Nieco lepiej szóstoklasiści opanowali język polski, choć nadal mają duże problemy z gramatyką i ortografią.
Do sprawdzianu szóstoklasisty uczniowie przystąpią już 1 kwietnia. W tym roku test będzie miał nową formułę. Egzamin zostanie podzielony na dwie części. Pierwsza z nich, trwająca 80 minut, będzie obejmowała zadania z matematyki i języka polskiego. Uczniowie będą odpowiadać zarówno na pytania zamknięte, jak i otwarte. Druga część egzaminu, która potrwa 45 minut, sprawdzi umiejętności uczniów w zakresie języka obcego. W tej części przewidziane zostały tylko pytania zamknięte. W porównaniu z poprzednimi edycjami egzaminu w tym roku będzie znacznie mniej pytań zamkniętych. Wprowadzono wolne wypowiedzi oraz pytania typu prawda-fałsz.
– Chcemy w ten sposób sprawdzać, na ile dzieci podejmują własne rozumowanie, na ile piszą własny tekst, na ile potrafią sami wybrać, w jaki sposób rozwiążą zadanie matematyczne. Chciałbym pokreślić, że tego typu umiejętności, jak rozumowanie, argumentacja, wybór sposobu można rozwijać w dzieciach już w I klasie szkoły podstawowej. VI klasa to na pewno nie jest za wcześnie. Tegoroczny sprawdzian większy nacisk kładzie na to, żeby dziecko mogło wykazać się własnym rozumowaniem – mówi dr hab. Michał Federowicz, dyrektor Instytutu Badań Edukacyjnych, w rozmowie z agencją informacyjną Newseria.
Badanie IBE: ułamki dziesiętne przekleństwem szóstoklasistów>>
W grudniu Instytut Badań Edukacyjnych przeprowadził badania podczas próbnego sprawdzianu Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Wynika z niego, że szóstoklasiści słabo radzą sobie z matematyką. Za rozwiązanie wszystkich zadań można było uzyskać 20 pkt. Uczniowie zdobyli średnio 47 proc. punktacji – średni wynik ucznia wyniósł 9,35 punktu. Najgorzej szóstoklasiści wypadli w zadaniach sprawdzających umiejętność rozumowania i wybrania sposobu rozwiązania zadania – średnia punktów wyniosła zaledwie 31 proc. Uczniowie mają także duży problem z rachunkami – aż 58 proc. z nich otrzymało 0 lub 1 pkt na 3 możliwe z zadań oceniających zdolności rachunkowe. Znacznie lepiej szóstoklasiści radzą sobie w zakresie umiejętności wykorzystania i tworzenia informacji.
– Ten egzamin ma trochę inną formułę po to, by właśnie łatwiej można było sprawdzić rozumowanie. Klasycznym przypadkiem jest ocena wypowiedzi pisemnej szóstoklasisty na języku polskim. Najwyżej punktowana jest sama treść i logiczna konstrukcja wypowiedzi. Mniejszy nacisk kładzie się na sprawdzenie ortografii i interpunkcji – mówi dr hab. Michał Federowicz. – Mieliśmy w naszej diagnozie około 2,5 tys. dzieci. Bardzo starannie przyglądaliśmy się, jak przebiega ten próbny sprawdzian w tej grupie diagnostycznej.
Z językiem polskim szóstoklasiści poradzili sobie znacznie lepiej niż z matematyką. Ok. 70 proc. z nich opanowało umiejętności z zakresu odbioru wypowiedzi i wykorzystania zawartych w niej informacji. Równie dobrze uczniowie poradzili sobie z analizą i interpretacją tekstów kultury. Dobrze rozumieli tekst literacki na poziomie fabuły i rozpoznawali motywy działania postaci. Uczniowie chętnie pisali prace w formie opowiadania – pisali na temat i dobrze zarysowywali fabułę. Kłopot mieli natomiast z kompozycją. Bardzo źle radzili sobie z gramatyką, ortografią i interpunkcją.
– Aż 95 proc. uczniów podjęło swobodną wypowiedź pisemną, napisało bardzo fajne opowiadania, to się świetnie czyta. To jest znak, że dzieci miały przestrzeń, żeby spokojnie się rozwinąć. Nie sądzę, żeby trzeba było mieć obawy, że egzamin to doświadczenie, które przerasta szóstoklasistów – mówi dr hab. Michał Federowicz.
Sprawdzian szóstoklasisty to egzamin kończący szkołę podstawową. Jest on obowiązkowy dla każdego ucznia, ale nie można go nie zdać. Nawet uzyskanie zerowej liczby punktów pozwala na kontynuowanie nauki w gimnazjum.
Badanie: piątoklasiści słabo przetwarzają złożone informacje>>