Uczniowie niedostosowani społecznie, z trudnościami w nauce, zaburzeniami komunikacji, w sytuacjach kryzysowych lub traumatycznych mogą być objęci wsparciem psychologiczno-pedagogicznym. Na to jednak często nie zgadzają się rodzice, nie chcą bowiem słyszeć, że ich dzieci mają problemy psychiczne. Obawiają się także, że takie informacje "wyciekną" ze szkoły. Nie reagują nawet w skrajnych sytuacjach, takich jak agresja i próby samobójcze.
Rodzice nie chcą, by ich dzieci chodziły na terapię
Rodzice często uniemożliwiają specjalistom pracę z dziećmi. Obawiają się, że orzeczenie o niedostosowaniu społecznym może utrudnić dzieciom edukację - informuje Dziennik Gazeta Prawna.
Szkołom w takiej sytuacji pozostaje tylko wystąpienie do sądu, rzadko się jednak na to decydują. Więcej>>