Zabawy odbywają się w restauracjach, a fikuśne menu i drogie stroje sprawiają, że imprezy przywodzą na myśl raczej przyjęcia weselne. Niektórzy rodzice krytycznie podchodzą do obecnie panującej mody.
- Do organizacji studniówki powoływany jest komitet składający się zwykle z ludzi, którzy się w domach nudzą, bo nie muszą gonić za groszem - komentuje jeden z rodziców licealisty. - Dla mnie niektóre z ich pomysłów graniczą z absurdem. Głównie chodzi o menu, które właściwie niewiele różni się od weselnego. Wszystko chyba trzeba traktować jako zagryzkę.
Inni uważają, że w takim podejściu nie ma nic złego, ponieważ dla niektórych uczniów studniówka będzie pierwszym i ostatnim balem w życiu. Koszty organizacji imprezy rosną z każdym rokiem, w Częstochowie za bal uczniowie zapłacą nawet 500 zł od pary. Więcej>>
Studniówki coraz bardziej przypominają wesela
Studniówki w szkołach to dziś rzadkość. Przepychem potrafią konkurować z niejednym weselem - komentuje Gazeta Wyborcza.