Mimo że MEN, łagodząc przepisy dotyczące liczebności klas pierwszych, starało się zachęcić szkoły do zatrudniania asystentów nauczycieli, niewiele placówek zdecydowało się na taki krok. Gminy tłumaczą, że nie mają na to pieniędzy, ale podkreślają również, że nie ma takiej potrzeby, bo pierwszaków wcale nie ma tak wielu.
Więcej uczniów w pierwszej klasie, jeżeli szkoła zatrudni asystenta>>
– Szkoły zgłosiły cztery wakaty na nauczanie wczesnoszkolne. Ogólnie według planów miało przybyć 13 oddziałów klas pierwszych, ale jednocześnie zmniejszyła się liczba oddziałów zerowych oraz II i III. W efekcie wzrost liczby klas na tym poziomie wyniósł sześć oddziałów – wyjaśnia Jadwiga Przygoda, główny specjalista z wydziału edukacji Urzędu Miasta w Pruszkowie.
Asystent nauczyciela nie popracuje na stałe?>>
Szkoły raczej zwalniają, niż zatrudniają. – Żaden z dyrektorów nie wnioskował do nas o zatrudnienie asystenta. Widać zdają sobie sprawę, że ich prośba byłaby rozpatrzona negatywnie, bo nie mamy dodatkowych pieniędzy na ten cel – mówi Zbigniew Bury, dyrektor wydziału edukacji Urzędu Miasta Rzeszowa.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna", stan z dnia 3 września 2014 r.