Na posiedzeniu sejmowe komisje pozytywnie zaopiniowały wysokość subwencji oświatowej, zaproponowaną w projekcie ustawy budżetowej na 2013 r. Zdaniem ZNP porządek obrad uniemożliwiał zabranie głosu zaproszonym gościom - w tym także przedstawicielom związków zawodowych.
"Prowadzący posiedzenie połączonych Komisji, po udzieleniu głosu koreferentowi i posłom, przystąpił od razu do głosowania sformułowanych wniosków. Fakt ten uznajemy za niedopuszczalny, skoro otrzymujemy oficjalne zaproszenie na posiedzenie połączonych Komisji." - piszą związkowcy na swojej stronie internetowej i podkreślają, że taki porządek obrad uniemożliwił przedstawicielowi ZNP zaprezentowanie opinii Związku dotyczącej projektu. Związkowcy zwracają się do marszałek Kopacz o interwencję w tej sprawie.
Związek od dawna podkreśla, że środki przeznaczone przez rząd na przyszłoroczną subwencję nie wystarczą. Z wyliczeń Związku wynika, że nie wzięto pod uwagę wszystkich wydatków, przez co planowany budżet nie zabezpiecza płynności finansowania zadań oświatowych. Rząd nie wziął pod uwagę skutków podwyżki nauczycielskich uposażeń oraz wzrostu składki rentowej, którą płacą organy prowadzące.
"Niedoszacowanie tego zadania, podobnie jak to miało miejsce w roku obecnym, przejdzie na rok 2013. Założyć więc trzeba, że niedoszacowaną wartość przechodzących kosztów podwyżki, uwzględniając także koszty wzrostu składki rentowej oraz pozostałe koszty wykonania zadań oświatowych (wydatki bieżące, remonty), przerzucono do sfinansowania z pozasubwencyjnych dochodów organów prowadzących szkoły." - podkreślali Związkowcy w piśmie dotyczącym subwencji.
Źródło: ZNP