Wzrost zagrożenia narkotykami pokazują m.in. najnowsze dane Ministerstwa Zdrowia: do eksperymentowania z konopiami przyznaje się obecnie 24 proc. nastolatków, gdy dekadę temu – 15 proc.
Z raportu NIK wynika, że wiele szkół nie docenia zagrożenia lub udaje, że go nie ma. Tylko w 10 z 32 zbadanych przez kontrolerów Izby wdrażano programy profilaktyki o potwierdzonej skuteczności. Nie było ich (w roku 2010/2011 i 2011/2012) w żadnej z ośmiu szkół ponadgimnazjalnych, chociaż tu wskaźniki zażywania narkotyków są najwyższe.
Część placówek wcześniej sama zbadała, jakie jest w nich zagrożenie narkotykami. W 12 okazało się ono wysokie, ale mimo to 10 z nich nie zaplanowano żadnych skutecznych działań, by zapobiec kłopotom.
W większości szkół profilaktyka ogranicza się zresztą do takich pogadanek, a jedna trzecia nauczycieli, którzy je prowadzili, nie przeszła żadnych szkoleń. – Szkoda, że szkoły nie sięgają częściej do programów przeciwdziałania narkomanii polecanych w europejskich czy krajowych bazach programów profilaktycznych. Czasem wręcz dyrektorzy nie mieli wiedzy o istnieniu takich baz – mówi Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK.
Źródło: Rzeczpospolita