Za najbardziej problematyczne prezydent Poznania uznaje wymiar czasu pracy nauczycieli i nauczycielskie urlopy dla poratowania zdrowia.
- Czas niedydaktycznej pracy polonisty i nauczyciela wf. różni się znacząco. Może pensum powinno zależeć od dziedziny, jaką nauczyciel się zajmuje? Nie widzę też przeszkód, by pozalekcyjne obowiązki nauczyciele wykonywali na terenie szkoły. Dzięki temu praca szkoły byłaby znacznie dłuższa, przełożyłoby się to zapewne też na jakość, bo pedagodzy byliby bardziej dostępni dla uczniów po lekcjach. Mamy niż demograficzny, dzięki temu można w szkołach wygospodarować dodatkowe pomieszczenia pracy dla pedagogów. - mówi gazecie.
Prezydent Poznania ma też sposób na to, by przekonać rząd do podjęcia działań na rzecz zreformowania zapisów Karty.
- Największym inwestorem w tym kraju są samorządy. Jeżeli zabraknie pieniędzy na inwestycje czy na wkład własny potrzebny do uruchomienia środków unijnych, to zatrzyma się rozwój gospodarczy. Rząd będzie musiał zareagować, może wtedy dostrzeże, że Karta nauczyciela hamuje rozwój Polski. - mówi w wywiadzie. Więcej>>