przepisów dyrektywy do końca 2028 r., a nowe przepisy zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2030 r.

Zobacz w LEX: CFR-1 (5) Zaświadczenie o miejscu zamieszkania lub siedzibie dla celów podatkowych (Certyfikat rezydencji) (Certificate of tax residence)

Certyfikaty pod lupą skarbówki 

Piotr Nowicki, adwokat, counsel w kancelarii CMS, zwraca uwagę, że znaczenie certyfikatów rezydencji znacznie wzrosło w ostatnim czasie, ponieważ rozliczenie podatku u źródła jest jednym z podstawowych obszarów zainteresowania organów podatkowych. 

- W krajach Unii Europejskiej certyfikaty są dość podobne, podstawowa trudność wynika natomiast z czasu oczekiwania. Polscy płatnicy czekają niekiedy kilka miesięcy, aż zagraniczny organ wyda dokument, od którego zależy płatność. Dyrektywa FASTER pomoże rozwiązać ten problem. Zgodnie z projektem, certyfikaty będą wydawane do 14 dni od złożenia wniosku, co znacznie skróci czas oczekiwania. Więcej problemów sprawia natomiast uzyskanie ceryfikatu rezydencji z krajów spoza UE, których nie będzie dotyczyć dyrektywa FASTER. W praktyce zdarza się, że polski płatnik ma trudności z wytłumaczeniem zagranicznemu kontrahentowi, w jakim celu chce uzyskać certyfikat i jakie dane ma on zawierać. Zdarza się, że zagraniczna firma przedstawia np. numer podatkowy uzyskany w swoim państwie lub odpowiednik wpisu do KRS. Problem powstaje też, gdy administracja podatkowa danego kraju wydaje certyfikat za okres wsteczny, tymczasem przepisy wymagają, by dokument ten potwierdzał rezydencję podatkową na moment uzyskania przez nierezydenta przychodu skutkującego poborem podatku u źródła - mówi Piotr Nowicki. 

Projekt dyrektywy zakłada wprowadzenie dwóch kluczowych preferencji:

  • ulga u źródła — polegającej na naliczaniu właściwej kwoty podatku w momencie wypłaty dywidendy lub odsetek przez podmiot pobierający podatek u źródła.
  • systemu szybkiego zwrotu — w przypadku naliczenia wyższej stawki, nadwyżka ma być zwracana maksymalnie do 50 dni od daty płatności dywidendy lub odsetek (obecnie jest to 12-14 miesięcy).

Państwa członkowskie będą jednak mogły pozostać przy swoich obecnych procedurach, jeśli:

  • zapewniają kompleksowy system ulgi u źródła mający zastosowanie do nadmiernego podatku u źródła od dywidend wypłacanych z tytułu akcji w obrocie publicznym wyemitowanych przez podmiot, który jest rezydentem w ich jurysdykcji, a ich współczynnik kapitalizacji rynkowej jest poniżej progu 1,5 proc. (jeżeli jednak współczynnik ten zostanie przekroczony przez cztery kolejne lata, nieodwołanie zaczną obowiązywać wszystkie przepisy przewidziane w dyrektywie),
  • zapewniają ulgę w nadmiernym podatku u źródła od odsetek wypłacanych z tytułu obligacji w obrocie publicznym.

- To oznacza, że Polska będzie mogła potencjalnie, o ile spełni określone warunki, pozostać przy obecnych preferencjach. Dla części płatników korzystniejszym rozwiązaniem byłyby preferencje przewidziane w projekcie dyrektywy FASTER. Jednak możliwość niestosowania rozwiązań dyrektywy nie będzie odnosić się do jednolitego wzoru certyfikatu rezydencji - mówi mec. Nowicki. 

 

Zobacz także w LEX: Umowy międzynarodowe w sprawie unikania podwójnego opodatkowania zawarte przez Polskę > >

 


Zmiana interpretacji po latach 

O tym, że podatnicy wciąż mają problemy z akceptacją certyfikatów, świadczy najnowsze stanowisko szefa Krajowej Administracji Skarbowej, który zmienił z urzędu interpretację z 2018 r. Dopiero w opublikowanej właśnie interpretacji z 30 września 2024 r. (nr DOP4.8221.47.2022.GEFH) uznał za prawidłowy certyfikat prezentowany przez irlandzkiego podatnika na jego stronie internetowej. 

Sprawa dotyczyła spółki, która nabywa od zagranicznych kontrahentów, m.in. z Irlandii, licencje i usługi niematerialne, w szczególności usługi reklamowe. Zgodnie z przepisami ustawy CIT, uzyskiwane przez kontrahentów przychody są co do zasady opodatkowane podatkiem u źródła w wysokości 20 proc. przychodu. Jednocześnie spółka może zaniechać pobierania podatku u źródła i zastosować postanowienia właściwej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, pod warunkiem posiadania certyfikatu rezydencji kontrahenta.

Spółka uzyskuje certyfikaty:

  • w formie elektronicznej, w formacie plików PDF, PNG, JPG pobrane (w niezmienionej formie i formacie) ze stron internetowych kontrahenta,
  • w formie elektronicznej, w formacie plików PDF, PNG, JPG pobrane (w niezmienionej formie i formacie) z właściwych stron internetowych, na których kontrahenci uprzednio zamieścili otrzymane od właściwych organów administracji podatkowej certyfikaty rezydencji.

W interpretacji z 2018 r. fiskus stwierdził, że takie dokumenty nie wystarczą do zastosowania preferencji. Teraz szef KAS wskazał, że brak jest przesłanek do odmowy uznania za ważny certyfikatu rezydencji w formie elektronicznej, jeżeli jest on generowany przez właściwe organy administracji podatkowej kraju rezydencji podatników w formacie „PDF”, „PNG”, „JPG”, a następnie przesyłany do nich za pomocą środków komunikacji elektronicznej i udostępniany na właściwych stronach internetowych w niezmienionej formie i formacie, skąd może być on pobrany.

- Należy oczywiście zgodzić się z szefem KAS. Szkoda jednak, że podatnik musiał czekać tyle lat na potwierdzenie prawidłowości swojego stanowiska. Czasem wystarczy zastosować przepisy po prostu ze zdrowym rozsądkiem - mówi dr Andrzejewska-Czernek.  

Czytaj również: Potrzebna kompleksowa reforma podatku u źródła

Sprawdź w LEX: Fiskus zmienia zdanie ws. elektronicznego certyfikatu rezydencji > >