Utworzenie centrum kompetencji przewiduje projekt nowej ordynacji podatkowej.
Dobrowolny system pomocy gminom
Zdaniem resortu finansów, ma to być system wsparcia organów podatkowych. Chodzi o pomoc gminom w interpretowaniu przepisów podatkowych. Centrum ma być pomocne w szczególności w zakresie zmian prawa, praktycznych problemów identyfikowanych w zakresie podatków lokalnych oraz bieżącego orzecznictwa i praktyki.
Gminy będą mogły zwrócić się z wnioskiem, aby pracownicy KIS pomogli im np. w postępowaniu dot. podatku od nieruchomości. Współpraca z centrum nie będzie jednak obowiązkowa.
Będzie nowelizacja ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej >>
Organy podatkowe będą miały jeszcze więcej uprawnień >>
Jak podkreśla MF, stworzenie centrum ma wzmocnić pozycję przede wszystkim mniejszych samorządowych organów podatkowych oraz ograniczyć przypadki, w których np. w tożsamych lub podobnych sprawach były wydawane sprzeczne decyzje.
Niezależność centrum kompetencji podatków lokalnych najważniejsza
Prof. Bogumił Brzeziński z Uniwersytetu M. Kopernika w Toruniu uważa, że stworzenie centrum kompetencyjnego jest pomysłem w zasadzie godnym aprobaty. Jego zdaniem doświadczenia ostatnich 10-15 lat wskazują na pewne osamotnienie, nawet zagubienie gmin, zwłaszcza mniejszych, w dyskursie podatkowym – zwłaszcza z dużymi podmiotami gospodarczymi. Prof. Brzeziński podkreśla, że zorganizowanie takiego centrum w ramach administracji skarbowej jest pomysłem niedobrym. Grozi to bowiem przenoszeniem rozmaitych preferencji z zakresu polityki podatkowej w daninach państwowych na sytuacje lokalne. Nie może być bowiem złudzeń co do tego, że tak ulokowane centrum prędzej czy później wymusi (bezpośrednio lub pośrednio) określoną politykę interpretacji i stosowania prawa podatkowego przez gminy – i to niekoniecznie w zgodzie z ich interesami.
Relacje z organami podatkowymi mają być przyjaźniejsze >>
Na ryzyko ograniczenia samodzielności gmin zwraca również uwagę prof. Jadwiga Glumińska-Pawlic z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Jej zdaniem, sam pomysł stworzenia centrum jest dobry, zwłaszcza dla niewielkich gmin, które nie mają własnej obsługi prawnej. Istotne jest jednak, w jaki sposób będzie ono realizować swoje obowiązki. Prof. Glumińska-Pawlic zwraca uwagę, że przepisy dot. podatków i opłat lokalnych mają przede wszystkim znaczenie dla gmin. Mimo, że same nie mają zbyt dużego wpływu ma kształt przepisów w tym zakresie, podatki lokalne są głównym źródłem ich dochodu.
Prof. Brzeziński podkreśla, że w ujednoliceniu polityki interpretacyjnej i orzeczniczej nie ma nic złego. Musi ona być jednak determinowana ostatecznie interesami lokalnymi, a nie ogólnokrajowymi. Tak więc miłość do węgla i jego kopalni oraz słabo ukrywany brak sympatii władz centralnych do energii wiatrowej może znajdować swoje ujście także w podobnie ukierunkowanych sugestiach, dyrektywach, interpretacjach i podobnych środkach oddziaływania na władze lokalne. Byłby to stan równie niepożądany, jak istniejące niekiedy pewne „rozchwianie” orzecznictwa podatkowego organów gmin.
Pieniądze jako wystarczająca pomoc gminom
- Jeśli rząd chce pomóc gminom w sprawach podatkowych – a taka pomoc byłaby pożądana – to nic prostszego, jak przekazanie im pieniędzy na utworzenie przez nie same takiej struktury organizacyjnej. Obecna propozycja – niezależnie od zaklęć o dobrowolności, subsydiarności – skończy się prędzej czy później opanowaniem lokalnej polityki podatkowej przez administrację centralną. Ostatecznie – jeśli intencje władzy są czyste – można byłoby stworzyć centrum kompetencyjne przez wykorzystanie istniejących struktur uniwersyteckich, takich jak Centrum Dokumentacji i Studiów Podatkowych Uniwersytetu Łódzkiego czy też Ośrodek Studiów Fiskalnych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Dobrych prawników podatkowych tam mnie brakuje – tłumaczy prof. Brzeziński.
Podpowiada także, że Krajowej Administracji Skarbowej można zasugerować utworzenie Centrum Kompetencyjnego Przyzwoitej Legislacji Podatkowej. Im lepiej będzie ono działać, tym mniej pracy będą mieć centra samorządowe.