– Dzięki temu raporty staną się krótsze, bardziej czytelne i zrozumiałe – mówi "Rz" Grzegorz Mazurkiewicz z Instytutu Spraw Publicznych Uniwersytetu Jagiellońskiego, koordynator projektu dotyczącego zmian w nadzorze pedagogicznym.
Skuteczniejsze ma być także wdrażanie wyników kontroli. Obecnie szkoła, która zdobyła niskie noty, ma obowiązek przygotowania programu naprawczego, nikt nie sprawdza jednak, czy do jego realizacji rzeczywiście doszło. Ma się to zmienić po wejściu projektu nowelizacji - wizytator wyznaczy bowiem takiej szkole kolejny termin kontroli.