Chcą oni uchylenia rozporządzeń określających nową podstawę programową oraz ramowe plany nauczania. Podobnie jak w przypadku rezolucji sprawa dotyczy ograniczenia zajęć historii w szkołach ponadgimnazjalnych. Posłowie widzą w tej zmianie zagrożenie "dla rozwoju Państwa Polskiego".
Jak podkreślają w uzasadnieniu ograniczenie liczby lekcji historii doprowadzi młodzież do utraty tożsamości narodowej, a co dalej idzie - do braku poczucia własnej wartości. Odnoszą się także do fali protestów, którą wywołały zmiany w podstawach programowych.
"Przeżyliśmy wielki zryw narodowy wtedy, gdy powstała Solidarność i pod jej sztandarami odzyskaliśmy na nowo suwerenne Państwo Polskie i poczucie dumy narodowej. Bolesnym paradoksem jest to, że dziś bohaterowie tamtego zrywu niepodległościowego muszą głodować w Krakowie - historycznej stolicy Polski, by w wolnym państwie ocalić wartości, które nas wszystkich spoiły jako naród – wiedzę o własnej historii i poczucie przynależności do Państwa i Narodu Polskiego." - krytykują działania rządu wnioskodawcy.
Wszystko wskazuje, że podobnie jak pisana w podobnym tonie rezolucja posłów PiS, uchwała zostanie odrzucona. Taką też decyzję zaleca Sejmowi Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży, której sprawozdanie zostanie przedstawione na posiedzeniu Sejmu. Obrady rozpoczną się w środę 13 czerwca.
Omówienia zmian w prawie pochodzą z serwisu Prawo Oświatowe/ABC>>