Przeciwko działaniom MEN zaprotestowało Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy, podkreślając, że takie postępowanie ministerstwa jest szykanowaniem katechetów (szczegółowo pisaliśmy o tym tutaj). MEN tłumaczy, że o informacje o przypadkach molestowania seksualnego i pedofilii poprosiła Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży, a resort ma obowiązek zebrać takie dane. Nie dotyczy to zresztą jedynie katechetów.
"Zbierane informacje dotyczące zachowań mających charakter molestowania seksualnego, pedofilii, dotyczą wszystkich przypadków, bez podziału na poszczególne grupy nauczycieli, czy pracowników szkoły." - podkreśla MEN w komunikacie opublikowanym na swojej stronie internetowej.
MEN: nie ma mowy o szykanowaniu katechetów
Resort edukacji odpowiada na zarzuty dotyczące szykanowania księży i katechetów. Chodzi o zbieranie informacji na temat przypadków molestowania seksualnego, którego mieliby dopuszczać się księża katecheci.