Przepis ograniczy finansowanie wynagrodzeń
Ustawa ma wprowadzić nowe zasady przyznawania dotacji oświatowych - w tym ograniczając wysokość kwot przekazywanych na wynagrodzenia osób zatrudnionych w placówkach oświatowych. Wprowadzony zostanie przepis, według którego wynagrodzenie osoby fizycznej zatrudnionej w przedszkolu, innej formie wychowania przedszkolnego, szkole lub placówce oraz osoby fizycznej prowadzącej szkołę, przedszkole, inną formę wychowania przedszkolnego lub placówkę, jeżeli odpowiednio pełni funkcję dyrektora szkoły, przedszkola lub placówki albo prowadzi zajęcia w innej formie wychowania przedszkolnego – w wysokości nieprzekraczającej miesięcznie kwoty trzykrotności przeciętnego wynagrodzenia w III kwartale roku bazowego, ogłoszonego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego.
Oznacza to, że maksymalne wynagrodzenie finansowane z dotacji będzie wynosić ok. 12.165 zł.
Część dyrektorów chce wypowiedzieć umowy
– Znaczna część dotacji publicznych w niektórych placówkach była przeznaczana na wynagrodzenie dyrektorów. Dzięki naszym ograniczeniom pieniądze trafią bezpośrednio na cele związane z edukacją dzieci – przekonuje Marzenna Drab, wiceminister edukacji odpowiedzialna za przygotowanie zmian, której wypowiedź cytuje "Dziennik Gazeta Prawna".
– To skandal. MEN traktuje nas na równi z pozostałymi przedszkolami, które nie przystąpiły jak my do powszechnej rekrutacji i pobierają czesne. Zastanawiam się nad wypowiedzeniem umowy gminie na powszechną rekrutację – mówi DGP właścicielka jednego z przedszkoli w Radzyminie.
Jak twierdzi, z wyższego wynagrodzenia, które pobiera, co roku przeznacza ok. 100 tys. zł na remonty i rozbudowę placówki. Jej zdaniem nikomu nie będzie się opłacało prowadzenie przedszkola na ponad 100 dzieci za 8 tys. zł na rękę.
Źródła: legislacja.rcl.gov.pl, "Dziennik Gazeta Prawna", stan z dnia 13 czerwca 2017 r.