- Takie działanie jest niezgodne z rozporządzeniem MEN, w którym wyraźnie zaznaczono, co podlega ocenianiu przez nauczyciela. Zasadne jest pytanie rodzica na wywiadówce o podstawę prawną, na której oparł się nauczyciel wystawiając niedostateczny - mówi Anna Kij z Kuratorium Oświaty w Katowicach.
Z danych zebranych przez kuratorium wynika, że oceny niedostateczne za brak książki otrzymuje 14, 2 proc. ankietowanych uczniów szkół podstawowych, 25 proc. gimnazjalistów i 24,9 proc. licealistów. Ankietę w szkołach publicznych i niepublicznych wypełniło 118 970 uczniów. Więcej>>
Polecamy: Policja zajmie się umowami, które szkoły zawarły z wydawcami podręczników